Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-05-2020, 10:56   #21
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Opłotki Dulferberne

Elf nie zdyszał się zbytnio, choć sam sobie w myślach przyznał, że dawno nie biegał. Dopiero teraz na skraju wsi zorientował się, że wciąż trzyma dłoń dziewczyny. Jakby zawstydzony puścił ją, nie był nawykły do tak bliskiego kontaktu z kimkolwiek kogo znał jedynie przelotnie i przysiągłby, że lekki rumieniec wypłynął na szczupłą twarz Szemrzącego Strumienia.

-Pójdę do waszej przewodniczki i powiem jej o tym. Przecież będzie już ponad pół tuzina pożądlonych. Zbyt wojujące są, jak na zwykły rój, a i ich matka wyglądała innaczej niźli inne królowe tego rodzaju. Dotrzymasz mi towarzystwa?
 
8art jest offline  
Stary 16-05-2020, 09:31   #22
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Niech się wam darzy Gerwaino, nazywam się Wolfgang, a to mój kompan Arvid. - Skinął głową i kontynuował. - Wysłało nas Averlandzkie wojsko, byśmy sprawdzili coż to za plaga was napadła i spróbowali się tego pozbyć. - Wyjaśnił rzeczowo, wchodząc do środka chaty zaproszony przez gospodynie. Poprawił jaskrawy kubrak i wyprostował plecy przyglądając się zgromadzonym w środku kobietom i młodemu chłopakowi.

- Wygląda, że zastałem was podczas jakiejś narady. Może to i dobrze, bo właśnie chciałem rozmówić się z szanowną Agathą. - Odruchowo podkręcił wąs uśmiechając się lekko.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 16-05-2020, 15:50   #23
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Arvid skinął głową, gdy Wolfgang wspomniał jego imię -Witajcie- rzucił.
Zadanie zbadania sprawy pszczół należało do maga, a Arvid miał upewnić się, że ono się powiedzie. Wojskowy postanowił więc dać mu mówić i nie wtrącał się. Stanął trochę z tyłu, za magiem i skrzyżowawszy ręce na piersi przysłuchiwał się toczącej się rozmowie.
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline  
Stary 19-05-2020, 00:46   #24
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Agatha zmrużyła oczy. Chłopak ją zainteresował na tyle, że na wchodzących nie zwróciła uwagi. Rzuciła tylko okiem. Pogłaskała Karla po głowie.
- Tutaj nikt ci się złego nie stanie. Ten pan - wskazała ręką na żołnierza - cię obroni. Dobrze? Jakie to było drzewo? Pokażesz je nam? Co widziałeś?

Agatha nie miała zwyczaju wierzyć wszystkim, a już napewno nie wioskowym głupkom. Chłopak jednak coś widział, lub mógł widzieć. Tyle, że nie umiał tego przekazać, a to co zobaczył mieszało się pewnie z tym co sobie wyobrażał. Lepszy jednak taki trop niż żaden.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline  
Stary 20-05-2020, 08:54   #25
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Dom Geiwarny

Gerwaina, spojrzała na was potem na staruszkę siedzącą przy stole która obdarzyła ją czymś co można było tłumaczyć jako: “A nie mówiłam.”
- Zapraszam wejdźcie. - Powiedziała. - To staruszka Wilrie. wspominała o was...a to Agatha, nasza zielarka. Przyznam że owszem jesteśmy w czasie pewnego niepokoju. Nasze pszczoły zaczęły zachowywać się dziwnie…
- Co ona chce powiedzieć to, że mamy jakąś zarazę wśród owadów. nie naturalną. Pszczoły stały się agresywne atakują bez powodu a ich jad stał się zabójczy. - Powiedziała pomarszczona staruszk przy stole.

Agatha w tym czasie zajęła się Karlem. Ten uśmiechając się głupkowato i czasem krzywiąc się z bólu.
- Ga..gaj...gaj..- aczął podśpiewywać do siebie wesoło…- Trudno było powiedzieć czy było to potwierdzenie słów Agathy czy chłopak znowu zgubił się w swoich myślach.

Po kolejnej wymianie słów rozległo się kolejne pukanie do drzwi.
- Ruch dzisiaj jak w targową. - Mruknęła staruszka Wilrie kiedy Gerwaina poszła otworzyć drzwi w których stanęła młoda Izabela i ich wioskowy włóczykij zwący się Szemrzącym Strumieniem.

Podwórze Geiwarny

“Uciekinierzy” dotarli pod dom sołtysowej. Przez drzwi mogliście usłyszeć skrawki rozmów dosyć dużej jak na tę porę ilości ludzi. Dziewczyna podeszła konspiracyjnie do okna i zajżała do Izby.
- Gerwaina ma gości, Wilrie, Agthate jest też Karl i dwóch nieznajomych…- Powiedziała dołączając do Elfa przy drzwiach. Zapukała raźno do drzwi. Elf wprawdzie nie widział sensu by czekac w końcu jak mają już tyle gości oni mogliby po prostu wejść...ale pozwolił dziewczynie na te ludzki “uprzejmości”.
 
