Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-03-2020, 21:10   #161
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Drogę, nad którą BNi głowili się kilka dni dla BG stanęła otworem bardzo szybko. W błysku i huku wybuchających proszków Helgi, w migotliwej poświacie elfickiego ostrza siekającego nieumarłych łowczyni czarownic, w rytmie ciężkich buciorów Eja dotarli do miejsca, które pewni znani nam wszystkim BNi rozpoznaliby natychmiast. W końcu to właśnie Strażnicy Miejscy: Georg Nichtmachen, Jagoda, Timi i Jacek Dydulski znaleźli wejście do starodawnej świątyni zapomnianego bóstwa (po tym jak odwalili całą robotę detektywistyczną i rozwiązali tajemnicę i przed tym jak całą zasługę i wszystkie łupy przypisali (zasługę) i zagarnęli (łupy) sobie Bohaterowie.
Inni Bohaterowie, niestety. Ci na razie nie mieli sławy ani skarbów. Ale mieli za to mapę, która pewnie przeprowadziła ich trasą, po przejściu której natknęli się na świecącą płytę i naciskając ją mieli poczucie deja vu.
Nadal byli w Gluckwunsch. Tylko płyta już nie świeciła. W ogóle wszystko wydawało się jakby mniej solidne i dziwnie pozbawione koloru. Tu aż prosi się o poetycki opis otoczenia ze szczególnym uwzględnieniem jego nastrojowości. Ale ponownie pominiemy go, i tak jak poprzednio, teraz także zrobimy to z dwóch z dwóch powodów. Po pierwsze - choć takie rzeczy są dla Bohaterów, to Ci będą zapewne dużo bardziej zainteresowani tym, że dostali za walki i rozwiązanie zagadki tyle Punktów Doświadczenia, że właśnie awansowali o poziom i mogą stać się w czymś lepsi.
A drugim powodem było to, że obecnie nie było czego opisywać. Z jakiejś przyczyny "mniej solidne i dziwnie pozbawione koloru" tym razem znaczyło "naprawdę, naprawdę mniej solidne i dziwnie pozbawione koloru". Wszystko przypominało mgłę i nie miało nawet rozpoznawalnej faktury. Jakby za chwilę miało zniknąć. Wszystko, poza odległą ścianą czegoś, co test inteligencji kazał rozpoznać jako starodawną świątynię, obecnie w ruinie.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 08-04-2020, 10:02   #162
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
- Co? Cóż to do stu tysięcy wymiotujących niedźwiedzi? - Helga z pewnością nie należała do krasnoludzic sypiących jak z rękawa błyskotliwymi powiedzonkami.

- Ktoś rzucił na nas zaklęcie?! Jesteśmy niewidzialni… albo wszystko jest niewidzialne - ta ostatnia uwaga była wybitnie bez sensu, bo ponad wszelką wątpliwość widzieć się jednak dało. Zabrała się więc za weryfikację hipotezy numer jeden, że to właśnie jej nie było widać. Pomachała Ej przed oczami, obstukała ziemię i ściany, a potem zwróciła się w kierunku szpiczastouchej z prostym pytaniem.

- I gdzie teraz? Co mówi zepsuta mapa? - ignorując zupełnie fakt, że od samego początku mapa nie powiedziała absolutnie nic. Pewnie dlatego że była zepsuta.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline  
Stary 08-04-2020, 16:58   #163
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
- Ej! - warknął ostrzegawczo Ej gdy to małe gadatliwe zaczęło machać mu kończynami przed nosem.

Chciał mordować, grabić, gwałcić, palić... mogło być w tej kolejności, tymczasem za dużo było gadania.
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline  
Stary 11-04-2020, 12:44   #164
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Bohaterowie byli widzialni. I dotykalni. Podłoże także. Jako tako. Za to opukiwanie ścian ujawniło, że nie są opukiwalne. Ani dotykalne. Było to smutne z wielu powodów, z których nie najmniej ważne były te, że ani nie można było ich wysadzić ani rozwalić. Co gorsza, nie było tu też niczego ani nikogo, kogo można by mordować, grabić, gwałcić, palić... Nie było nawet żadnego szalonego przestępcy, który by ich zaatakował bez sensownego powodu. Bohaterowie podświadomie czuli, że coś złego dzieje się z tym miejscem.

