Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-02-2020, 09:31   #1
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
[WFRP 2ed.] Przez bramy Morra


7 dzień Czasu Warzenia 2530 roku,
Katedra Wiecznej Bramy, Bechafen,
Liga Ostermarku, Imperium.



Położone na południowym brzegu Górnego Talabeku, Bechafen było stolicą Ostermarku, pełniąc tę funkcję od zniszczenia Mordheim wiele stuleci temu. Zwarte miasto otoczone było silnymi murami obronnymi, a znajdujące się za nimi budynki stanowiły niemal przeniesioną do rzeczywistości wizję szalonego architekta - domy były wąskie, wysokie i pochylały się pod dziwnymi kątami ponad ulicami, które przypominały przez to ciemne tunele. Wybudowane z ciemnego drewna Wielkiego Lasu budowle miały odpychający wygląd, którego nie był w stanie poprawić ani biały tynk, ani kolorowe wykończenia. Zdawało się, że każdy mijany budynek ma w sobie jakąś złą cząstkę, której nic nie było w stanie wyplenić.

Bechafen słynęło ze swoich stoczni, w których budowano jedne z najlepszych łodzi rzecznych w Imperium. Również tutaj znajdowała się Katedra Wiecznej Bramy, siedziba Zakonu Kruka, która stanowiła dom dla łowców wampirów, agentów Całunu, Rycerzy Kruka, egzorcystów, kapłanów Morra i innych pogromców nieumarłych, którzy zechcieli poświęcić życie ochronie tego świata. Katedra była domem dla was, pracujących od dłuższego czasu dla Morrytów. Niektórzy z powołania, inni ze względu na doświadczenia z przeszłości, kolejni by odkupić swoje winy. Stanowiliście całkiem zgraną grupę do zadań specjalnych, w których należało działać dyskretnie, bądź wykazać się jednocześnie umiejętnościami kojarzenia faktów i radzenia sobie stalą bądź magią z przeciwnościami losu.

Kolejny dzień znów miał rzucić was na szlak...


Jeden z młodych akolitów zerwał was z łóżek jeszcze zanim słońce zdążyło wstać. Nakazał wam się odziać, po czym wraz z nim udaliście się do komnaty waszego przełożonego - kapłana Otto Brimfelda. Wiedzieliście, co to oznacza. Kolejne zadanie. A skoro miał zamiar gościć was o tak wczesnej porze, sprawa musiała być poważna. Nowicjusz otworzył przed wami ciężkie, dębowe drzwi i zaprosił dłonią do środka, samemu pozostając na zewnątrz. Po waszym wejściu zamknął drzwi i oddalił się, a wy ujrzeliście pogrążone w zmartwieniu oblicze ojca Brimfelda. Twarz starszego kapłana zawsze wyglądała posępnie, nieważne, czy się czymś martwił, bądź radował, dlatego przyzwyczailiście się do takiego widoku i nie robił już na was wrażenia. Ubrany był jak zawsze w proste, zgrzebne szaty kapłańskie bez jakichkolwiek zdobień.


Otto był człowiekiem rzeczowym, oddanym Morrowi i sprawie, w której działał. Wymagał bezwzględnej lojalności, czasami bywał surowy, jednak wiedzieliście, że w razie jakichś problemów był pierwszą osobą gotową wyciągnąć do was pomocną dłoń. Laura zdawała sobie z tego sprawę chyba najlepiej ze wszystkich zebranych w sali. To wlaśnie Otto zlecał i nadzorował zadania, które wykonywaliście dla kultu Morra od ponad roku.
- Rozgośćcie się. - Wskazał dłonią stojące przed biurkiem krzesła. Gdy zajęliście miejsca, sam zasiadł w swoim fotelu i kontynuował. - Wybaczcie, że ściągam was do siebie o tak wczesnej porze, ale ma to związek z wizją, jaką zesłał na mnie tej nocy sam Morr. Chodzi o naszego brata w wierze, Pietera Weissa, opiekuna cmentarza w okolicach wioski Munkenhof. Od miesięcy nie otrzymałem wieści od mojego przyjaciela. Nie pisał o swojej pracy, o tym, co dzieje się w okolicy wioski, czy wszystko jest w porządku. Nie posyłał gońców z datkami od wiernych. Tłumaczyłem to sobie tym, że ma dużo pracy, zresztą, sam również byłem zapracowany i nie miałem czasu, by wcześniej kogoś tam posłać. Martwię się o jego stan i potrzebuję waszej pomocy, by sprawdzić, co się z nim dzieje. Pan Snów zesłał mi objawienie, w którym i wy się pojawiliście, a to musi być znak. Czuję, że wydarzyło się coś złego i że nasz brat potrzebuje pomocy.

W tym momencie podniósł się ze swego fotela i podszedł do okna, wyglądając przez nie i splatając dłonie za plecami.
- Udacie się do wioski Munkenhof, odnajdziecie brata Pietera i dowiecie się, co stoi za sytuacją, o której przed chwilą opowiedziałem. Nie wierzę, by wszystko było w porządku, gdyż to niepodobne do Pietera, by nie odzywał się tak długo. Postarajcie się zebrać jak najwięcej informacji i odpowiedzi, ale uważajcie na siebie. - Odwrócił się w waszą stronę. - Czasy jak zawsze nie są spokojne, jednak Zło zwykle atakuje znienacka, a naszym zadaniem jest je powstrzymać. Gdy już odnajdziecie brata Pietera, sporządźcie odpowiednią notatkę o tym, co się z nim działo i jaka sytuacja panuje w okolicy Munkenhof. Musimy mieć uszy i oczy szeroko otwarte, zwłaszcza, gdy coraz częściej mówi się o rosnących w siłę wampirzych rodach w Sylvanii. Świadectw o przenikaniu ich na ziemie Ostermarku mieliśmy wystarczająco w ostatnich latach. Czy macie jakieś pytania? Jeśli nie, zjedzcie śniadanie i ruszajcie do Munkenhof, czas nagli.

 

Ostatnio edytowane przez Ayoze : 18-02-2020 o 09:40.
Ayoze jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:33.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172