Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-08-2018, 01:11   #461
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Otto był w szoku. Tak kobieta twierdziła, że jest siostrą Ericha a przedstawiała się żałośnie. Była pielgrzymem Siewcy.
Mag z początku chciał zakończyć rozmowę i uwolnić ten świat od takiej nikczemnej osoby, ale czy on sam nie sprzymierzył się z nekromantą by walczyć ze złem? Ile było prawdy w słowach wyznawczyni mrocznej potęgi?
- Twój brat właśnie rozprawia się z Twoim Panem.- Rzucił czekając na reakcję. Chciał sprowokować poniekąd kobietę i jeśli było w niej chociaż trochę ludzkości pewnie zareaguje i będzie chciała powstrzymać żeś a oni jej śladem podążą do ich przywódcy prowadzeni jak po sznurku. Pytanie tylko czy aby nie w pułapkę? W sumie i tak za wiele czasu zmarnowali.
 
Hakon jest offline  
Stary 19-08-2018, 11:46   #462
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- Łot, kurwa, kolejny - mruknął pod nosem Svein widząc kolejnego pielgrzyma. Zamarł w bezruchu na chwilę, rozejrzał się i przekradł wokół robiącej zamieszanie hałastry. Szukał pozycji do rzutu. Wtem stęknął.
Kolejna szczurza morda. Ledwo się opanował, by z biegu nie posłać kamienia w stronę gryzonia. Odetchnął, przymierzył i kolejny brukowiec poleciał w wychodzącego z „Czerwonego Koguta” pielgrzyma. Ostrożnie obchodził się z kuszą, traktując ją jak narzędzie ratunkowe, gdyby wrogowie wykryli go i podeszli zbyt blisko.
 
Avitto jest offline  
Stary 21-08-2018, 11:47   #463
 
Ismerus's Avatar
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
Słowa kobiety z lekka zadziwiły Oskara. Opuścił ręce, otwierając szeroko oczy ze zdziwienia. Jego palce odruchowo musnęły miecz. Powstrzymał się jednak od działania. W jego głowie kłębiły się słowa przez nią wypowiedziane. Biły się z dotychczasowymi doświadczenia i wyobrażeniami. I nienawiścią do siewcy i zarazy.
 
Ismerus jest offline  
Stary 21-08-2018, 12:25   #464
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Siostra? Wolne żarty. Na miejscu Ericha Lennart by się ze wstydu pod ziemię zapadł.

- Chyba nie byłby szczęśliwy - powiedział - widząc cię w takim stanie. A że stoimy, można by rzec, po przeciwnych stronach barykady, to szybko się pomódl przed śmiercią do swego Siewcy.
 
Kerm jest offline  
Stary 21-08-2018, 13:14   #465
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Kula zagłębiła się w ciało wieśniaka. Roel wiedział, że człowiek już widzi bramy do ogrodów jego patrona, a raczej miał nadzieję, że będzie w stanie je dojrzeć.

Niespodziewanie widok łapiącego ostatnie tchnienie mężczyzny sprawił, że przez jego ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Powstał pod żebrami i zatrzymał się w gardle, jakby ktoś wpompował w jego wnętrze mocnego półtoraka. Aż zachciało się więcej. Szybko jednak skarcił się za to uczucie. Wiedział, że to narkotyk po który nie wolno mu sięgnąć.
- Przyjmij go do siebie - wyszeptał szybko patrząc na nieruchome ciało zanim spadł na niego grad ciosów jego pobratymców. Ci jednak nie byli w stanie mu zagrozić... jeszcze.
Roel zacisnął zęby, złapał łańcuch swej broni i w odpowiedniej chwili wyskoczył by owinąć go wokół ramienia rozjuszonego fanatyka. Zaparł się nisko na nogach i warcząc gardłowo zatoczył łuk schwytanym mężczyzną na tyle szybko by pozbawić go równowagi i posłać pod nogi pozostałych. Chciał tym zyskać nieco dystansu i czasu by wyprowadzić cios w tego, który ustanie na nogach.
 
Morel jest offline  
Stary 21-08-2018, 16:34   #466
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
- Twój brat właśnie rozprawia się z Twoim Panem.- Rzucił Otto i nie musiał długo czekać na reakcję. Kobieta drgnęła niemal natychmiast, nie poczyniła jednak kroku w żadnym kierunku. Stała nieruchomo w miejscu, aby udowodnić, że nie ma żadnych złych zamiarów i nie przyszła tutaj po śmierć - swoją czy cudzą.