Pchani zatem żądzą niszczenia ratowania świata poprzez destrukcję wybranych elementów (oraz przymus narracyjny) dotarli do jedynego budynku, który był dotykalny. Przypominał świątynię. Niestety, prawdopodobnie była niepalna, przynajmniej nie z zewnątrz. Lita ściana z marmuru. Z każdej strony. Bez okien. Wyglądała bardzo biednie i nietrwale. Jakby i ona miała się niedługo stać bardziej wspomnieniem budynku, jak reszta. Bohaterowie mieli nieprzyjemne wrażenie, że kiedy to miejsce zniknie, to i im może być trochę nudno.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 17-04-2020, 22:40   #165
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Helge była wyraźnie zaniepokojona. Brak przeciwników w zasięgu wzroku, wcale nie oznaczał braku przeciwników w ogóle. Oznaczał tylko, że najpewniej znajdują się gdzieś indziej. I tam “gdzieś indziej” na pewno przygotowują się do zaskakującego ataku na najsłabsze pozycje, lub najlepiej samą bazę Helge.

Dopiero po dłuższej chwili przypomniała sobie, że w tym świecie nie ma żadnej bazy, a jedyne co może bronić to własnej osoby i co najwyżej długouchej, która umiała czytać zepsute mapy. Ej, było to wyraźnie widać potrafił obronić się sam.

Chwilę więc poprzechodziła przez ściany, bo to akurat było dość ciekawe, obmacała podłogę i zabrała się za myślenie. Do tego akurat była zupełnie nieprzyzwyczajona. Skoro wśród widmowych ścian tylko jeden budynek stał jak wszystkie inne w normalnym świecie to nie mogło być przypadkowe. Niby odkrycie, ale jednak nawet Helge nie była z tego dumna. Myśląc jednak dalej, coś co jest zamknięte, w miejscu gdzie nic zamknięte nie jest, to oznacza jasno, że należało się tam dostać. Co potem? To już zależało od tego co znajduje się w środku. Zakończywszy myślenie umiarkowanie radosnym “Ha!” podniosła palec do góry, a następnie zabrała się za intensywne oglądanie w jaki sposób można by się do wnętrza dostać. Najpierw szukała drzwi, a w przypadku ich braku była gotowa na obstukiwanie (raczej ręką niż toporem), szukanie dźwigni, podkopów, okien, przesuwanych elementów. Opcja ostateczna to wznoszenie rąk do nieba i błaganie Bogów o cud. To zwykle nie działało, ale Helge najbardziej ze wszystkiego nie lubiła bezczynności.

Dla porządku jeszcze rzuciła głośno do innych:

- Ej?! Widzieliście kiedyś coś takiego? Elfy się znają na takich rzeczach, nie?
 
__________________
by dru'
druidh jest offline  
Stary 17-04-2020, 23:10   #166
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
- Ej?
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline  
Stary 19-04-2020, 19:41   #167
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Drzwi nie stwierdzono. Obstukiwanie (ręką Helge) udowodniło ponad wszelką wątpliwość, że możliwe jest przypadkowe wystukanie Ody do radości, niestety z każdej strony dawało taki sam efekt. Natomiast szukanie dźwigni, podkopów, okien, przesuwanych elementów ujawniło znaczące braki w tym zakresie. Na szczęście standardowa metoda rozwiązywania problemów przez Bohaterów, czyli modlitwa do bogów (różnych) lub MG (zazwyczaj "ej, no weź", nawet przez graczy niegrających chwilowo Ejem) zadziałała. Ła.
Ewentualnie, Ej odgadł hasło.

Tak czy inaczej, wydarzył się cud*.
Będąc już w środku**, znaleźli... no właśnie w tym był problem. Nic nie znaleźli. Być może "nic" było nieco nadmiarowym wydarzeniem. W sumie jakieś resztki czegoś co dawno temu mogło być darami dla jakiegoś bóstwa/demona były "czymś". Był nawet "ktoś". A może też "coś"? Coś bardzo żałosnego, chlipiącego i wyglądającego na niemal tak nieistniejące jak cała reszta. To coś (ktoś?) ignorowało ich, jakby było nieświadome ich istnienia. Poza tym wokół nich nie było nic. Nie było kolorów, kształtów, dźwięków, zapachów... Choć nie do końca. Na granicy słyszalności, bardziej w myślach niż w powietrzu brzmiał jakiś dźwięk, jakby mowa. Gdyby ktoś się wsłuchał mógłby nawet rozróżnić słowa, które dawno temu były z pewnością krzykiem:
- Żebyś wróciła do piekła z któregoś wylazła!

