|
Greger uśmiechnął się jowialnie. Najjowialniej jak umiał. Miał piękne zęby z których był dumny, nie to co ten brudas Tosse. Dbał o nie. Znalazł kiedyś nawet na straganie taką małą szczotkę, co to ją za wycier do cybuchów fajek używali, i zaczął nią raz na tydzień szorować zęby. To był jego wynalazek, który kiedyś, w przyszłości która nigdy nie nastąpi, miał zrewolucjonizować dbałość o higienę jamy ustnej wszystkich ludzi. Póki co jednak był w tu i teraz. A tu i teraz wymagało zdecydowanych ruchów i śmiałych decyzji. Greger poczuł ten ciężar łowiąc powłóczyste spojrzenie Rusta. Wszystko jasne. Klemens wyszedł pierwszy, wiedział gdzie powieść kompanię. Wychodzili kolejno. Tosse nawet wcisnął Darii kawałek węgla i Greger kątem oka obserwował damulkę jak szuka miejsca gdzie by brudzące wszystko paskudztwo odłożyć. W końcu zrezygnowana wzieła je w dwa palce i ruszyła za Klemensem, Tesslarem i jego sierściuchem, Tosse i Rustem. Greger zamykał pochód. Nie bez przyczyny. Gdy panna von Nogaj, nowa wspólniczka i dawna przyjaciółka Rusta stanęła już niemal w drzwiach, uderzył. Szybkimi, następującymi po sobie raz za razem pchnięciami noża. Czuł opór materii, musiała mieć pod gorsetem coś jeszcze, ale on dbał o noże a ten do takiej roboty miał piekielnie ostry sztych. W chronione kolczugą ciało wchodził jak w masło, więc i garderoba Darii nie była dla niego żadnym wyzwaniem. Twardą, pokancerowaną w różnych potyczkach dłonią zasłonił jej usta dławiąc ostatnie krzyki i słabnącą, nie walczącą już ułożył pod ścianą z delikatnością godną tylko mordercy. Jeszcze próbowała złapać wiszący na szyi wisior, ale zerwał go jednym ruchem i schował do kieszeni. Poczekał chwilę aż jej oczy zaszły śmiertelną mgłą po czym poprawił jej ciało tak, by suknia skrywała rosnącą pod nią plamę krwi. Sprawdził puls i pewnym będąc, że zgasła, wyszedł z kryjówki. Zaprawdę Nora była spalona. Całkowicie i dokumentnie. Nieodwołalnie. |
Wyszli z Nory z oporem żegnając się ze swoją dziuplą. Pozbierali najważniejsze utensylia, bez których ich zawodowe życie było by znacznie trudniejsze. Wiedzieli, że nieprędko tu wrócą. Kolejne miejsce spisane na straty. Taka robota. Nie mniej jednak żal był. Löwenstein w miejscu zamyślonego i milczącego Pusta objął przywództwo. Złowił spojrzenie DeGroata, które wymienił z Gregerem. Zrozumiał w lot i poprowadził chłopaków dziarsko nie oglądając się za siebie. Wiedział co się wydarzy i nie było mu z tym źle. Nie lubił niszczyć jakiegokolwiek piękna ale rozumiał potrzebę a wszelki możliwy sentyment i dylematy zabiła w nim zdrada. Bo Daria, choć może w intencji słusznej, jednak złamała niepisane prawo. Wprowadziła psy do ich kryjówki. Klemens prowadził pewnie słysząc za sobą kroki milczącego, bijącego się myślami Rusta, Tesslara który uspokajał „Burego”, Lupusa mruczącego coś pod nosem czego Daria nie chciała by pewnie słyszeć. To było już bez znaczenia. Greger został z Lisicą. Sprawa jasna. Tosse, który dla pewności skrył się w kupię gnoju, widział atak Gregera. Brutalny i szybki. Cichy. Skłuta w plecy panna von Nogaj zaległa w rozłożystych ramionach mordercy, którego dłoń stłumiła jej ostatnie krzyki i jęki. Greger zerwał jaj medalion z szyi i cicho zamknął za sobą drzwi od Nory. Współpraca z rudowłosą pięknością została zakończona. Tak jak ich bytowanie w Norze. Finito. Kiedy dotarli do „Kura” sprawa stała się jasna dla wszystkich. Byli wolni od panny Darii. Byli wolni od połączenia z Oswaldem. I mieli mnóstwo złota w mieszkach pochowanych w sekretnych miejscach. Mogli zrobić cokolwiek. I tak właśnie zrobili…. *** Kończymy tę sesję z uwagi na rozprzężenie wspólne. A że nie zakończyła się fanfarami i laurami zwycięstwa? Cóż… to WFRP by Bielon. Niedomówione. Dzięki Wam za wspólną grę. Niebawem rozpocznę rekrutację i rzecz jasna serdecznie Was wszystkich zapraszam. Raport napiszę i umieszczę w Raportach. Do zobaczenia moje Wy łapserdaki. :) XP rozdam jak się do mnie zgłosicie, bo mam wrażenie, że zaginęliście :) P b . |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:54. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0