Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14-04-2019, 19:28   #41
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Rusłan uśmiechnął się kiedy w końcu zrozumiał dlaczego Grimnyr na niego naskoczył. Krasnolud myślał, że może ukryć się w lesie. Tak jakby nie zostawiał śladów, które dostrzegał nie tylko zwiadowca, ale nawet i na wpół ślepa staruszka mogłaby dostrzec. Co zresztą właśnie się wydarzyło.

- Dziękujemy, Matko - odezwał się z szacunkiem podając jej wygrzebaną z kieszeni drobną monetę - A khaznolutofi wypaczcie, za dużo drzef w lesie jak na jego gust, to siem nerfofy fopi - dodał kłaniając się. Pewnie w górach i w bardziej cywilizowanych okolicach docenią sarkazm khazada, za to Rusłan zostanie wzięty za ćwoka, ale tutaj istniała cienka granica między dobrym żartem, a obrazą. A klątwy babki-zielarki czarownicy Rusłan bardzo nie chciał mieć na głowie kiedy rusza na wyprawę.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 16-04-2019, 23:12   #42
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Yarislav niby podzielał nastrój Rusłana. Bał się nawiedzanych przez duchy, przeklętych miejsc jak każdy i jak każdy się do tego nie przyznawał. Niezmiernie chętnie ruszył od razu we wskazanym kierunku, kłaniając się wyraźnie Matce Oldze. Po chwili jazdy zagadnął jednak wesoło. Aż wokół powiało chłodem.
- Duchów dzieci się boisz, Rusłan? Powrotnicy ci straszni?
Zamilkł widząc, że nie robi gadaniem wrażenia na zamkniętym w sobie kompanie. Wlepił wzrok przed siebie i ruszył nieco do przodu przepatrzeć teren.
- Parowem i w prawo - parsknął pod nosem. - Tylko debil by się zgubił, no nie?
 
Avitto jest offline  
Stary 19-04-2019, 10:22   #43
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
- Ścieżki? – Mateczka Olga parsknęła. – Idźcie tak, jak wam nakazałam, i nie zwracajcie uwagi na ścieżki.

Gdy już opuszczali kotlinkę, kierując wierzchowce tak, by nie deptać kości, usłyszeli jeszcze ostrzeżenie.

- I uważajcie, ktoś budzi las.

* * *


Uważali i szli tak, jak im nakazano. Może wiedźma miała tajemne moce i mogła ich przekląć, a może była po prostu nawiedzoną staruszką. Po co jednak ryzykować? Jej wskazówki pomogły im jednak dotrzeć do krawędzi lasu. Wyszli trochę bardziej na południe, niż się tego spodziewali, ale za niezbyt szerokim pasem równiny widzieli znów gwałtownie wznoszące się wzgórza, dalej szczyt zwany Mnichem, a tam – jak im powiedziano – zaczynały się Goromadny. Góry Szaleństwa.

Przewodnicy ocenili, że dotarcie tam zajmie im nie więcej, niż pół dnia. Nim jednak ruszyli w tamtą stronę, ich uwagę zwróciło niewielkie stadko kóz pasące się w cieniu ostatnich (czy też pierwszych, zależy jak patrzeć) drzew Mrocznego Lasu. Kozy, jako zwierzęta udomowione rzadko pasły się same, bez żadnej opieki. A tutaj, proszę, sześć lub nawet osiem sztuk skubało sobie trawkę. Bez żadnego pastuszka czy psa pasterskiego. Skoro zaś nie było opiekuna, to kozy – przynajmniej chwilowo – nie miały właściciela i kusiły możliwością darmowego posiłku i zorganizowania sobie zapasów.

Zerknęli więc w tamtą stronę i troszkę się zdziwili. Ziemia wokół stadka było mocno zryta, tu i ówdzie leżały ślady ludzkiej bytności, a w kilku miejscach trawa była ciemnoczerwona, niemalże czarna, od zaschniętej krwi.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 23-04-2019, 20:35   #44
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Powrotnikóf się nie boję. Na szyskie potfory, duchory i poszfary szabelka fystarszy. A jak nie ona, to szybki koń. Ale jak Mateńkę rozeźlić to mogą się człofiekowi pootfierać szakramy w niedobrych miejscach, szyraka można dostać, albo skrofuła i ftedy na koniu się nie usiedzi. A bez konia to dupa, nie Dolgan. A Rusłan to prafdzify Dolgan - uderzył się w pierś Rusłan. Na zaczepkę Yarislava odpowiedział oczywiście już poza zasięgiem Babci. Rusłan nie wiedział co to jest Obudzony Las, ale jakoś wolał nie dowiadywać się, jak to Grimnyr mówił, eksperymentalnie. Spoglądał za to co jakiś czas na krasnoluda, mając nadzieję, że on wie co to znaczy, że ktoś budzi las. Że nic dobrego to się domyślał...

