|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-05-2017, 21:31 | #71 |
Reputacja: 1 | Horin odkleił się (niestety dosłownie) od ściany i wysłuchał w skupieniu rewelacji Hemmy. W rewanżu podzielił się informacjami zdobytymi na nabrzeżu. I, jak każdy krasnolud, zapalił się do wykonania zadania: raz, że krzywdzono dziecko, dwa, że chciał by mu zapłacono. - No, to nie ma na co czekać. Tylko od czego zacząć? - zapytał - Ktoś wie, gdzie Hager mieszkał? Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 17-05-2017 o 21:48. |
17-05-2017, 21:46 | #72 |
Reputacja: 1 | Elf pokiwał głowa, krasnolud miał rację trzeba było się ruszyć i tak już więcej nie zrobią. -Ja udam się jeszcze raz na barkę, zabiorę narzędzia co tam były i może co jeszcze tam ciekawego zostało. Przy okazji elf jeszcze raz przeszuka barkę i upewni się czy nie został tam jeszcze jakieś wskazówki.
__________________ ''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać'' |
02-06-2017, 00:37 | #73 |
Reputacja: 1 |
|
05-06-2017, 19:15 | #74 |
Reputacja: 1 | Hemma z zaciekawieniem przysłuchiwała się chłopcu. Straż? Już na tropie? Zapowiadało się na kłopoty, ale nie widziała sensu uciekać. Zerknęła na swych towarzyszy. - Chcemy tam iść? |
05-06-2017, 19:59 | #75 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Powróciwszy na miejsce zbrodni Ludo zastał na trotuarze publiczną stypę. I choć sam nie skłaniał się zdecydowanie ku żadnej z ulicznych teorii dotyczących przyczyn śmierci Hagera wzdrygnął się zauważalnie ze strachu słysząc o ataku gryfa. Sapiąc odsunął się od podżegacza kryjąc twarz rękawem jakby miał zwymiotować i tak znalazł się opierając się o wózek z ulicznym żarciem. Uliczne żarcie. Mimo wszystko dalej to potrawa, a jedno z przykazań Esmeraldy mówi: Nie wolno jeść mniej niż trzy kompletne posiłki dziennie. Tymczasem w brzuchu niziołka burczało, bowiem wody po ogórkach nie nazwałby posiłkiem nawet po głodówce. Choćby i dwudniowej. Kompletem do napoju mógł być wypiek, choćby i tak marnej jakości jak wystawione na straganie paszteciki. Parówek Ludo nie tykał trwając uparcie w przekonaniu, że jeśli ktokolwiek jest w stanie tak drobno zmielić mięso to musi mieć pakt z demonami. Brzuch dalej burczał i domagał się wzięcia sprawy we własne ręce. - Nie ty jeden mnie tu kojarzysz. Gotuję dla okolicznych ludzi od lat! Jak dasz mi trzy paszteciki to otwarcie je przy wszystkich tutaj skonsumuję i pochwalę. Sprzedaż skoczy ci jak ciśnienie na widok gacha twojej żony. A potem pójdziemy obejrzeć, gdzie uciekał morderca - dodał ciszej, by nie alarmować czujnych uszu dookoła. |
05-06-2017, 21:22 | #76 |
Reputacja: 1 | - Krasnolud. Elf. Już za samo to nas zamkną - sposób działania prawa i sprawiedliwości w świecie ludzi nie umywał się do poszukiwaczy prawdy krasnoludów. Horin nie łudził się, że rozmowa ze strażnikami coś da. Ale być może ich rozmowa coś wyjaśni - starał się z bezpiecznej odległości podsłuchać i podejrzeć, co strażnicy robią i mówią. |
09-06-2017, 14:32 | #77 |
Reputacja: 1 | Elf pokiwał głową na słowa krasnoluda, ludzie straż nie słynęła z przestrzegani prawa ustanowionego przez imperatora - nie mówiąc o tym że większość tej żałosnej straży za złotą monetą potrafiło zataić nawet największe plugastwo byle się wzbogacić, ten skarlały obciążony skazą plugastwa gatunek potrafił zrobić wszystko by tylko się wzbogacić. Ale i tak warto było porozmawiać, może zrządzeniem losu wyniknie z tego coś pożytecznego - choć znając ludzi mogło okazać się to zgubnym przekonaniem.
__________________ ''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać'' |
09-06-2017, 15:40 | #78 |
Reputacja: 1 | Niczego ciekawego podsłuchując i podglądając strażników się nie dowiedział. ~Bezużyteczni... - pomyślał. ~Elf wygląda jakby chciał z nimi pogadać. A niech idzie. Tylko niech nie myśli, że khazad będzie go wyciągał z tarapatów!~ |
16-06-2017, 11:51 | #79 |
Reputacja: 1 |
|