[Komentarze] Ostatni. Nóż w plecach. Witajcie na sesji, Ostatni! Najpierw kilka zasad, które ułatwią nam wszystkim życie:
Proszę o opisanie swoich postaci w pierwszym swoim poście - jak najdokładniej, by każdy mógł wiedzieć jak kto wygląda (Ci którzy zrobili to na docu mogą to zignorować lub po prostu skopiować). Mechanika: Po mojej stronie. Rzucam kośćmi tylko tam gdzie jest to konieczne. Odpowiednio opisana akcja czasem może zakończyć się sukcesem nawet bez rzutu, a na pewno zwiększa szanse, może też częściowo uchronić od negatywnych konsekwencji. Im dokładniejszy post, tym ja mam lepszą informację, co postać robi i to przekłada się też na tzw “bonus”. Punkty doświadczenia będę przyznawał po zakończeniu każdej sceny. Zdolności i umiejętności z profesji ochotnika (i żołnierza, w przypadku Cohena) dostaniecie podobnie. Współtworzenie świata - w granicach zdrowego rozsądku. W trakcie podróży będę chciał znać szyk drużyny. Zmiany w zasadach podręcznikowych: Rozmowy o dezercji z tematu rekrutacyjnego skłoniły mnie do myślenia. Nowy ukryty współczynnik: Morale (SW + poziom wyszkolenia + czynniki sytuacyjne). Czasem żołnierze uciekają. Testowanie SW w sytuacjach stresowych byłoby bez sensu - nawet "bardzo łatwy" test wykosiłby 30% stanu osobowego przy pierwszym kontakcie z wrogiem. Zresztą, testować dziesiątki osób co rundę to koszmar. Zatem - gdy morale dojdzie do zera - postać jest traktowana jak po nieudanym teście Strachu. Żeby się wyrwać z tego stanu może sam testować SW (bardzo trudny w 2 rundzie, trudny w 3, wymagający w 4, itd), może pomóc sierżant udanym testem dowodzenia lub zastraszania, a może inne metody znajdziecie? [A ponieważ każdy uciekający żołnierz z oddziału obniża morale, możemy mieć piękną, realistyczną reakcję łańcuchową - ucieczka całej armii może zacząć się się od ucieczki jednego oddziału, a ucieczka tego oddziału - od ucieczki jednego człowieka.] Wrogowie też będą mieli ten współczynnik. Złamanie morale wroga i zmuszenie go do ucieczki jest liczone jako jego pokonanie. Dowodzenie - za każdy poziom sukcesu w teście: +5 do WW i US dla wykonujących rozkazy (i +10 do morale dla wszystkich słuchających) w tej rundzie. BNi rozumieją proste rozkazy automatycznie. Przy skomplikowanych - rzucam na (ich Int + Ogd rozkazującego - modyfikator zależny od skomplikowania planu). Leczenie - po walce można uleczyć udanym testem leczenia maksymalnie połowę utraconych w niej punktów Żywotności. Dodatkowo, udany test leczenia każdego następnego dnia podwaja "normalne" tempo zdrowienia. Użycie ziół, odpowiednich umiejętności, zapewnienie odpowiednich warunków, itp też pomoże. Wyciąganie przedmiotów z ran, nastawianie złamanych kości, itp - bez umiejętności chirurgia może skutkować dodatkowymi obrażeniami i krwotokiem. Ekwipunek - warto o niego dbać. Może się zużywać. Obciążenia nie będę używał tak długo, jak nikt za bardzo nie przesadzi. Punkty szczęścia - deklarujemy ich użycie PRZED rzutem. Użyty zmieni wynik testu o 30. W walce - jak w podręczniku. Użyty do liczenia obrażeń - rzucam dwa razy, wybieram lepszy wynik dla gracza. Punkty przeznaczenia - oprócz tego co w podręczniku działają jak PSz na sterydach - zapewniają automatyczny sukces o rozmiarach przekraczających maksymalny sukces możliwy do uzyskania normalnie. Przykłady: Dla jasności (widzę, że dużo interakcji MG/BG się dzieje) wprowadzam rozróżnienie: Jesli post zaczyna się od czegoś takiego: Aubentag (Dzień Poboru), 14 Vorgeheim 2522, przed południem okolice biura pisarza wojskowego, Koszary Armii Wissenlandu, Nuln to znaczy że jest nowa tura. Jeśli jest po prostu odpisem - to dzieje się w tej samej turze. link do doca |
Informacje: Stolicą Wissenlandu jest Wissenburg, jednak Elektorka Emmanuelle von Liebovitz utrzymuje swój dwór w Nuln. Elektorka jest zarówno Księżną Nuln jak i Wielką Księżną Wissenlandu. Samo Nuln ma szeroką autonomię i jest praktycznie niezależne od Wissenlandu, choć leży w jego granicach i jest formalnie uznawane za część Wissenlandu. Trzecim co do wielkości miastem Wissenlandu jest Pfeildorf, dawna stolica Sollandu. Przebywa tam (a właściwie tuż obok, w Zamku Mecklemburg) Wielka Baronowa Etelka von Toppenheimer. Barwy prowincji: biało-szare. Sztandar - widać;) Zasłyszane plotki: Pograniczni: Wiem na pewno, że zdobyli Kroppenleben - centrum handlu futrami, bo nie dostaję stamtąd wieści, a później doszły mnie słuchy, że Wusterburg też splądrowali i spalili. Pewnie więc idą przy rzece, żeby im flankę broniła. Tam dróg mniej, to może zwolnią trochę. Ale to Max mówił, a on z kolei chyba gdzieś wyżej usłyszał Kwatermistrz: lubi hazard, sprzedaje na lewo różne rzeczy A tu rezerwuję sobie miejsce na Wasze stany zdrowia. |
Witam wszystkich. Nie widać listy graczy w panelu sesji. |
Część wszytskim, za doca to się Wam reputki/dodatkowe PS/PP należą jak nic. Dołączyć tam nie zdążyłem, ale jutro postaram się ogarniać tematy i próbować się zaprezentować ;) |
Jedno pytanie czasem nie halabardy a nie piki? :) |
Witam wszystkich, ale żeście poszaleli na tym docu. Gra zapowiada się przednie. |
Witam Wszystkich współgraczy :-D Szkoda, że na początku docka tylko byłem. :-( |
Witam wszystkich, liczę na bardzo udaną grę :) |
Heja. Nie zapamiętam was na 100% i będą mi się ciągle myliły postacie :< Do dzisiaj mi się mylą krasnoludy na jednej sesji, bo są aż trzy. |
Witam wszystkich i życzę dobrej zabawy. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:02. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0