-------------------------------
* Tu warto wspomnieć czym jest "cud" w RPG.
Otóż jeśli z niebios zstąpi anioł i ognistym mieczem otworzy przejście w murze, jest to normalne wydarzenie i nie ma sensu drążyć tematu.
A jak gracz sam wpadnie na to, że skoro są w miejscu gdzie rzeczywistość jest płynna i zależna w dużej mierze od tego co sobie pomyśli więc jego postać może przejść przez ścianę po prostu wierząc, że może - to to jest pierdolony cud! (a jak jeszcze MG będzie pamiętał by dać wskazówki to już podwójny).
** jak czytaliście * to już wiecie jak.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 19-04-2020 o 19:44.
hen_cerbin jest offline  
Stary 25-04-2020, 11:17   #168
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Helge umiała dodawać dwa do dwóch. To dawało cztery. Cztery do czterech też może by dodała. Na pewno nie było to cztery, tylko coś innego. Czy umiała jednak prowadzić skomplikowane wnioskowanie?

Była na zewnątrz czegoś, teraz wewnątrz. Skoro byli już w środku opukiwanie nie miało sensu więc Helge usiadła, żeby… chyba dlatego właśnie usiadła, że nie było nic po żeby. Westchnęła. Podrapała się końcem topora po skroni i już miała wstawać, żeby zrobić cokolwiek, kiedy usłyszałą ten głos. Głos, który dawno temu był krzykiem.

Jeśli zestawisz miejsce opuszczone dawno temu z krzykiem, który wybrzmiewał w tym miejscu od dawna możesz dojść do wniosku, że te dwa elementy mogą się ze sobą łączyć. Helge w każdym razie doszła do takiego wniosku, a ponieważ doszła, to w żadnym wypadku nie zamierzała z niego łatwo rezygnować. Do cudzych baz dochodziła wielokrotnie, ale do wniosków prawie wcale. Dodała więc słowa do opuszczonego budynku otrzymując wynik w postaci…

OPUSZCZONY BUDYNEK + ZAKLĘCIE WYGNANIA = WYGNANIE

Skoro więc to miejsce miało możliwości spełniania życzeń to i ją mogło przenieść z powrotem do jej świata! Wstała i postanowiła sobie zażyczyć uczciwie powrotu do domu, w końcu ona też znalazła to miejsce, kiedy ku własnemu wielkiemu zdumieniu wymyśliła coś jeszcze. Zapomniała mianowicie o dodatkowej zmiennej, bez której równanie było niewystarczająco szczegółowe, a tym samym mylące.

OPUSZCZONY BUDYNEK (OSOBY X) + ZAKLĘCIE WYGNANIA (OSOBY X) = WYGNANIE (OSOBY X)

Helge nie była logikiem z wykształcenia. W zasadzie nie wiedziała nawet, co to jest, ale coś jej się tutaj nie zgadzało. Nikt nie lubił się wygnawać. Lub wygnawywać. Sam z siebie, co oznaczało, że Osoba X, która miała moc spełniania życzeń, miała również przymus ich spełniania, bez względu na własne widzimisię. Albo chciała być wygnana. To jednak było mało prawdopodobne, bo nikt nie lubi opuszczać swojej bazy, gdyż w tym czasie, ktoś może ci ją rozwalić, albo po prostu i tak z niej nie skorzystasz.

Skoro ktoś więc wygnał Osobę X, która mogła przenosić ludzi i krasnoludzice, gdzie chciała zgodnie z ich życzeniem, to tutaj Helge doszła do punktu, w którym coś się nie zgadzało.

“- Żebyś wróciła do piekła z któregoś wylazła!”

