Spore zmiany niejako wymuszają na mnie ograniczenie aktywności w internecie. Bardzo Was przepraszam, ale opuszczam sesję na ponad trzy miesiące.
Jeśli po moim powrocie dalej będziecie grać bardzo chętnie wrócę do grona Graczy.

Widzę w jakim kłopotliwym położeniu Was zostawiam i jeśli to cokolwiek pomoże to niech Rudi stanie się pierwszym kozłem ofiarnym.

Ja natomiast zgłaszam chwilową niedyspozycję na obu sesjach. Jako że deadline jest jutro to myślę, że ogarnę. Statystyczna dynamika choroby na to wskazuje.

Edyta:
Jest to przednia sesja!
Najprzedniejsza.

Druidh zdążył, Hakon, jak widać - nie. Czekałem dodatkowe półtora dnia, ale chyba już nie było sensu.

Akcja poszła dalej (nawet dużo dalej). Gratuluję wykonania misji i dostania się w szeregi Straży. Nawet jeśli obecnie nieco przerzedzone. Gdybyście nie mieli BNów byłyby już pierwsze PDki, a tak muszą Wam wystarczyć mętne i mgliste obietnice MG, że Wasi BNi zrobili pierwszy krok w drodze do wielkości, którą osiągną w następnej części, o ile ów MG nadal będzie chciał ją zrobić. MG obiecuje, że będzie chciał.

NCP wszystko musi brać za dobrą monetę.
Wystarczy, że MG pójdzie na obiad i pomyśli o czymś innym, potem zaaferowany oglądnie film, pójdzie na piwko, drugie, trzecie, obudzi się rano z bólem głowy i już o nim zapomni na amen.

I koniec. Nie ma gracza, którzy z własnej woli sobie o nim przypomni. Który rozmyśla o jego rozwoju, nieprzeżytych przygodach, zmarnowanych opcjach. Jest jak skórka od banana, która po dwóch dniach ląduje w kompostowniku.

:rip:

Na Hakona już się chyba nie doczekam. To druga nieobecność z rzędu. Na szczęście to luźna sesja, a Bohaterowie i tak się nie doliczą strażników;)

e: Hakon, z komentarzy w innej sesji wiem żeś miał "przygodę", spokojnie dochodź do siebie.

Cóż NPCom zdarza się czasem zgubić. XD

Jestem już. Bardzo przepraszam i fakt miałem przygodę która mnie rozwaliła fizycznie i psychicznie.
Teraz postaram się nadrobić co się da.

Jak pewnie zauważyliście czytając posta, Wasi NPC słyszą naradzanie się Poszukiwaczy Przygód.

@ lynx lynx

Dopisz do swojego posta:

Dopisane.
To jak zgodzą się do jakieś kwoty czy mam dopisać, że odrzucone.
Edit:
Jak szlachcicowi wyszedł rzut na handel?