|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-05-2021, 15:19 | #21 |
Reputacja: 1 |
__________________ To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce. |
19-05-2021, 17:19 | #22 |
Reputacja: 1 |
|
19-05-2021, 18:59 | #23 |
Reputacja: 1 | Medyczka odetchnęła z ulgą. Wyglądało na to, że na razie wszystko szło w miarę sprawnie. Kiedy ludzie zaczęli się przemieszczać i szykować do drogi, powyłapywała wraz z Robertem, tych z uchodźców, którzy zdawali się być bardziej rozgarnięci i wyznaczyła ich do pilnowania względnego porządku.
__________________ Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni... Ostatnio edytowane przez Lua Nova : 19-05-2021 o 21:09. |
20-05-2021, 19:12 | #24 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 | Po tym jak się przedstawiła, elfka wręczyła nieco monet jednemu ze swoich zbirów i odesłała go do gospodarza „Bałałajki”, Onufremu odparła zaś.— Za dzisiaj zapłacę, a od jutra jadła panu nie zabraknie. Tyle że przez następny tydzień śpimy pod gołym niebem. Więc jak panu to przeszkadza, to lepiej niech wystara się o jakiś namiot.Z kolei na propozycję przypieczętowania umowy alkoholem odparła tak.— Ależ proszę — przysuwając swoją czarkę. — Pozwoli pan tylko, że wpierw wypowiem własne błogosławieństwo?Następnie przez około dziesięć sekund wymawiała dziwnym głosem słowa tak osobliwe i złożone, że wiarus nie tylko nie był w stanie ich w ogóle zrozumieć, ale także pojąć, jak można je ustami wyrzec. Wprawdzie pierwszy raz był świadkiem religijnego rytuału obcej rasy, ale tajemnicze błogosławieństwo elfki w jakiś nieodgadniony sposób przypominało mu gusła ungolskich wiedźm, aczkolwiek było w swym wyrazie o wiele bardziej mistyczne i wyrafinowane. Na koniec swej proklamacji kobieta dotknęła butelki i poprosiła, by polać. Potem oboje uroczyście wypili, oficjalnie dobijając transakcji. Z jakiegoś niezrozumiałego powodu kislevska gardziel Hrepiczuka, choć była nader zaprawiona w smakowaniu przeróżnych likworów, dobitnie odczuła moc owego trunku. Mężczyzna z ledwością powstrzymał kaszel i cisnące się do oczu łzy. Mogłoby się zdawać, że Wasilij pomylił butelki i podał butelczynę czystego spirytusu. Napitek bez wątpienia był mocniejszy od trzykroć destylowanej okowity. A jednak kobieta wydawała się zupełnie niewzruszona jego mocą. Pozornie było to bardzo osobliwe, bo nawet jeśli miała na sobie spodnie, to mimo wszystko nosiła się elegancko i sprawiała wrażenie rozpieszczonej oraz niezwykle delikatnej. Mogła w zasadzie zaprzeczać pozorom i mieć wprawę w kielichu, lub tylko doskonale grać, istniały też inne możliwości, chociażby taka, że jej rodzaj posiadał wrodzoną odporność na alkohol. Tak czy inaczej, nieznajoma pracodawczyni zdawała się być pełna niespodzianek. Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 20-05-2021 o 19:19. |
21-05-2021, 10:07 | #25 |
Reputacja: 1 | Na widok wyłaniającej się z tłumu ludzi Klary, Viktor zupełnie zignorował kobietę, która chwilę wcześniej zaoferowała mu swoją pomoc. Z ulgą przyjął, że ukochana jest cała i zdrowa, choć może nieco mizerniejsza, niż jak ją ostatnio widział i tak jakby przygaszona. Nie dziwił się temu, biorąc pod uwagę, co ostatnio musiała przejść. Najważniejsze jednak, że znów byli razem. |
22-05-2021, 20:46 | #26 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Gladin : 22-05-2021 o 21:59. |
23-05-2021, 08:19 | #27 |
Reputacja: 1 | Rajtar musiał się skupić na tym, co mówi Kislevita niewyraźnym reikspielem, ale ostatecznie przyznał mu rację. Viktor nie do końca dobrze ocenił sytuację, w której się znajdowali i nawet podwójne warty mogły nie być wystarczające, a zmuszać tych zmęczonych i smutnych w większości ludzi, żeby co chwilę robili kółka wokół obozu też nie było sensu. |
23-05-2021, 19:43 | #28 |
Reputacja: 1 |
|
24-05-2021, 15:36 | #29 |
Reputacja: 1 | Melissa obserwowała z uśmiechem, jak młody jeździec wita się z ukochaną. Cieszyło ją, że tym dwojgu udało się odnaleźć siebie nawzajem. Kiedy oboje podeszli do niej, spojrzała na nich życzliwie i z uśmiechem się przedstawiła.
__________________ Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni... Ostatnio edytowane przez Lua Nova : 24-05-2021 o 15:47. |
24-05-2021, 17:30 | #30 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 | Mimo właściwego podejścia Melissie nie udało się zbadać ludzi zdradzających objawy chorobowe. Nie byli wobec niej agresywni, raczej uprzejmi, ale ewidentnie bagatelizowali swój stan, nie dając się dotknąć (dzieci nie pozwolili tknąć rodzice) i zrzucając winę za kaszel na kurz podnoszący się z gościńca. Zatem medyczka nie mogła bezpośrednio zweryfikować, co im dolega, ale miała swoje podejrzenia, zwłaszcza że ich wymówki ewidentnie nie brzmiały zbyt wiarygodnie. Najprawdopodobniej obawiali się reakcji innych na wieść o tym, że mogą być schorzali. Nie bez powodu, ludzie w Imperium lękali się wszelkiej zarazy, a samych chorych poddawali agresywnemu ostracyzmowi i przymusowej alienacji. Wśród bardziej zapalczywych z nich rękoczyny też nie należały do rzadkości. |