Obca jest offline  
Stary 20-05-2020, 14:53   #26
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Dom Geiwarny

- Chodź.

Dziewczyna weszła wciągając łapiąc elfa za dłoń i wprowadzając go do środka. Tropiciel poczuł się trochę nieswojo, czując dotyk młodej kobiecej dłoni, ale dał się ponieść Isabelli. Stanęli w izbie niczym para kochanków trzymając się za dłonie. Spłoszony elf puścił ją czym prędzej. Istnerówna niespeszona skłoniła się lekko Gerwarnie i gościom, za nią wszedł elf, który nie miał w zwyczaju kłaniać się wszystkim, no przynajmniej nie za każdym razem, a starszej wioski i Aghacie pokłonił się ledwie księżyców temu. To było wystarczająco często jak na elfi standard wobec ludzi. Co innego jeśli był by to elf, choćby nawet tylko Starszy na Drzewami, ale tak bez potrzeby?

Isabella wyłuszczyła sprawę szybko, nim Szemrzący Strumień zdążył otworzyć usta:

- Witajcie pani starsza, babciu Wilrie, Agatho... i kawalerowie goście... Tam w sadzie wrózek, tym Mauerowym, pszczoły by nas pokąsały okrutnie. Mówię, bom słyszała przecie, że się rozbestwiły one straszniście, tedy żeśmy ustanowili z Szemrzącym Strumieniem, że przekażemy, co by ludzi ostrzec.

Elfowi nie pozostało wiele więcej niż tylko przytaknąć, ale wtrącił jeszcze swoje dwa słowa:

- Zooczyłem pośród roju owego złośliwego jedną takową większą dużo, ale nie była to królowa taka jaką bartnik spokojny w pasiece znajdzie, co mnie zdziwieniem zdjęło, bo zaiste niezwykły to był widok.

Geiwarna zastanowiła się krótko nad słowami elfa, po czym irytującym ludzkim zwyczajem zmieniłą temat:

- Co za zrządzenie losu... - zaczęła tajemniczo: - Panowie, to jest Barthelem Szemrzący Strumień, co mieszka u nas we wsi. A to są Arvid i Wolfgang, którzy do Dunfelberne dotarli aby pomóc nam właśnie w tej sprawie.

Dopiero teraz elf skinął w stronę gości, rozumiejąc co miała na myśli starsza na wioską
 

Ostatnio edytowane przez 8art : 20-05-2020 o 14:58.
8art jest offline  
Stary 20-05-2020, 19:28   #27
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Wejście łowczyni i elfa Wolfgang obserwował z zaciekawieniem i uśmiechał się lekko oceniając wieści i dziewczyne je przynoszącą.

- Ano właśnie my w tej sprawie. - Przemówił Wolfgang. - Chciałbym przyjrzeć się tym pszczołom, ale niezbyt mi się podoba pomysł pogryzienia. Wiecie jak się zabezpieczyć przed nimi? Może jakieś siatki albo co? No i grubsze ubranie chyba do tego? - Zapytał skupiając jednocześnie wzrok na dziwnie zachowującym się dzieciaku.

- A działo się tu ostatnio coś niezwykłego poza agresywnymi pszczołami? Albo próbowaliście wypalać dzikie gniazda? -
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 22-05-2020, 21:59   #28
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Agatha marszcząc czoło przyglądała się chłopakowi. Chata kapłanki tymczasem zaludniała się niespodziewanie, zupełnie bez okazji. Jeśli nie liczyć pszczół oczywiście. Znów wskazała palcem żołnierza.
- Czy gdyby ten dzielny Pan poszedłby z nami, żeby cię ochronić, pokazał byś nam to miejsce? - ponownie pogłaskała chłopca po głowie - To bardzo ważne. Może jeszcze pomożemy Timmowi.

Potem wstała i mniejszym lub większym skinieniem głowy przywitała się z każdym przedstawiając się jako lokalna zielarka. Wyraziła także w geście i słowie zadowolenie, że ktoś przybył wesprzeć ich w obecnych kłopotach.
- Pszczoły nie atakują ludzi bez powodu. A już na pewno nie w ten sposób. Użądlenia są bolesne i bardzo niebezpieczne. Czasem, ktoś reaguje w ten sposób na jad pszczół, ale teraz to dotyczy wszystkich ukąszonych.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline  
Stary 23-05-2020, 15:04   #29
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Arvid słysząc słowa kobiety musiał ze sobą walczyć, żeby się nie uśmiechnąć. Niestety, nie do końca mu się to udało i na jego twarzy pojawił się dziwny grymas - ni to uśmiech radości ni to zażenowanie.

