Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14-12-2006, 18:59   #11
 
Adrian's Avatar
 
Reputacja: 1 Adrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumny
Jonas Mibit

- Łuuaaaaaaa - ziewnął głośno halfling wyciągając się na calą długość na posłaniu. Nie było to trudne zważywszy na to, że miał niewiele powyżej metra.
- Co? Ląd? Już? - Zaczął się rozglądać po pokładzie. Zerwał się szybko z posłania, poprawił śnieżnobiałą płócienna koszulę, włożył ją na powrót do spodni, przerzucił przez szyję dziwaczną pelerynę wyglądającą jak przyzwoicie uszyty worek założony do góry nogami z szerokim rozcięciem u dołu i dziura na głowę. Sprawdził też wiązania grubej opaski skórzanej na lewym nadgarstku. Rozglądnął się jeszcze raz po pokładzie i dostrzegł schodzącą po trapie parę podróżników estalijskich z którymi się bliżej ostatnio zaprzyjaźnił. Dziwna para, jeszcze dziwniejsz emaniery, ale trzeba wybaczyć ludziom. Tacy już są. "A tacy jak Jonas są po to aby z tego korzystać" uśmiechnął się do siebie i ruszył szybkim krokiem za parą w kierunku tawerny.
 
__________________
post użytkownika zmoderowano za pisanie głupot
Adrian jest offline  
Stary 14-12-2006, 20:51   #12
 
Silvanol El-Dal's Avatar
 
Reputacja: 1 Silvanol El-Dal ma wyłączoną reputację
Doprawdy wspaniale-wymruczał kwaśno pod nosem Thomas-na widok podążającego w stronę karczmy za Diegiem i jego towarzyszką halfinga.Najpierw wymuskani estalijczycy, co pojęcia o realnym świecie nie mają,a teraz jeszcze ten...pokurcz -pokrecił lekko głową."Lepkie palce"-przypomniał sobie Thomas-tak nazywano halfingi w obozach najemników-szcwane lisy,zawsze gotowe coś ukraść, tolerowano je jeno dlatego, że dobre jadło przyrządzać umiały, a ten tu nie wydawał się być wyjątkiem.KŁOPOTY-to jedno słowo cisneło się mu na usta.
Chwila wahania...Iść za nimi czy własną ścieżką podążyć?
Lekko wzrusza ramionami w geście rezygnacji-Iść-postanawia.Nagle na młodzieńczej twarzy pojawia się uśmiech-Kto wie?-zadumał się-Może znów okazja nadarzy się by odegrać bretońskiego błędnego rycerza?Jeśli owa...hmmm...Katherina ma taki temperament jak sądzę chwila ta może nadejść bardzo szybko... Rozbawiony tą myślą podążył za halfingiem do karczmy...
 
Silvanol El-Dal jest offline  
Stary 15-12-2006, 00:32   #13
 
Adrian's Avatar
 
Reputacja: 1 Adrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumny
Jonas

- Koń...koń...KOŃ! wiedziałem, że to nie był sen - krzyknąl niziołek, wprawiając tym osłupienie kilku uwijających się po trapie marynarzy i żebraków. Odwócił się na pięcie i popedził pod pokład w poszukiwaniu konia estalijki.
- Że też ludzie nie mogą poruszać się piechota, albo jeśli już za pomoca kuców - mruknał do siebie patrząc w górę na lśniącego olbrzyma, którego grzbiet zaczynał sie tam gdzie siegała grzywka Jonasa. - No dobrze wyswiadczmy sobie obaj przysługę, ty bedziesz miły, a ja... nie zaprowadze cię do rzeźnika? - powiedział dodając sobie odwagi halfling. Po czym zaczął wspinać się po ścianie boksu aby rozwiązać uzdę.
 
__________________
post użytkownika zmoderowano za pisanie głupot
Adrian jest offline  
Stary 20-12-2006, 17:03   #14
 
Yelonek's Avatar
 
Reputacja: 1 Yelonek ma wspaniałą przyszłośćYelonek ma wspaniałą przyszłośćYelonek ma wspaniałą przyszłośćYelonek ma wspaniałą przyszłośćYelonek ma wspaniałą przyszłośćYelonek ma wspaniałą przyszłośćYelonek ma wspaniałą przyszłośćYelonek ma wspaniałą przyszłośćYelonek ma wspaniałą przyszłośćYelonek ma wspaniałą przyszłośćYelonek ma wspaniałą przyszłość
Jonas

Gdy tylko koń wyczuł Twoją woń, prychnął głośno i zarżał drobiąc kilka kroków po boksie. Mimo wszystko, dopuścił Cię aż do środka.
Była to cisawa klacz, o gładkim umaszczeniu zakłóconym jedynie przez dwie białe "skarpetki" - na przednim lewym i tylnym prawym kopycie. Pysk, oprócz okrągłych, ciemych oczu zdobił biały pas sierści, zaczynający się pomiędzy strzyżącymi uszami, a kończący na samym nosie. Z wyglądu przypominała swoją właścielkę - cała kasztanowa i zgrabna. Czy charakter miały podobne, to tego już stwierdzić nie jesteś już w stanie. W każdym bądź razie, klacz wykazała się wielką ugodowością i z pokorą dała się wyprowadzić, bez najmniejszych problemów także na chwiejnym trapie.