- A wy siedzicie tutaj z założonymi rękami?! - oburzyła się Gretta i omal nie ruszyła się z miejsca. Widząc jednak reakcję mężczyzn, zatrzymała się - Przecież grozi mu niebezpieczeństwo, Kadat ma wielu wiernych, którzy wiele zrobią dla dobra sprawy! Erich sam nie da rady, czemu z nim nie poszliście?! - dziewczyna wyraźnie się zmartwiła na słowa maga. Z całą stanowczością nie martwiła się o Kadata, gdyż ten był silny i miał wiele możliwości. W jej ocenie Erich był tutaj na straconej pozycji. Gretta westchnęła głośno i żałośnie. Wyglądała trochę tak, jakby miała się zaraz rozłożyć i rozpaść.


- Chyba nie byłby szczęśliwy - powiedział Lennart - widząc cię w takim stanie. A że stoimy, można by rzec, po przeciwnych stronach barykady, to szybko się pomódl przed śmiercią do swego Siewcy.

Gretta nie zdążyła nawet odpowiedzieć, gdyż słowa przerodziły się w agresję. Zmarnowała tylko czas, zmarnowała każdą możliwą szansę by uchronić brata. W dodatku oszukała też Kadata, zdradziła ich obydwu, a teraz miała umrzeć. Ta myśl przeraziła ją. Doznała śmierci już dwa razy, a teraz ktoś czyhał na nią po raz trzeci.

Kobieta szybko odwinęła się i biegiem ruszyła w stronę wyjścia.
- Nie zabijesz mnie póki nie znajdę brata! - wykrzyczała rzewnie, jakby miała się zaraz rozbeczeć. Jej głos był tak delikatny i kobiecy, że wydawał się brzmieć z zupełnie innego miejsca, niż to wstrętne, gnijące ciało. Nie zmieniało to faktu, że Gretta zaczęła uciekać, na oślep przez ulicę, aby zgubić tych, którzy nie rozumieli tego, dlaczego musiała dojść do tego wszystkiego. Nie znali jej i nie chcieli poznać, los jej brata całkowicie ich nie obchodził, a ona znalazła się pośrodku niczego, nie należąc już ani do Siewcy, ani do ludzi.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline  
Stary 25-08-2018, 18:41   #467
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Prawie się udało. Niestety pielgrzym oberwał pociskiem ciśniętym przez szczurołapa i obracając się dostrzegł podchodzącego Ericha. Ten nie tracąc czasu dobiegł do niego i ciął mocno z góry. Zaatakowany przeżył niemal tracąc przy tym rękę, ale von Kurst nie zamierzał dać mu chwili wytchnienia i zaatakował ponownie. Był zdeterminowany zabić plugawca - jednego z tych, którzy sprawili, że Greta stała się jedną z nich.

- To dla Ciebie, siostro... Zabiję ich wszystkich, albo zginę... - wyszeptał biorąc kolejny zamach mieczem.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline  
Stary 25-08-2018, 20:02   #468
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
"Zostać potworem by walczyć z potworami"? Być może była to i prawda, lecz nawet jeśli, to należała do tych prawd, które Lennarowi nie odpowiadały. Zdecydowanie nie odpowiadały i nie mógł się z nią zgodzić.

Zapewne ucieczka była czymś, co Greta powinna była zrobić - dla swego dobra.
Niestety nie było to najlepsze rozwiązanie, przynajmniej z punktu widzenia Lannarta, jako że teraz trzeba było ją gonić, by zabić. Jakby nie mogła normalnie poczekać na śmierć.
Lennart sięgnął po łuk i wybiegł z gospody, chcąc ustrzelić Gretę, nim ta zdoła narobić im jeszcze większych kłopotów.
 
Kerm jest offline  
Stary 25-08-2018, 23:21   #469
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Otto gdy dziewczyna zerwała się do ucieczki wstał i popatrzył na kompanów.
- Musimy za nią gonić. Doprowadzi nas do ich przywódcy.- Rzucił i ruszył zbierając wszystkie siły na ten niewyobrażalny wysiłek.
 
Hakon jest offline  
Stary 26-08-2018, 22:28   #470
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Zmęczenie i choroba nie sprzyjała rozmowie. Mężczyźni nie mieli zamiaru okazywać zrozumienia, a pogubiona kobieta zdawała się im zagrożeniem. Nie odrzuciła zresztą całkowicie Siewcy, czym sprowokowała rozmówców do agresji. Jawna groźba zadania rychłej śmierci nie przeraziła pielgrzymki. Ta rzuciła się do ucieczki. Ucieczki na oślep. Gretta wybiegła na ulicę, a zaraz za nią postępowali Lennart oraz Otto. W gospodzie został Oskar, który bił się z własnymi myślami. Zapewne zdawał sobie sprawę z wagi informacji jakie posiadała kobieta i chyba tylko to powstrzymało go od działania.

