Anvan

Pika ma, 4,5m minimum? Połowa tego nie uniesie, a druga połowa w najlepszym wypadku wybije komuś oko tym badylem. Poza tym szkolić w użyciu piki, by potem dać halabardę? Troszkę bezsensu, te bronie mocno się od siebie różnią.

Wojskowi co będą robić? Uczyć nowych czy inne obowiązki dostaną?

 

Cedryk

Tym bardziej, że bronią ma być halabarda, którą jeszcze inaczej się walczy.
Pika i włócznia to tylko pchnięcia.
Halabarda pchnięcia i cięcia.

Już widzę tą sytuację.
Ciasny magazyn powała na wysokości trzech metrów na półkach leżą na stosie piki. Stary weteran wskazuje palce jedn z pólek pełną pik. Trzynastoletni smarkacz stoi przed nim z rozdziawioną gębą.
- Młody bierz pikę nie ma całego dnia czasu, patrzaj ile tu luda czeka.
Faktycznie za nim czeka już pół setki nowych rekrutów.

 

__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

hen_cerbin

@Cedryk, Hakon, Anvan

Żołnierze eskortują "ochotników". Później także trzeba będzie ich odprowadzić na ćwiczenia, pokazać o co chodzi, pomóc założyć skórznie (połowa z nich pierwszy raz w życiu będzie je miała na sobie), itp. Ale możecie też wymyślić inne rzeczy do roboty. Posłuchać plotek. Wypytać o dodatkowe wyposażenie i plany kampanii itd... Wyjść na miasto na zakupy też się da. Może to nie sandbox ale też nie oskryptowałem całości.

Wydaje mi się, że napisałem że broń wydają na zewnątrz (zresztą, właśnie dlatego, że piki za nic by się nie zmieściły w środku).
I ten młody właśnie dlatego tak się buja z nią, bo ledwo niesie (z włócznią pewnie by nie miał problemu).

Trochę zaufania do MG.

 

__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

kinkubus

Ale przesadzacie

Pika czy halabarda, w Warhammerze to ta sama zdolność. Będziecie się pytali, dlaczego umiecie walczyć dwuręcznym mieczem po dniu nauki walki halabardą?

Jako tania piechota, pika to dobra broń. Trzeba umieć stać w miejscu i wyciągać patyk do przodu. Będzie się trzymało piechotę przeciwnika na odległość. Nie zdziwcie się, jak trafimy na Tileańskie oddziały najemnych pikinierów, tylko oni będą profesjonalistami :/

Niziołki, krasnoludy i dzieci dostały opcję wzięcia halabardy? To nie psuje formacji?

 

druidh

Hakon, to nie było pytanie o dane historyczne tylko o stan faktyczny.
To estalijczyk, zakładam, że ma znaczące pojęcie na temat rycerstwa, większe niż przeciętny żołnierz w Imperium, nawet jeśli z wojskiem bezpośredniego kontaktu nie miał - podróżował, widział formacje wojskowe, zna się na szermierce, rozpoznaje sposób walki piką i do czego ona służy. 6m dla niego jest ok.

Włóczni trochę szkoda, albo by się popłakał ze śmiechu albo próbował uciekać w panice.

Osobiście uważam, że pika jest łatwiejsza w obsłudze niż halabarda. Jej siła leży w organizacji wojska, a nie w umiejętnościach technicznych.

 

Anvan

Zgadzam się, ale nie wszyscy "ochotnicy" są zieloni, troszkę szkoda ich umiejętności.

Niestety by pika stała się skuteczna bronią potrzeba dyscypliny w oddziale, a z tym może być krucho przy krótkim czasie szkolenia. Jak jazda na nich ruszy nie liczyłbym ze długo wytrzymają.

 

Dnc

Niklaus też dostanie pike? Boję się że się z nią przewróci
Post jutro ode mnie

 

Goel

Niklaus dostanie małą pikę - tylko cholera wie jak to zdrobnić by nie wyszło dwuznacznie

 

Hakon

Chyba muszę się rozmówić z sierżantem. Może on powie jaką formację z tych tu zamierzają zrobić

 

Baird

Dwie strony dyskusji o pikach, a ja chcę tylko komuś w mordę przylać i żołd dostać.

A na serio, taką dyskusję o długościach piki, technikach walki halabardą i czym,się owe różnią od włóczni powinniście zamienić na dialog na placy ćwiczebnym.

 

__________________
Man-o'-War Część I