|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-08-2022, 18:43 | #1 |
Reputacja: 1 | [WFRP 2ed.] Wróg w Cieniach (Wewnętrzny Wróg cz.I) [18+] mperium, największy kraj Starego Świata, jest stale zagrożone. Nie z powodu wrogów czyhających na jego granicach, ale od wewnątrz. W splątanej gęstwinie lasów czają się mutanci, zwierzoludzie i budzący grozę Wojownicy Chaosu. Od czasu do czasu ogarnia ich szaleństwo, a wtedy mordują, dopóki krew nie ostudzi ich żądzy. Większość z nich czeka jednak na dzień, w którym wychyną z ostępów, by palić miasta i zdobyć Imperium dla Chaosu. Zgodnie z Przepowiedniami, ten dzień nadchodzi; spaczeniowe Bramy Dawnych Slannów wkrótce otworzą się po raz kolejny, a Bogowie Chaosu szczodrze nagrodzą swych wybrańców. Tymczasem czekają w lasach, zabijając tych, którzy zapuścili się zbyt daleko od dróg i walcząc między sobą. |
19-08-2022, 18:01 | #2 |
Reputacja: 1 | Festag, 24 Jahrdrung, |
20-08-2022, 18:06 | #3 |
Reputacja: 1 | W podróży była już od dłuższego czasu i nawet nie pamiętała dokładnie, kiedy opuściła rodzinny Marienburg. Miasto wszelkich interesów dusiło ją, nie pozwalało rozwinąć skrzydeł, a nakazy i zakazy ojca tylko utwierdziły ją w przekonaniu, że najlepiej będzie zostawić rodzinny dom za sobą. Wiedziała, że kiedyś tam wróci, gdy osiągnie postawione przed sobą cele, albo umrze próbując. I choćby źle jej się wiodło, była zbyt dumna, by wrócić do Marienburga z podkulonym ogonem. Z drugiej strony, była pewna, że poradzi sobie zawsze i w każdym okolicznościach. Bo głupia nie była, a urodą i gładkimi słowami dało się zdziałać wiele na szlakach Imperium, o czym przekonała się już kilka razy. |
20-08-2022, 18:38 | #4 |
Reputacja: 1 | - Mam nadzieję że to nie z powodu tutejszej kuchni - Otto zagrzmiał spod kaptura niedźwiedzim basem, odprowadzając wzorkiem mijający ich powóz. - Zjadłbym gora z kopytami - podsumował krótko, drapiąc się po obliźnionej szyi. Jak na zawołanie poczuł charakterystyczne ssanie w żołądku. Ostatnio edytowane przez Rodriguez : 20-08-2022 o 19:36. |
21-08-2022, 08:21 | #5 |
Highlander Reputacja: 1 | Nazywał się Wolfgang Rothman. Jako złodziej kradł praktycznie na terenie całego Imperium, zahaczając czasem o fragmenty Kislevu czy też nawet Bretonnii. Jako złodziej miał jedną zasadę: nie okradał biednych. Nie, żeby od razu był jakimś tam dobroczyńcą, ale sam pochodził z ubogiej rodziny i taką postawę życiową przyjął. Można być złodziejem, ale można też przy tym pozostać człowiekiem z zasadami. Nie żeby okradał bogatych i dawał biednym, jednak potrafił sobie odjąć od ust niż okraść człowieka w potrzebie. Takie zasady życia wyniósł z rodzinnego domu i trzymał się ich kurczowo. Nie miejsce człowieka lecz człowiek miejsce zdobi. Taką zasadę wpoił mu ojciec i tego starał się w życiu trzymać.
__________________ Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty. A co jest drugim. Biały Wilku? - Nie ma przeznaczenia - jego własny głos. - Nie ma. Nie ma. Nie istnieje. Jedynym, co jest przeznaczone wszystkim, jest śmierć. |
21-08-2022, 14:25 | #6 | ||||||
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Gladin : 21-08-2022 o 14:30. | ||||||
21-08-2022, 16:04 | #7 |
Reputacja: 1 | - Zresztą, takie życie w drodze i poszukiwanie przygód to furtka do sławy i bogactwa, dobrze mówię, Otto? |
22-08-2022, 14:47 | #8 |
Reputacja: 1 | Podróż z Nordlandu w głąb Imperium zajęła jej sporo czasu. Pochłonęła także większość odłożonych wcześniej zarobków. Dotychczas im dalej od Morza, tym stopniowo lepiej zaczynała się czuć. Jednak widmo problemów finansowych zaczynało być coraz większym problemem. Zobaczenie ulotki księcia Ostlandu wlało w nią sporo dodatkowych sił, a na dodatek skrzyknięcie się z resztą osób o różnych motywacjach, ale podobnym celu - było dość ożywiające i zachęcające do działania. |
22-08-2022, 19:26 | #9 |
Reputacja: 1 |
|
23-08-2022, 10:09 | #10 |
Reputacja: 1 |
|