Z piekła wyłażą tylko złe istoty, a ta nie mogła być zła bo miała przenieść Helgę z powrotem do jej świata, co było dobre. Nie mogła więc wrócić tym samym do piekła, bo nigdy z niego nie wyszła. Nie mówiąc już o analizie słowa “wyłazić”, które można by poddać pod wątpliwość ze względu na fakt, że mało mamy potwierdzonych wypadków opuszczenia piekła i nie wiadomo, czy na pewno w takiej chwili się wyłazi. Może się wylatuje, albo przekopuje, albo jeszcze coś innego.

Helge więc wstała, chrząknęła, bo tak robią mądrzy długousi zanim zaczną mówić. Ustawiła się twarzą w kierunku, który wydał jej się najbardziej odpowiedni i powiedziała głośno i stanowczo, ale bardzo uprzejmie.

- Składam wniosek… mam życzenie… odwołania ostatniego życzenia, które jest niewłaściwe w sensie formalnym w związku z czym powinno zostać anulowane.

Helge nie była na tyle mądra, by posiadać tak bogate słownictwo. Wszystko to przeczytała w warunkach użytkowania dołączonych do świata, w którym przyszło jej żyć. Tak, wiadomo, że nikt tego nie czyta, ale jak nudzisz się w oczekiwaniu na kolejną planszę różne głupie rzeczy przychodzą ci do głowy.
 
__________________
by dru'

Ostatnio edytowane przez druidh : 25-04-2020 o 11:20.
druidh jest offline  
Stary 02-05-2020, 20:20   #169
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Cytat:
- Przecież to ewidentna bzdura, to spełnianie życzeń przez geniusze, d'jinni, duchy lampy…

— Ewidentna bzdura —
powtórzyła Yennefer z uśmiechem. - Oczywiście. To wymysł, pozbawiona sensu bajęda, tak jak wszystkie legendy, w których dobre duchy i wróżki spełniają życzenia. Bajki takie wymyślane są przez biednych prostaczków, którzy nawet marzyć nie mogą o tym, by swe liczne życzenia i pragnienia zaspokajać w drodze własnej aktywności.
Helge nie czytała powyższego. A do tego odziedziczyła mądrość po Jagodzie. Dodała dwa do dwóch. Dodała swoją prowizję, odsetki za zwłokę, zaokrągliła wynik i wyszło ile trzeba. Wypowiedziała życzenie.

W dobrej opowieści byłby teraz dobry moment na opis efektów. Błysk światła, opis feerii barw, surm anielskich... Inni woleliby opis pięknej kobiety i jej perlistego śmiechu, gdy wdzięcznie składała swoje blade dłonie o szczupłych palcach w geście podziękowania... Rzeczywistość jednak czasem skrzeczy, a Stary Świat nie bez powodu jest opisywany jako mroczny i ponury. Jednakże tych, którzy spodziewają się opisu krwawoczerwonych błyskawic, spazmatycznie drgających ohydnych wypustek ektoplazmy albo choć wirów magii i mrocznych portali prowadzących od otchłani także rozczaruję. Nawet się nie zrobiło nawet zimno, ani nikomu nie przebiegł dreszcz po plechach.
Jeśli już, to mieli wrażenie, że budynek lekko zadrżał, a z sufitu posypało się wapno. No dobra. W końcu słowa dark and grim zobowiązują. Marmurowa podłoga była zimna. A zepsute resztki darów zaczęły śmierdzieć ohydnie. Ale za to nikt nie próbował ich zabić. A kiedy w ścianach pojawiły się okna zauważyli, że i zewnętrze świątyni odzyskuje materialną postać.
Demon*/bóstwo** nadal miał mocy tyle co kot napłakał, ale przynajmniej obecnie rzeczywiście istniał. I stalibyśmy teraz przed kolejnym problemem (brak mocy), ale Jagoda rozwiązała go już wcześniej. Uciekający i chowający się przed zombi mieszkańcy miasta modlili się teraz bardzo intensywnie do wszystkich znanych i nieznanych bogów. Na razie wyglądało to kiepsko, ale sądząc po nabierającej realności Pani***, niedługo wszystko wróci do normy.
I tu właściwie moglibyśmy skończyć, w dosłownie każdej chwi


-----------
*demon - bóstwo**, które nie jest po naszej stronie,
**bóstwo - demon*, który jest po naszej stronie.
*** jej imienia lepiej nie wymawiać, odwraca się bowiem wtedy od proszącego i zaprasza swojego brata, Pecha.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172