Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-01-2018, 22:22   #1
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
[Warhammer] Ponury Pościg

Stirgański tabor składał się z dziewięciu wozów. Wszystkie były kolorowe, ustrojone wstążkami, dzwoneczkami i pociesznymi figurkami. Wszystkie poza jednym, który podążał nieco z tyłu i mimo, że był tego samego typu co pozostałe, to nie był wystrojony - wyglądał jak ponury krewny. Taborem zarządzał patriarcha klanu Gattich, Pappa Salvatore. Poza nim w skład trupy stirgan wchodziło kilkunastu przedstawicieli rodów Gatti, Prodi, Abruzi i Masccio. Stirganie byli w bardzo różnym wieku, od rozwrzeszczanych, umorusanych błotem dzieciaków, przez wąsatych, muskularnych kawalerów i czarnowłose, filuterne dzieweczki po stateczne matrony i otyłych, nalanych na twarzach starców.


Jak się okazało, Johannes Kroenert z dawnych lat znał Pappę Salvatore, który już nie raz i nie dwa wykonywał dla maga różne, nie zawsze zgodne z prawem działania. Stirgański tabor podróżował w tych rejonach już od lat, rokrocznie objeżdżając wioski i miasteczka Sudenlandu w czymś co nazywano Wiosennym Festynem Gattich. Trasa nie zmieniała się od lat i ludzie oczekiwali z niecierpliwością na pojawienie się stirgan, wraz z ich śpiewającym psem, tańczącym niedźwiedziem, wróżką Patrizią, połykaczami ognia, nożownikami, akrobatami i tancerzami.

Johannes uważał, że podróżowanie w takim towarzystwie to doskonały kamuflaż. A to dlatego, że tempo było powolne, a Gatti wcale się nie ukrywali. A w takich okolicznościach nikt przecież by się nie ukrywał, zwłaszcza ludzie podejrzani o zamordowanie kapłana w Pfeildorfie. Podróż z taborem wiązała się też z pewnymi obowiązkami, gdyż Salvatore oczekiwał w zamian za miejsce do spania, wikt i opierunek pomocy przy obsłudze festynu i uczestniczenia w nim, w miarę możliwości. Johannes z kolei uczulał awanturników na przestrzeganie zwyczajów Stirgan oraz powściągliwość w kontaktach z stirgańskimi kobietami, które niezbyt przejmowały się konwenansami i nie miały nic przeciw przelotnym miłostkom.

Planem Johannesa, zaprezentowanym bohaterom, a nie poddanym żadnej dyskusji było towarzyszenie Stirganom w drodze, aż do rozstajów za Marschwaldem, między miejscowościami Ballenhof i Erbshausen. Tam mieli się odłączyć i podążyć ku Karak Hirn. Teraz jednak, po dwóch dniach drogi od opuszczenia Pfeildorfu, awanturnicy dochodzili do siebie, snując domysły i przypuszczenia na temat starcia z demonem w magazynach, a tabor zbliżał się wolno do pierwszego miejsca, gdzie miano zatrzymać się na występy.

I tylko ostatni, dziewiąty wagon, wlókł się na końcu taboru. Guaril Gatti, syn Salvadora twierdził, że podróżuje nim stara kobieta, będąca u kresu życia i jej służący. Dołączyli się oni do Gattich, gdyż większa grupa zapewniała bezpieczeństwo, a ich celem był Steingard, gdzie owa kobieta chciała zostać pochowana wśród swoich krewnych. Najwidoczniej jej stan zdrowia był bardzo zły, bo nigdy nie pokazywała się na zewnątrz, a niemy służący Boyko z uporem godnym lepszej sprawy bronił dostępu do wozu. Tylko stara, opryskliwa i podejrzliwa matka Salvatore - Maria miała prawo zbliżać się do wozu, i to tylko w celu dostarczenia pożywienia jego pasażerom.

Wieczorem trzeciego dnia od opuszczenia Pfeildorfu minęli Wilhams i zatrzymali się w środku pola, gdzie przewidziane były występy. Zwyczajowo z wozów uformowano krąg i tylko dziewiąty wagon Boyko ustawił, jak zwykle poza obozowiskiem. Już po chwili płonął ogień, nad którym dyndał się roztaczający cudowne zapachy rodowy kociołek. Ktoś grał na gęślach, ktoś pobrzękiwał dzwoneczkami. Dziewczęta pląsały w rytm muzyki, potrząsając kruczoczarnymi falami loków i kręcąc kwiecistymi spódnicami. Wśród mężczyzn swoją podróż rozpoczął pękaty gąsiorek...
 

Ostatnio edytowane przez xeper : 03-01-2018 o 23:19.
xeper jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:12.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172