Jej słowa mile łechtały jego ego i czuł się jak uczniak pochwalony przez nauczyciela przed całą klasą, ale jednocześnie nie chciał się do tego przyznać i dać tego po sobie poznać. Mimowolnie się wyprostował i wypiął pierś, a gdy tylko sobie zdał z tego sprawę poczuł jeszcze większe zażenowanie własną osobą.

Chodziło o to, że nie zwykł wysłuchiwać takich rzeczy na swój temat. Wszyscy czegoś od niego wymagali i zawsze nie byli zadowoleni z rezultatów. Nie dlatego, że Arvid robił coś źle, nie. Dlatego, że tacy ludzie go otaczali. Jego ojciec, przełożeni w wojsku. Chłopak przywykł do wykonywania rozkazów i otrzymywania za ich wykonanie reprymendy, że nie zostały wykonane w należyty sposób.

Arvid odchrząknął, odganiając myśli i zwrócił się do kobiety i chłopaka -Oczywiście, pomogę. Ze mną nic ci nie grozi, więc musisz pomóc nam, pomóc sobie, dobrze- choć sam nie był do końca pewny swoich umiejętności. No ale to były tylko pszczoły, prawda? Nad wyraz agresywne, ale tylko pszczoły...

-Co masz na myśli, że inną niż królowa z pasieki? Że większa? Dużo większa? - zwrócił się do elfa
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline  
Stary 25-05-2020, 11:19   #30
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Dużo się działo tego ranka. Dużo za dużo jak na małą wieś w środku lasów owocowych.
Isabella przeprosiła zebranych mówiąc, że ona musi wrócić do domu i nie może im towarzyszyć.
Z kolei, Staruszka Wilrie i sama Gerwaina miały swoje powody by wysłać innych do tego zadania. Obie jednak były zdania że do potwierdzenia tych domysłów nie powinno się jeszcze iść do Torstena i mówić mu o poszukiwaniach jego syna. Oczywiście Karl trochę niechętnie ale jego dziecięcy umysł dało się przekonać do współpracy.

Według informacji o atakujących Isabelle i Strumienia pszczołach wszystkie trzy mądre kobiety uznały że nie mogły być to skażone pszczoły. Z opisu wyglądało to bardziej na rój który migruje ale królowa byłaby za duża. Z uwagi że Agatha postanowiła iść do lasu z “oddziałem” chyba ratunkowym. Gerwaina postanowiła pójść po paru starszych bartników i to sprawdzić.

Poszukiwania


Mówiąc, że Karl nie był zbyt roztropnym młodzieńcem byłoby niedopowiedzeniem. Był typowym dzieckiem zamkniętym w młodzieńczym ciele. Chciał pomóc, ale jego możliwości były ograniczone. Z drobnych informacji jakie udało się z niego wydostać Agathcie dowiedzieliście się że Timm został “zjedzony” przez drzewa rosnące przy polu.

Strumień i zielarka uznali, że musi być to jedno z małych skupisk drzew rosnące przy którymś pól. O ile ograniczyło to teren poszukiwań to sprawdzenie wszystkich takich gaików było nie możliwe jednego dnia. Zaczęliście metodycznie po kolei licząc na szczęście i na ślady jakie mógł wykryć elf.

Po paru godzinach chodzenia od pola zboża i sprawdzaniu gaików udało wam się coś znaleźć. A dokładniej Arvid znalazł kartkę papieru. Ci co umieli mogli przeczytać :

...gdy niezmierzony czas cierpienia,,
Odkupiony przez Święte Wzburzenie,
Każdy Wędrowiec uśpiony
W sennym burz, błyskawic,
Sprawiedliwości zdroju,
Chroń nas,
Ponury Strażniku,
Który nie wskazujesz drogi,
Gwiazdom płonącego nieba,
Czas nie nadszedł zgasnąć,
Ogniom, co żywią okrutny płomień….


Agatha rozpoznała to jako fragment hymnu „Światło i Cierń”, często cytowanego przez młodego Gleyera. Zanim jednak mogliście głębiej o tym porozmawiać koło głowy Wolfganga przemknęła strzała. Przemknęła o wiele za blisko jak na jego upodobania.


Testy spostrzegawczości:
Szemrzący : 67 Nieudany
Agatha: 03 - Udany
Wolfgang: 17 - Udany
Arvid : 99 …. Emmmmm



Agatha i Wolfgang od razu odwrócili się w stronę z której nadleciała strzała. Zielarka mógłby przysiąść że widziała czyjąś sylwetkę która przemknęła wśród drzew oddalającą się od nich.
 
Obca jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:08.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172