Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-09-2018, 20:46   #1
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
[WARHAMMER] Początek końca







Imperium, 2524 roku K.I.

Po upalnym lecie przyszły jesienne ulewy, a nim wiosna nieśmiało zieleniła się z pierwszymi kolorami kwitnienia, Imperium przez trzy długie miesiące stało zastygłe pod białym obrusem śniegu. Rzeki, długo skute w bezruchu, tak jak to było co rok od jak długo sięgała pamięć, wzbierały topnieniem lodu i śniegu w górach, często występując z brzegów, tworząc rozległe rozlewiska wokół koryt. W roku opuszczenia Heisenbergu było nie inaczej. I kolejnego również. Cykle sezonów zmieniały się przewidywanie, niewzruszone na losy ras, imperiów, narodów, prowincji, miast, wsi i jednostek takich jak Chłopcy ze Stirlandu w drodze do domu. Bo czymże była ich ucieczka przed prawem, jeśli nie walką o prawdę i odzyskanie samych siebie? Tak, wiec, gdy Eryk i Edumnd, posługując się aliasami, na swój sposób walczyli o wolność i honor, reszta przyjaciół oddaliła się z Gór Szarych zostawiać za plecami siejącego na południu terror Smoka, polowanie na Łeb Giganta wraz z towarzyszami i ruszyli w swoją drogę.

Rok ze sporym okładem spędzili na przygotowaniach do powrotu w reiklandzkie okolice Frazenstein. Częściej aniżeli gdziekolwiek indziej w Imperium, karczmy, noclegownie i słupy oblepione były wciąż drukowanymi listami gończymi z ich wizerunkiem. Gotte Miller w podróży był oficjalną twarzą i głosem czwórki, jako że nie miał nic wspólnego z przeklętym Świętem Kiełbasy i jego mutackich konotacji.

Okolica Frazenstein niewiele się zmieniła, jeśli nie liczyć tego, że wioska przestała istnieć. Zajechali tam latem. Trawy i dzikie krzaki porastały sczerniałe resztki kamiennych fundamentów, w całości zacierając ślady niewyobrażalnych okropieństw, których jedynymi świadkami były oddalone na wzgórzach stare drzewa, co wyrwały się oczyszczającemu ogniowi Łowców Czarownic. Z ich konarów zwisały postrzępione, smagane wiatrem i deszczem liny, a u stóp pni, między konarami bieliły się kości.

Okolica zhańbiona ohydną reputacją wyludniona była całkiem. Czy to za sprawą Wielkiej Inkwizycji, czy dobrowolną ucieczką miejscowej ludności, ziemie wokół Franzenstein należały do przyrody, tudzież zbłąkanych zwierzoludzi i mutantów, bo nie doczekały się jeszcze imperialnych osadników. A żyzna to była ziemia pod uprawy, falujące wzgórza żyznej trawy doskonałe do pasania trzody, lasy bogate w dziką zwierzynę i solidne dęby, buki i sosny. Strata to wielka była i niepowetowana.

Arno, Bert, Jost i Gotte, szybko przekonali się, że najczęściej napotykanymi na miejscowych, dziczejących polnych i leśnych traktach byli Stażnicy Dróg i Łowcy Banitów. Pierwsi patrolowali dbając o bezpieczeństwo głównej prowincji Imperium, drugich przyciągała niechlubna reputacja Franzenstein.

Od wędrownych domokrążców udało się zasięgnąć wieści, że tylko jedna rodzina uszła z życiem z rzezi pogromu mutantów i stosów inkwizycyjnych sądów, które zapłonęły zaraz niej. Srogi los spotkał wszystkich, którzy schronienie dawali mutantom, choćby własne to dzieci, lub rodziciele byli. Hans Frank wraz z dwiema córkami podobno zamieszkujący z Diesdorfie, zasłonięty ręką opatrzności, przeżył owe wydarzenia sprzed siedmiu lat. On pierwszy przykład dał powróz ukręciwszy żonie, co jej podobno wyrosły krowie wymiona na plecach i dwóm najmłodszym bliźniaczkom, co ledwie chodzić się nauczyły na trzech nogach.

Chłopcy ze Strilandu odnaleźli adres mężczyzny późną zimą. Był stajennym i mieszkał na poddaszu budynku gospodarczego przy zajeździe "U Pana Bosha za Piecem", gdzie pracował. Okazał się starcem, młodszym aniżeli wyglądał, bo nie szpakowato siwiał, lecz rzadkie włosy i zarost przypominały kolor mleka. Głębokie bruzdy przecinały pomarszczoną twarz, a czarna opaska na lewym oku zakrywała pół policzka. Jego dorosłe córki posługiwały w karczmie. Od niego Gotte wywiedział się, że zaraz po tym, gdy Łowcy Czarownic wyjechali z Franzenstein, w okolicę zjeżdżali się przeróżni ludzie. Łowcy Nagród głównie, lecz również wszelakiej maści ludzie uczeni, pismacy i ciekawości pełni badacze. A każdy pytań miał co nie miara. Był nawet jeden profesor z Altdorfu w towarzystwie dziewczęcego żaka i z obstawą godną nie byle jakiej szlachty.





Ulriczeit, 2524 roku K.I.
Wielkie Księstwo Reiklandu,
U Pana Bosha za Piecem, Diesdorf


Pewnego wieczoru podczas przedłużającego się pobytu w Deisdorfie, kiedy Chłopcy ze Strilandu przy trunku i wodzie czekali na kolację, do ich stołu podszedł okutany w zaśnieżoną opończę człowiek w średnim wieku z czerwonym od mrozu nosem.

- Szukam Arno Hammerfista, Berta Winkiela, Josta Schlachtera i Gotte Millera z Biberhof. - rzekł mężczyzna przenikliwie wpatrując się w czwórkę.

Za pasem przypiętą miał skórzaną kieszeń na pistolet, ledwie widoczną w fałdach peleryny. U boku zaczepiona spoczywała pusta pochwa od szabli. Przyjezdnemu wyraźnie spieszyło się i nie najwyraźniej nie zamierzał zostawać na noc, inaczej odpięty pas trafiłby wraz z bronią do depozytu u ochrony.


 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:06.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172