Ogólnie na doca spoglądam sceptycznie, ale myślę że do szybkich akcji jest ok. Tylko, jak właśnie pisałem MG, od czwartku do niedzieli może mnie nie być. Jeśli to możliwe, postać Güntera przejdzie na automat. Sam łowca nagród będzie chciał walczyć standardową bronią, do pierwszej krwi.

Co do walki w karczmie to pierwsze starcie mamy już za sobą. Ciekawskich odsyłam na DOCA.

Poszło naszym pretendentom całkiem nieźle, dodatkowo zdecydowali się na drugą walkę. Tym razem będą to jednak trudniejsi przeciwnicy, coś na kształt miejscowych czempionów.

Jessica i Kerm, co do dialogu z cioteczką i sceny w lokalu, może również udało by się nam spotkać na docu i tam rozegrać rozmowę.

Wiem, że nagle ni z gruszki ni z pietruszki wprowadziłem do sesji doca. Nie jest on jednak obowiązkowy, traktuje go bardziej jako ułatwienie przeprowadzenia pewnych specyficznych wydarzeń w sesji typu walka lub dłuższy dialog. Jeśli jednak będziecie chcieli przeprowadzić rozgrywkę na forum nie będę oponował i się dostosuje.

Powoli wracam do żywych. Będę jutro.

Miałem dziś powalczyć w imieniu nas obu ale jak tak to może damy radę jutro wszyscy (Ty, ja, MG) wejść na doca? Od 15 do 20 będę mógł być.

Tak też zrobimy o ile uda nam się dziś zgrać. Ja właśnie wróciłem z pracy i będę do późnego wieczora.

O deklaracji co robi Garran pamiętam, parę szylingów już zarobił po pierwszym starciu. Zaczekamy na wynik drugiego i ostatecznie podliczymy zyski.

Dziś powinien pojawić się mój post opisujący pierwszą walkę. Mam nadzieję, @Hen, że tak Ci pasuje.

Jasne. Mam dziś wolne więc też nadgonię z postem (i opiszę drugą walkę).

e: już widzę są oba nasze odpisy. Caleb, Gerwazy - Dzięki za doca.

Również dziękuję za dobrą walkę i gratuluję wygranej.

Przyszła pora na małe podsumowanie waszych osiągnięć i nagrodzenie dotychczasowych starań.

Luiza: 180 PD,

Ernst: 180 PD,

JeanLuc: 200 PD, 19zk (20 z zakładów -1 rzucona drabowi), jednoręczny miecz najlepszej jakości

Gunter: 240 PD, 15zk, jednoręczny miecz najlepszej jakości

Garran: 160 PD, 15ss,

Garran niestety nic nie dowiedział się podczas obu walk. Widocznie ludzie byli zbyt zajęci widowiskiem. (Test plotkowania 94/25 - o mało w michę nie zebrał :D) Udało mu się za to udzielić pomocy trzem drabom uszkodzonym przez Guntera i JeanLuca. Zarobił za swoje usługi 15 szylingów.

Luiza i Ernst. Dodałem odpis na docu, będziemy powoli kończyli dialog. Dołączę go do swojego posta w którym zakończymy wasze zmagania z tajemnicą "Rozpruwacza" i powoli ruszymy z zadaniem przydzielonym przez sędziego.

Na wypadek gdyby się fabuła za bardzo do przodu wyrwała Jean-Luc zaprosiłby "sparing-partnerów" (Gunter i 2 ostatnich przeciwników, jeśli są w stanie) na "obiad" jeśli to możliwe (i od razu pytanie o ceny? Podręcznikowe, podręcznikowe razy x, ustalone z góry przez MG?).
Czy opisać to w następnym, czy doedytować do poprzedniego?

Nie ma problemu. Ceny podręcznikowe. Myślę, że nasz dyżurny szlachcic zaprosi też na obiad drużynowego medyka. ;)

Ja i tak w poście zawrę jeszcze informacje, które zgodnie z obietnicą zdobyliście zyskując sobie szacunek miejscowych.