Wszyscy

Ulokowana na wschodnim krańcu nabrzeża karczma zbudowana jest na wzór okrętu piratów: ściany i dach z ciemnego, drewna bez sęków, małą ilością okien otwartych na zewnątrz, z przybitą nad drzwiami metalową, miejscami pordzewiałą kotwicą, a obok niej powiewającą czarną flagą z typową czachą na tle piszczeli. Miało to pewnie na celu stworzenia miłej restauracji jedynie z wystrojem korsarskim, a w efekcie spędziło wszystkich okolicznych zakapiorów w jedno miejsce. Ma to jednak i swoje dobre strony: nie trzeba się bać kieszonkowców. Każdy kto ma rękę mniejszą od arbuza zwyczajnie prosi się aby tu dostać. W końcu to zrozumiałe, że ci panowie nie lubią złodziei, prawda? W podcieniu jakkolwiek było kilka krzeseł i stolik, nie było w nim żywej duszy. Solidne, dwupłatowe drzwi były otwarte na oścież zgrabnie ukazując wnętrze. Kilkanaście trzyosobowych stolików, niektóre będące zajęte przez mniej bądź bardziej trzeźwych marynarzy, inne przez podróżnych. Na wprost drzwi, przy tylnej ścianie znajdował się podłóżny bar, nie zbyt dobrze widoczny z powodu różnicy oświetlenia.
Na kotwicy usiadła mewa perfekcyjnie zgrywając się z przedpołudniowym słońcem znajdującym się za nią. Krzyknęła po swojemu.
 
__________________
I Don't Care If Your World Is Ending Today
'Cause I Wasn't Invited To It Anyway
Yelonek jest offline  
Stary 26-12-2006, 20:31   #15
 
Adrian's Avatar
 
Reputacja: 1 Adrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumnyAdrian ma z czego być dumny
Jonas


Pośpiesznym krokiem opuścił kołyszący się jeszcze pokład statku i skierował konia w kierunku tawerny. Nieustannie spoglądał to na konia to stronę żebraków starając się albo ich wyminąć rzucając w ostateczności groźne w jego mniemaniu spojrzenia. Patrzył też aby nie wdepnąć w jakąś nieczystość albo co gorsza nie wpaść na którąś beczkę, bo zaraz wielcy czepialiby się, że chciał coś ukraść albo takie tam. Kiedy podał w końcu lejce stajennemu przy karczmie ruszył szybkim krokiem w kierunku drzwi. Po wejściu przyjrzał się bywalcom, pamiętając aby usunąć się z drogi wejścia. Nigdy nie zapomni momentu kiedy w jednej z pierwszych karczm w Marienburgu oberwał grubym marynarzem, który nie miał czym zapłacić za trunek, a któremu podziękowali za odwiedziny dwaj wikidajło o posturze sugerującej jakieś bliskie spowinowacenie z ogrami. Po chwilowych oględzinach miejsca i ludzi ruszył szybkim krokiem w kierunku baru, wspiął sie na szynkwas i wisząc na dwóch rękach zawołał do karczmarza - Wina dobry człowieku, wina dla spragnionego wędrowca! - po czym opuścił się i stanął plecami do mniej zaludnionego kąta sali czekając na resztę podróżników ze statku.
 
__________________
post użytkownika zmoderowano za pisanie głupot
Adrian jest offline  
Stary 04-01-2007, 09:08   #16
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Diego :

Miasto zrobiło na Estalijczyku dość miłe wrażenie. Zabudowa nie była przygnębiająco ciasna, a uliczki nie aż tak zaśmiecone jak w ojczyźnie. Za to wystrój karczmy trochę go rozczarował. Gdy znaleźli się w środku szepnął do Katheriny :
- O bogowie. Nie dość, że dopiero co zeszliśmy ze statku, to i mieszkać będziemy na jakiejś krypie. Mam nadzieję, że mają tu łaźnię.
Po czym podszedł, prowadząc dziewczynę, do baru.
- Czy ty jesteś Burt mości karczmarzu ? – spytał stojącego za kontuarem człowieka.
- Pragniemy zatrzymać się w twoim ... – rozejrzał się sceptycznie szukając odpowiedniego słowa – przybytku. Daj najlepszy pokój jaki masz dla tej oto damy. I drugi w pobliżu dla mnie i tego niziołka – wskazał na Jonasa uśmiechając się pod wąsem.
- Jesteśmy znużeni podróżą. Można tu u ciebie gdzieś się wykąpać ? A tak przy okazji jest tu coś interesującego w tym waszym mieście ?
Wzniósł palec do góry.
- Zwarz jednak, że nie interesują nas plebejskie rozrywki.
Diego miał nadzieję, że gospodarz zrozumiał przedostatnie słowo. Czekając na jego odpowiedź przyjrzał się gościom kładąc odruchowo dłoń na głowicy rapiera i odruchowo błądząc wzrokiem w poszukiwaniu żeńskiej części obsługi lokalu.
 
Tom Atos jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172