|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-06-2018, 09:40 | #111 |
Reputacja: 1 | @Ascard - przedstawisz zatem postać? Ostatnio edytowane przez Phil : 12-06-2018 o 11:16. |
12-06-2018, 09:56 | #112 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Mi nie musi Zerwijkaptur chłop z Oshausem. A co do kultu Morra, to czekam co drużynowi Morrowcy ustalą. Osobiście widziałem jak długo Nami przed sesją studiowała kanoniczne materiały dotyczące tego kultu i szykowała się do stosownego odgrywania, więc moim zdaniem powinna mieć coś do powodzenia pod tym względem, bo Twoja wizja może kompletnie zepsuć jej wyobrażenia swojej postaci (rozumiem, że przedstawia ona, to co opisałeś kiedyś w długiej dyskusji na forum z (bodajże) Leonem). Uważam, że można iść na kompromis i nie będzie on daleki od rzeczywistości; mianowicie Morryci, jak i kapłani innych bóstw, w miejscach oddalonych od ośrodków wybranego kultu pełnią właśnie rolę wiejskich kapłanów, pracujących poza charakterystyczną dla danego kultu hierarchią i w dużej mierze działają na własną rękę. Chodzą od wsi do wsi, gdzie nauczają i odprawiają ceremonie, a u progu życia znajdują ucznia, któremu przekazują święcenia kapłańskie. Tacy trochę z nich misjonarze. Liczba takich kapłanów zależna jest od kultu i regionu. Im dany kult bardziej jest rozbudowany i "ukorzeniony" w danym regionie, tym bardziej rozbudowane struktury organizacyjne i mniejsze zapotrzebowanie na misjonarzy (i vice versa). To tak na logikę biorąc...
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 Ostatnio edytowane przez Warlock : 12-06-2018 o 11:31. |
12-06-2018, 11:22 | #113 |
Reputacja: 1 | Ja raczej widzę to tak: Sylvania to specyficzne miejsce, i Morryci tutaj walczą o przywrócenie naturalnej kolei rzeczy. Jak ktoś umrze, to idzie do Morra, a nie wraca na ulicę. Nekromanci, wampiry i inne tałatajstwo jest wrogiem, bo zaburza naturalny cykl życia i śmierci. W związku z tym, w okolicach kręci się więcej Morrytów (czy to kapłanów jak Elsa, czy rycerzy jak Harald). Ale kult Morra z pewnością specyficzny, możemy założyć luźniejszą hierarchię. |
12-06-2018, 11:44 | #114 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | No to w żadnym wypadku nie odbiega od mojej wizji, a według kanonu wygląda to mniej więcej tak: Cytat:
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 | |
12-06-2018, 11:46 | #115 |
INNA Reputacja: 1 | Moja wizja jest mniej więcej taka jak Phila :P Nie traktuję Morrytów jako szamanów, tylko bardziej jako zakon. Z tą hierarchią to faktycznie, nie przykładają do niej większej wagi - oczywiście jest jeden kapłan najwyższy, ale to nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Morryci działają na własną rękę, każdy indywidualnie. Mają bowiem poczucie obowiązku, wierzą w wyższą ideę życia i śmierci. W mojej historii postaci dodałam jeszcze prorocze sny, które stworzyły z Elsy wybrańca Boga i nadały jej życiu wyższego celu niż zakopywanie martwych - co nie zmienia faktu, że nigdy nie odmówi pochówku, bo "jest służką swego Pana". Dla mnie Morryci to ludzie głębokiej wiary i czynnie walczący z nekromancją. Ogólnie są potrzebni jedynie ludziom w żałobie oraz tam, gdzie dzieją się nienaturalne rzeczy jak powstanie zmarłych do życia. Poświęcają całe swoje jestestwo na walkę z plugastwem i wyznawcami Khorna. Nie boją się śmierci ponieważ jeśli ta nastąpi, to znak, że Morr bardziej potrzebował ich u swego boku. Wydaje mi się, że tej wizji daleko do szamanizmu (:
__________________ Discord podany w profilu |
12-06-2018, 11:50 | #116 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Wasze posty świadczą, że czujecie, o co chodzi. Ma być logicznie. Morryci, poza byciem nieco oderwanymi od rzeczywistości, często pogrążającymi się w zadumie są ludźmi nieskrępowanymi. Poza prostymi przykazaniami dotyczącymi szacunku dla zmarłych nic sztywno nie determinuje ich zachowania i organizacji. Wobec czego, gdy tworzą większą wspólnotę, zakon, mającą na celu toczenie religijnej wojny mają zorganizowaną bojówkę, wywiad, regularne oddziały, pion dowódczy, logistyczny a wszystkie spaja wiara, z której bezpośrednio wynika cel. Morryta będący poza układem może kompletnie nie zdawać sobie sprawy z organizacji zakonu, bowiem jest ona jedyna w swoim rodzaju. Może też zdawać sobie sprawę i łatwo odnaleźć w wybranej strukturze. Struktura bowiem jest luźna. Jeden morryta nie zmusi drugiego do przyłączenia się do zakonu. Nikt nie narzuci kapłanom z reszty świata pospolitego ruszenia i krucjaty. Morryta przystępuje do zakonu z własnej woli i może go opuścić wedle woli. Inna sprawa, że cieżko sobie to wyobrazić. Podobnie rzecz miałaby się chyba z "rozkazami", choć należy brać dużą poprawkę na status wydającego rozkaz (odzwierciedlany przez profesję) i jego potencjalnego wykonawcy. Dotyka to także zagadnienia naturalnego wyłaniania się liderów w grupie (o ile akurat jakiś przedsiębiorczy kapłan specjalnie nie steruje procesem) oraz wielu innych codziennych sytuacji. Po pierwszym odzewie widzę, że na pewno wykreujemy razem ciekawą rzeczywistość. |
12-06-2018, 11:56 | #117 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 | |
12-06-2018, 11:57 | #118 | |
Reputacja: 1 | Trochę odbiega, Warlocku. Pogrubiłem rzeczy, które kłócą się z moją wizją. Cytat:
Nie mówię, że moja wizja jest lepsza. | |
12-06-2018, 11:59 | #119 | |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | W tym cytacie nacisk leży moim zdaniem w innym miejscu: Cytat:
| |
12-06-2018, 12:00 | #120 | |
INNA Reputacja: 1 | Cytat:
Morryta to wyższa idea!
__________________ Discord podany w profilu | |