|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-02-2019, 22:59 | #21 |
Reputacja: 1 |
|
12-02-2019, 08:54 | #22 |
Reputacja: 1 | To był ciężki dzień w pracy. Wartowanie na bramie zakłócił przyjazd cyrku, który koniec końców wjechał do Miasteczka, jakkolwiek się ono nie zwało. Georg zapomniał. Do tego kolejne szkolenie z metod operacyjnych.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
12-02-2019, 13:01 | #23 |
Reputacja: 1 | Timi czuł przez skórę, wzbierające w karczmie napięcie. Trzymany za koszulą trzos wydawał się być coraz cięższy i coraz bardziej gorący. Słysząc utyskiwania Rajmunda, wyjął z sakiewki kwotę odpowiadającą wartości zwolnionych pokoi i za nie zapłacił. Wszak szwagier już poniósł stratę, która musi zostać pokryta. Potem kazał, iż zająć najlepszy stolik dla obcych i pobiegł ich szukać po mieście, musi ich przecież tu sprowadzić, nie pozwoli przecież aby i tu się z niego wyśmiewano. Biegł co sił w nogach stronę bramy rozglądając się za jakimś niezwykłym gwarem, który mógłby dać mu wskazówkę gdzie aktualnie przebywają obcy.
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett |
12-02-2019, 21:27 | #24 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Pomijając incydent o poranku Rudi dochodził do wniosku, że to całe wartowanie to dobra fucha. Gdy już uspokoił się po spotkaniu z świtą szlachcica z górą w herbie zjadł ze smakiem śniadanie a towarzyszył mu, poza Georgiem, niezmącony spokój. W ciągu dnia udało mu się zaliczyć kilka krótkich drzemek a także zagadnąć śliczną pannę, którą na widok jego umizgów rodzina odciągnęła pospiesznie. Ostatnio edytowane przez Avitto : 22-02-2019 o 22:47. |
16-02-2019, 01:51 | #25 |
Reputacja: 1 |
__________________ by dru' |
17-02-2019, 23:47 | #26 |
Reputacja: 1 |
|
19-02-2019, 11:27 | #27 |
Reputacja: 1 |
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
19-02-2019, 21:49 | #28 |
Reputacja: 1 |
__________________ by dru' Ostatnio edytowane przez druidh : 20-02-2019 o 21:00. |
20-02-2019, 10:24 | #29 |
Reputacja: 1 |
__________________ Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est |
21-02-2019, 23:06 | #30 |
Reputacja: 1 | Jak się awantura pod bramą skończyła to Jacek zrobił jak planował. Śledził drużynę, aż dotarli do karczmy. Niestety to była "Ta karczma". Przez "Ta" czytaj, że Jacek obiecał jak mu Sigmar miły on już tam nogi nie postawi. Było święto to świętował, a że zjadł coś nieświeżego i obrzygał właściciela to nie jego wina. W końcu mógł nim nie potrząsać. Tak czy siak do karczmy Jacek nie wejdzie. Nie mając planu co robić skoczył do domu wrzucić coś na ząb wrócił na posterunek pod karczmą. Czekał na swoją złotą chwile. Miał racje coś się zaczęło dziać. Straż przyszła to podszedł pod karczemne drzwi zobaczyć do środka. Był w końcu w tym pospolitym strażniczym ruszeniu czy jak to tam było, a mniejsza z tym. Chciał zając na tyle bliską pozycje by uznać go za biorącego udział w wydarzeniu, ale na tyle dalekiej by w razie czego chyłkiem się ulotnić. Nie miał w końcu uzbrojenia, ale może Pan Dowódca w końcu je wyda zmuszony przez okoliczności. Wtedy można by przystąpić do punktu drugiego planu "Złota żyła". |