Lenart chwycił łuk, w pośpiechu wypuścił pierwszą strzałę, a następnie kolejną. W przeciwieństwie do reszty towarzyszy choroba prawie go nie zmogła, był też strzelcem wyborowym. Dwukrotnie nie trafił. W tym pierwszy strzał był haniebnie przestrzelony. Czyżby podświadomość nie pozwalała strzelić w plecy siostrze towarzysza? A może to Siewca chronił swoje sługi? Gretta biegła, wiedziała że pozostali pielgrzymi ruszyli w miasto wraz z wyznawcami. Mogła być przekonana, że nie powitają jej ze zrozumieniem. Wiedziała też, że musi unikać rynku, na którym gromadzą się wyznawcy Siewcy. Ryzyko jakie podjęła opłaciło się jej. Może towarzysze jej brata nie okazali jej zrozumienia, ale w przeciwieństwie do nich ona zdobyła cenną informację. Erich ruszył na spotkanie z Kadatem.
Otto i Lenart mogli kontynuować pościg za Grettą, spostrzegli jednak, że z sąsiedniej uliczki w stronę Gospody Przy Bramie zmierza banda (z całą pewnością licząca więcej niż 10 ludzi) wyznawców/fanatyków Siewcy. Sługi Siewcy z pewnością zauważyli też ich. Musieli wybierać między kontynuacją pościgu, walką z nadchodzącą grupą, a ostrzeżeniem Oskara i ucieczką lub walką.




W tym samym czasie, w innej części miasta trwała walka. Svein Dahr posłał kolejny pocisk w stronę pielgrzyma. Kamień jednak trafił w budynek oberży i tylko zaalarmował mężczyznę ubranego w czarne szaty. Pielgrzym wycofał się do budynku lub uciekł, bohaterowie nie byli w stanie tego stwierdzić. Nieco lepiej poszło Erichowi, bez skrupułów i wahania wykończył pielgrzyma. Jego ofiara, mężczyzna w sędziwym wieku nie była w stanie zatrzymać jego uderzenia. Padając na ziemie zacharczała, wyciągnęła rękę jakby chciała złapać szlachcica za kostkę i zmarła. Rycerz nie mógł jednak ruszyć na pomoc przyjacielowi. Po pierwsze, bez żadnej, przyczyny nagle poczuł olbrzymi, dotkliwy ból, jakby jakieś smagnięcie przeszło mu po plecach. Po drugie musiał odpierać szaleńcze ataki trójki przeciwników. Pierwszy cios udało się sparować, kolejne dwa doszły do celu mimo jego próby dokonania uniku. Może gdyby nie ból, mężczyzna zdążyłby zareagować. Przyjął te uderzenia na zbroję i rany nie były dotkliwe. Rycerz jednak po ostatniej walce nie zdążył jeszcze dojść do siebie. Musiał walczyć, wiedział że nie będzie dla niego litości. Był jednak lepiej wyszkolony i wyposażony. Po krótkiej wymianie ciosów jeden z fanatyków leżał obok pielgrzyma, kolejny mocno krwawił. Erich zyskiwał przewagę.
Parę metrów dalej akolita Morra walczył w nierównej walce. Z pewnością pokonałby każdego z oponentów osobno. Jednak mieli oni przewagę liczebną, a dodatkowo Roel zmagał się z chorobą, która go osłabiła. Wdał się w przepychankę, chwycił i odepchnął jednego z fanatyków. Ten zatoczył się i wpadł pod nogi dwóch innych. Dalej jednak Ranald nie sprzyjał akolicie. Jeden z wyznawców rzucił się na bohatera, skutecznie uniemożliwiając mu jakiekolwiek działanie. I nim strącił go z siebie, pozostali pozbierali się na tyle, żeby znów szaleńczo zaatakować. Przy wozie zakotłowało się, padło wiele ciosów, a Roel czuł jak z coraz to nowych miejsc spływała krew. Ostatecznie były gladiator odepchnął oponenta, zyskał trochę miejsca i uderzył korbaczem pozbawiając kolejnego z fanatyków życia. Wielce pomocne były przy tym pociski które zaczęły spadać na plecy oprawców. Szczurołap dostrzegł, że sługa pana snów znajduje się w tragicznym położeniu i starał się udzielić mu wsparcia.



Zmiana stanu zdrowia:
Roel Frietz -ranny
Erich von Kurst - ranny / ciężko ranny


 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172