|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-12-2017, 18:57 | #41 |
Reputacja: 1 | - Trzeba sprawdzić skąd płynie krew - Heike wyszeptał do najbliższej osoby, którą okazał się być Will - wygląda to tak, jakby ktoś napadł na woźnicę, koń padł przy rzece, a z wozu spadł ser. Tam może być więcej rzeczy. |
19-12-2017, 21:49 | #42 |
Reputacja: 1 |
__________________ |
07-01-2018, 00:19 | #43 |
Reputacja: 1 | Krzyk Taffy zaalarmował Elsie. Pobiegła w stronę niziołki. Tym razem zachowała większą ostrożność , używała drzew do maskowania się. Zauważyła , że nad Taffy ktoś się pochyla. Ściągnęła łuk z pleców i nałożyła strzałę na cięciwę. - Puść ją! - krzyknęła. Gdy Heindel usłyszał krzyki z kierunku w którym udała się Taffy zrozumiał, że najprawdopodobniej ich obecność została zdradzona. Ujrzawszy jak Heike w momencie się zerwał w tamtym kierunku wiedział, że większa jatka za moment się rozpocznie. Lękał się mocno, ale wiedział, że musi się w nią włączyć. Było pewnym, że do koniny dobierze się tylko wtedy, gdy okolica będzie bezpieczna. - Leż, wrócę - rzucił do Siga, jakby tamten miał wybór. - Jak coś zobaczysz, wrzeszcz - dodał, jednak pierwsza jego myśl była iż to do niziołki całe okoliczne niebezpieczeństwo zostanie ściągnięte. Wydarzenia toczyły się bardzo szybko – Taffy użyła mocnych zębów i po chwili była wolna! Napastnicy jednak nie odpuścili. Taffy nie zamierzała się poddać. Wyciągnęła nóż, gotowa do dalszej walki! Jeden z napastników sięgnął sztyletem w stronę niziołki, próbowała sparować uderzenie, ale tym razem się jej nie powiodło. Sztylet zahaczył o lewe ramię Taffy, rozdzierając odzież, skórę i mięśnie. Napastnik 2: cios sztyletem w Taffy [14 (udany, lewe ramię), 7 - 3 - 2 + 3 = 5 pkt. obrażeń, parowanie nieudane (43)]/ parowanie Tymczasem drugi napastnik wydawał się nie być zainteresowany walką. Znieruchomiał, skoncentrował się, zaintonował kilka słów. Trup kobiety leżący przy wodzie podniósł się, powoli, pierwsze kroki wydawały się niepewne, ale szybko złapał równowagę. Kroki zombie stawały się coraz pewniejsze, ruchy skoordynowały się. Wyglądająca upiornie kobieta sunęła powoli w stronę walczących. Napastnik 1: test na splatanie magii (69, nieudany)/ rzuca Ożywienie na trupa przy wozie 2k10 = 11 +1 za komponent). Heike zamachnął się kijem, celując w napastnika, który zaatakował Tafty. Spóźnił się minimalnie, ten zdążył zranić niziołkę zanim chłopak przywalił mu z całą siła na która było go stać – trafił w pierś. Zamachnął się wściekle sztyletem, ale chłopak zdołał sparować uderzenie. Heike: cios kijem [17 (udany, korpus), parowanie udane (34)]/ parowanie Na pole walki wpadli Heindel i Elsie. Szybkim spojrzeniem starali się zorientować w sytuacji. Taffy znieruchomiała zastygając w postawie obronnej. Heike walczył z napastnikiem uzbrojonym w sztylet, ten zamachnął się rozcinając prawe ramię chłopaka. Napastnik 2: cios sztyletem w Heikego [22 (udany, prawe ramię), parowanie udane (15)]/ parowanie
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
09-01-2018, 17:20 | #44 |
Reputacja: 1 | Dalsze losy potoczyły się szybko. Bardzo szybko. Jeden z zakapturzonych sięgnął pod płaszcz i mamrocząc coś w obcym języku dokonał niemożliwego... martwa kobieta powstała z martwych i ślamazarnym krokiem ruszyła na Elsie!
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
09-01-2018, 18:10 | #45 |
Reputacja: 1 | Heindel po zakończeniu walki zerknął na swoją ranę. Było to jednak tylko draśnięcie, więc w tym momencie się nim nie przejął. Teraz, po zejściu adrenaliny, częściowo zaspokojony głód ponownie się odezwał. Miał zamiar wrócić do wozu i przejrzeć zapasy, którymi mógłby się posilić i które mógłby zapakować na dalszą drogę. Już zanim uciekli z Zweufalten bywał czasami głodny, nie chciał tego powtarzać, więc jeśli tylko miał okazję, to miał zamiar zabrać ze sobą ile się dało. Samo przeszukanie pakunków przewożonych przez przewoźników już coś dało. |
09-01-2018, 21:52 | #46 |
Reputacja: 1 | Po wszystkim, pierwsze co zrobił Heike, to zapytał się Taffy, czy nic jej nie jest. Ona jednak zignorowała pytanie i po prostu odeszła. Chłopak jej nie gonił, może potrzebowała chwili dla siebie? Po Elsie nie wiedział, jak się zachować, jedna nie lubiła, jak się do niej podchodziło, druga może też, chociaż wydawało mu się, że dobrze ją zna. Może po prostu nie rozumiał dziewczyn? |
10-01-2018, 18:56 | #47 |
Reputacja: 1 |
__________________ |
10-01-2018, 19:14 | #48 |
Reputacja: 1 | Nadeszły w momencie, w którym zaniepokojony Heike zaczął wykrzykiwać, jakoby Taffy zaginęła. Wszyscy wbili wzrok w jej niewielką towarzyszkę. Naprawdę niewielką, była niższa nawet od Taffy, o jakieś pół głowy. Miała bujne, płowe włosy, pokołtunione i rozchodzące się na wszystkie strony. Była bardzo chuda, lecz nie zabiedzona. Pociągnęła nosem, lustrując ich dokładnie z takim samym zainteresowaniem, jak oni ją. |
14-01-2018, 17:40 | #49 |
Reputacja: 1 | Wilheimsdorf |
27-01-2018, 20:00 | #50 |
Reputacja: 1 | - Stójcie - powiedziała cicho do reszty. - Coś jest nie tak, zobaczę, co się tam dzieje. Elsie, przypilnuj proszę małej. A ty nie bój się - zwróciła się do dziewczynki. - Za niedługo wrócę. - I dała dziecku buziaka w czoło, musiała jednak stanąć na palcach, bo były podobnego wzrostu. Jeżeli nikt jej nie zatrzyma, postanawia zakraść się jak najciemniejszą drogą w stronę wioski. Ona w ciemności widzi doskonale, ludzie szczęśliwie nie. |