|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-03-2007, 09:14 | #221 |
Reputacja: 1 | Szczur! - wrzasnął Ibrahim, w prawdzie jeszcze nie wierzył w skaveny, mógł to być pojedyńczy mutant, uwierzy jeśli zobaczy jeszcze jednego, wyjął swój nóż. Długi nóż i rzucił się na potwora starając mu się wbić sztylet w czaszkę.
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
30-03-2007, 09:16 | #222 |
Reputacja: 1 | Yavandir syknął coś do siebie, po czym przyjął charakterystyczną szermierczą postawę. Tym razem przeciwnik wyglądał na dużo groźniejszego, toteż elf próbował zachować jak największą ostrożność. Chciał zwrócić jego uwagę na siebie, tak, by pozostali mogli zaatakować go z boku i od tyłu. Gdy tylko ma okazję, atakuje szybkim cięciem. |
30-03-2007, 11:04 | #223 |
Reputacja: 1 | Ken wyprowadził kilka próbnych zamachów mieczem, po czym ruszył na przeciwnika zamachując się szeroko, by odstraszyć przeciwnika. - Powiadam, Ci Ibrahimie to skaven... Napadł mnie oddział tych psubratów kiedy eskortowałem pewną karawanę w Stirlandzie, co tam robili to nie wiem... W grupach są nawet całkiem groźni.
__________________ Młot na czarownice. |
30-03-2007, 14:45 | #224 |
Reputacja: 1 | Hans powoli wstał oszołomiony. Kręciło mu się w głowie. Przyjął pozycję obronną zostawiając walkę reszcie, jakby skaven go zaatakował próbuje zbić cios mieczem w taki sposób aby zrobić jak największą krzywdę dla przeciwnika.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
02-04-2007, 08:37 | #225 |
Reputacja: 1 | Szczur ruszył na Yavandira pchany gniewem i żądzą mordu. Szermierz z ledwością odparł atak ogonem gryzonia cofając się kilka kroków w tył, to jednak dało czas by Ibrahim wykorzystał moment nieuwagi przeciwnika i wbił swój sztylet. Co prawda nie w czaszkę jak sobie zakładał, ale w tułów bestii, która niemal ryknęła z bólu, odrzucając zbliżającego się z mieczem Kena na bok swym ciałem. Gnom przekoziołkował po mokrej posadzce po czym znalazł się pod ścianą kanału. W tym samym czasie Hans zadał wprawne cięcie mieczem rozpłatując bok szczura. I nagle dostrzegliście, jak wasz przeciwnik stopniowo się starzeje, chwila za chwilą jego ciało staje sie wątlejsze, by po chwili całkiem się zestarzeć. W ferworze walki Annie w końu udało sie rzucić czar, a wy staliście teraz nad wychudzoną, martwą sylwetką waszego oponenta. |
02-04-2007, 09:03 | #226 |
Reputacja: 1 | Yavandir spojrzał na ciało szczura, a potem na zebranych obok kompanów. - Wszyscy cali? - spytał. - Jeszcze chwila i mogło być naprawdę gorąco.... Jednak nasza czarodziejka do czegoś się w końcu przydała - uśmiechnął się do Anny. Szermierz zacisnął dłoń mocniej na rękojeści rapiera. - Zbieramy się. Nic tu po nas... Po czym ruszył dalej korytarzem za śladami krwi (jeśli wciąz tam były). |
02-04-2007, 10:04 | #227 |
Reputacja: 1 | Dziewczyna odetchnęła z ulgą. Cieszyła się poza tym, że mogła pomóc, po raz pierwszy się do czegoś przydać. Popatrzyła na elfa, który ruszył przodem i uczyniła to samo, oświetlając sobie drogę swą latarnią. |
02-04-2007, 11:12 | #228 |
Reputacja: 1 | Ken uśmiechnął się smętnie nad trupem Gildrila. - O nie! Ty tu nie zostaniesz, nie pozwolę by jakiś mutant cię zeżarł. Pa Gil ! Zdążyłem cię polubić! - krzyknął wrzucając ciało do kanału. Po czym dołączył do reszty. - Wyprawiłem pogrzeb Gildrilowi - powiedział z dumą gnom. W grze cieni, która panowała na jego twarzy można było dostrzec przebłyski szaleństwa w oczach.
__________________ Młot na czarownice. |
02-04-2007, 13:21 | #229 |
Reputacja: 1 | Skrzywił się, nie spodobało mu się to co gnom zrobił z ciałem Gildrila ale nic nie powiedział, wytarł sztylet z krwi o resztki szczura po czym z całej siły kopnął zestarzałe zwłoki. - Nic tu po nas, ruszajmy dalej. Zaczyna być coraz ciekawiej. A te opowieści o skavenach są przesadzone... słyszałem że mają 2 metry i chodzą na dwóch nogach, a tu proszę tylko zmutowany szczur rozmiarów psa. Przesadzają ludzie...
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
02-04-2007, 14:27 | #230 |
Reputacja: 1 | Hans powoli schował miecz i otarł pod z czoła. Sprawdził czy nic mu się nie połamało i ruszył za Yavandirem, oświetlając sobie drogę latarnią. Po tym jak gnom potraktował elfa skrzywił się z niesmakiem. -Mam nadzieje, że te szczury nie podróżują w grupach.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] Ostatnio edytowane przez Szarlej : 02-04-2007 o 15:03. |