***

Parów wyprowadził ich na brzeg lasu. Kiedy dostrzegli kozy pozwolił sobie zażartować, by odepchnąć nastrój jaki opanował go w lesie.
- Kozy fidać obudzone, może i pasterz nie śpi i horzałkę ma - rzucił nie w porę. Zorientował się w tym gdy tylko zobaczył plamy na trawie. Zaschnięta krew w dużych ilościach. Przełknął ślinę. Całkiem niedawno widzieli coś podobnego. Pokazał Yarislawovi by ten go osłaniał, zeskoczył z konia i z łukiem w ręku zbliżył się do śladów. Może tym razem dowie się czegoś więcej.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 23-04-2019, 22:32   #45
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Dolganie sprawnie współpracowali gdy wymagała tego sytuacja. Podstawą tejże współpracy było jednak zwykłe, życiowe wyczucie a nie żadne podawane dłońmi czy głosem znaki, co czyniło ją jeszcze bardziej niezwykłą.
Yarislav dobył toporka i podążył dwa kroki za kompanem. O żadnym łączeniu faktów póki co nie było mowy. Obaj badali otoczenie starając się nie dotykać zbyt wiele. Zagubiona w trawie złota moneta byłaby jednak cennym łupem.
 
Avitto jest offline  
Stary 23-04-2019, 22:49   #46
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Dwóch kompanów krasnoluda zajęło się tym, do czego się nadawali – do sprawdzenia co się stało, odczytania śladów i wyciągnięcia wniosków. A że Gnimnyr się do tego nie nadawał i doskonale zdawał sobie z tego sprawę, to został z tyłu, pilnując wierzchowców i wyciągając głowę w kierunku poplamionej krwią trawy. Nie żeby liczył, że coś dostrzeże, zwłaszcza że miał jedno oko, ale z ciekawości, co zrobią jego towarzysze. Zbliżył się nawet kilka kroków, ciągnąc wierzchowce za uzdy, żeby być bliżej i ewentualnie służyć radą. Do tego się nadawał. A poza tym, gdyby coś nagle wyskoczyło z lasu, to też mógłby szybciej zareagować i wspomóc szperający wśród kóz duet.
 
xeper jest offline  
Stary 24-04-2019, 14:15   #47
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Wbrew obawom, nic groźnego nie wyskoczyło z lasu, by ich zaatakować. Wbrew nadziejom, nigdzie nie zauważyli złotej monety.

Cała scena przypominała jednak niebezpiecznie poranek przed dwoma dniami, gdy odnaleźli dwa konie bez właścicieli. Były też jednak i różnice. Ziemia była mocno zryta, jakby przebiegło tu stado żubrów lub coś jeszcze większego, a nie małe kozy. Nie udało się jednak wyszczególnić żadnego konkretnego tropu, choć było oczywiste, że prowadzi on z, lub do, lasu. A tam, między drzewami, znika.

Była też i krew, sporo krwi. Na szczęście, co Rusłan zauważył, jej barwa i zapach wskazywała na to, że nie jest ludzka krew. Dokładnie w tym momencie głośno zameczała jedna z kóz, jak gdyby uskarżając się na swój los.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 24-04-2019, 18:46   #48
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Rusłan odetchnął. Z jednej strony - z ulgą. Ostatnio dużo szukał, a ci co szukają często znajdują coś czego wcale nie chcieli. Z drugiej - z rozczarowaniem. Nadal nie wiedzieli nic. Rozglądnął się jeszcze po okolicy, czy ludzkich ciał nie zobaczy. W las wolał nie iść bez potrzeby. Nie był pewien czy oni coś znajdą, czy coś znajdzie ich.

- Znofu do zamo so ostatnio - powiedział przez nos. Skupił się i wysilił, by powiedzieć bardziej zrozumiale:
- Znowu to samo. Może powinniśmy dać im znać, że coś takiego się dzieje? Ugościli nas f końcu... - niewtrącanie się w nieswoje sprawy i ratowanie własnej rzyci było na stepach akceptowalną metodą działania, ale zagrożenia dla całej społeczności to co innego. Z drugiej strony wybierali się daleko stąd i to nie musiał być ich problem. Zerknął pytająco na Yarislava i Grimnyra.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 25-04-2019, 22:37   #49
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Yarislav jedynie drapał się po głowie. Odkąd się wyprostował nic nie rozumiał i niepokoiła go analogia do sytuacji sprzed dwóch dni. Starając się roztropnie postępować pochylił się ponownie, by dać sobie szansę spojrzeć na problem z innej perspektywy.
- Ci, ci, ci - cmoknął na szare zwierzę z białymi plamami na grzbiecie i przednich nogach. To jednak jedynie się spłoszyło i odbiegło, a za nim całe stado przemieściło się kilka kroków. Byle dalej od zgarbionego dolganina.
- By cię chuj - mruknął Yarislav zaskoczony w kierunku rogacizny.

- Po mojemu, to trza ubić jedną, dwie sztuki na prowiant. Nie ma co targać więcej. I nie wracać do Medvednyj. Sef? - Zagaił krasnoluda.
 
Avitto jest offline  
Stary 27-04-2019, 14:17   #50
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Hę? – krasnolud zamyślił się i pytanie Yarislava mu umknęło. Na stepie coś się działo. Coś niepokojącego, bo przecież krew nie pojawia się znikąd. Musiała do kogoś należeć. Zarówno tu, jak i wcześniej, gdy znaleźli konie. Problem polegał na tym, że nadal nie było wiadomo do kogo należała, ani co gorsza, kto ją przelał. – Do Medvednyj? A na cóż? W kółko się kręcić nie będziemy, jako ta fryga, nie? Dwa koziołki zarżnąć można, bo wygląda na to, że bezpańskie są. Zresztą dwa w tą, czy dwa w tamtą różnicy właścicielowi nie zrobi... Chyba. Byle szybko! I jedziemy dalej ku Mnichowi. Putinov czeka!
 
xeper jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:45.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172