|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-03-2019, 20:43 | #31 |
Reputacja: 1 | Krasnolud ucztę wyprawioną przez mieszkańców stepów uznałby za całkiem udaną, gdyby nie ten incydent z wiedźmą. Oczywiście, nawet jeśli byłby mocno pijany, nie miał zamiaru się mieszać do obrzędów Ungołów. Kiedy starucha oznajmiła, że dziecko jest skażone Chaosem spojrzał na swoich dwóch kompanów, czy im coś głupiego do zakutych, dolgańskich łbów nie strzeli. A nuż w którymś odezwie się sumienie... Na szczęście, zachowali spokój. Gnimnyrowi zrobiło się żal dziecka, skazanego na śmierć i rodziców, którym odebrano szczęście. Sięgnął po puchar i wypił do dna. Poprawił. |
14-03-2019, 20:05 | #32 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | - Na mnicha tylko mniszka pasuje - odparł beznamiętnie Yarislav sentencją, którą uraczył go kiedyś pewien budowniczy. Nie przemawiała ona jednak nawet do samego Dolganina, który nigdy w życiu mniszki nie widział. Kilka wypaczonych niemowląt natomiast uświadczył. W południowej części stepów nie było to jednak częste zjawisko. |
18-03-2019, 23:26 | #33 |
Reputacja: 1 |
|
19-03-2019, 06:45 | #34 |
Reputacja: 1 | - Co? - Krasnolud tak bardzo był zatopiony w swoich ponurych rozważaniach, że aż się wzdrygnął, gdy Rusłan go zapytał. W efekcie muł, mimo iż z natury był zwierzęciem potulnym i spokojnym, gwałtownie zareagował, unosząc inżyniera kilkanaście kroków od kompanów. - Jak mówisz do mnie, to mnie uprzedzaj - warknął, gdy wrócił. - To zależy jak szybko chcecie to swoje złoto, czy coś tam... Wielki Putinov leży tam od wieków, więc kilka dni w tą czy tamtą stronę raczej mu różnicy nie zrobi. A co? Planujecie jakąś wycieczkę krajoznawczą po okolicy? Ja jednoznacznie jestem przeciw! |
22-03-2019, 00:11 | #35 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Yarislav wspiął się w siodle i splunął za siebie. |
25-03-2019, 22:15 | #36 |
Reputacja: 1 |
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
04-04-2019, 13:08 | #38 |
Reputacja: 1 | Zgubili się. Niemożliwe! Wiedział. Przewidział, że tak będzie, ale co mieli robić, skoro trzeba było dotrzeć w góry. Nawet nie krzyczał, gdy się zorientował, że Ruslan i Yarislav błądzą po lesie po omacku. Za to nie wytrzymał, kiedy wleźli na cmentarzysko, sądząc po rozmiarach kości prawdopodobnie dzieci, albo... znów przeczucie... goblinów... innych leśnych stworów... |
05-04-2019, 10:42 | #39 |
Reputacja: 1 | A jednak ktoś, nie coś. A konkretnie, mała, przygarbiona, ślepa staruszka z mały zawiniątkiem trzymanym przy piersi i kijem w drugiej ręce. Matka Olga. Wiedząca. Rozmawiająca z duchami. Czyniąca uroki. Wiedźma.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
13-04-2019, 20:47 | #40 |
Reputacja: 1 | Stara baba, a nie jakieś potwory. Krasnolud odetchnął z ulgą i opuścił broń. Popatrzył co robią jego towarzysze, ale niezależnie od wyniku obserwacji, nie miał zamiaru mieszać się w sprawy miejscowych.Podejrzewał co starucha ma w zawiniątku i właściwie oczekiwał płaczu odebranego rodzicom dziecka. Doskonale też zdawał sobie sprawę, co stanie się już wkrótce i wcale nie miał zamiaru być tego świadkiem. |