|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-01-2017, 18:53 | #11 |
Reputacja: 1 | Emmerich nie był, jak to mówią, "najostrzejszym nożem w szufladzie". Swoje sukcesy w pracy łowcy nagród zawdzięczał raczej swojemu uporowi - daleko mu było do geniusza rozwiązującego zagadkowe zbrodnie, ale gdy już złapał trop przestępcy, nigdy nie odpuszczał i nigdy się nie zniechęcał. Nieważne ile miało go to kosztować. Niemniej, mimo pewnych braków w intelektualnym rozumieniu psychologicznego tła ludzkich zachowań nie mógł nie zauważyć zadurzenia niemal połowy drużyny w czarodziejce. Rozumiał Yelenę. Ona wiedziała, że miłość to słabość. Człowiek zapominał o swoim celu, tracił koncentrację. Ona też miała swój cel i dążyła do niego. Nigdy by jej tego nie powiedział, ale to w niej podziwiał. Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 12-01-2017 o 19:05. |
12-01-2017, 19:37 | #12 |
Reputacja: 1 |
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
12-01-2017, 20:43 | #13 |
Reputacja: 1 | 2 Po przemowie Niklausa, goście "Minstrela" patrzyli na was jeszcze dziwniej i podejrzliwiej, niż wcześniej, a niziołek osiągnął efekt odwrotny do zamierzonego. Nerwowe spojrzenia zatrzymywały się na krótko to na Dimitrim, to na Rolfie, na Yelenie, Rudgierze i Emmerichu kończąc. Szeptano między sobą, jednak nikt nie odpowiedział na słowa Niklausa. Chłopi się bali i nie ufali obcym, a zapewnienia barda nie rozproszyły ich strachu. Nawet Horst, przynosząc Puszkowi mleko, oddalił się szybko na zaplecze. Ostatnio edytowane przez Mroku : 12-01-2017 o 20:46. |
12-01-2017, 21:43 | #14 |
Reputacja: 1 |
__________________ Man-o'-War Część I Ostatnio edytowane przez Baird : 13-01-2017 o 22:38. |
12-01-2017, 22:49 | #15 |
Reputacja: 1 | Dwadzieścia pięć - chciał już rzucić Emmerich. Facet wyglądał na zdesperowanego. Z takich można wycisnąć więcej. Tyle, że w drużynie był rycerz. Taki to za chwilę pogna ratować psa dla chwały, sławy i dobrego słowa. Trzeba działać szybko i zdecydowanie, zanim Rudger zaproponuje, że zrobimy to za dziesięć. Łowca nagród zmienił więc zdanie i powiedział: Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 12-01-2017 o 23:40. |
12-01-2017, 23:54 | #16 |
Reputacja: 1 |
|
13-01-2017, 12:13 | #17 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Dnc : 13-01-2017 o 12:17. |
13-01-2017, 14:12 | #18 |
Reputacja: 1 | Obudziła się wspaniale rześka i wypoczęta. Wstała skoro świt i napawała się świeżym powietrzem wpadającym przez uchylone okno a także panującą dokoła ciszą. No, przynajmniej do momentu, gdy ktoś na dole nie zaczął się tłuc. Pewnie gdyby ją obudzili, to zeszłaby na dół i zrobiła konkretną awanturę, ale teraz była w dobrym humorze, gotowa na kolejne wyzwania, które miał przynieść dzień na szlaku. Ubrała się, zabrała plecak i zeszła na dół, oddając klucz gospodarzowi oraz zamawiając sobie posiłek. |
13-01-2017, 20:26 | #19 |
Reputacja: 1 | Tej nocy Kozakowi śniło się Kislevskie niebo, które śmieje się i wabi człowieka do siebie. Stare dęby i buki, w których pełno dzikich roi pszczół i trzmieli. Zwierzyna, której w polach i lasach pełno, rzeki i żeremie bobrów. Ptactwo, którego tyle, że wiosną całe czółna wypełniało się jajami dzikich kaczek i łabędzi. Łatwo było przyzwyczaić się do swobody. Niestety na stepach pojawili się chaosyci, którzy palili spokojne wsie, zabijali starych i młodych, mężczyzn kobiety i dzieci...
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
13-01-2017, 22:38 | #20 |
Reputacja: 1 |
__________________ Man-o'-War Część I |