Szarlej

Następnym razem napisz elementy zbroi płytowej a nie zbroja płytowa. A spotkałeś się z twierdzeniem, że nie walczyli pieszo a konno. Zajrzyj do "Rycerze i Rycerskość" Richarda Barbera. Oni w końcu płyneli czy brodzili?
Pomysł sesji jest moim zdaniem beznadziejny. Mg mało konkretnie opisuje i ma rozdwojenie jaźni (gra własną super postacią i przyznaje jej punkty doświadczenia). Rezygnuje możesz moją postać odać komuś innemu lub ją uśmiercić.

 

__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

grik

Szrlej może się wstrzymaj trochę, bo to może być naprawdę ciekawa sesja, ale trzeba ją trochę ułożyć.

Yaneks zgadzam się z Szarlejem, że to, że prowadzisz sesję oraz jedną z postaci w tym wypadku nie jest najlepszym rozwiązaniem. Tym bardziej, że jest to dość ważna postać w całej sesji (takie mam wrażenie). Moim zdaniem postać prowadzona przez MG powinna raczej być trochę z tyłu. Dlaczego? Ponieważ mam wrażenie, że to, że jesteś autorem sesji ma pewien wpływ na nią. Chyba powinieneś bardziej się skupić na prowadzeniu sesji.

A w temacie Orków. Nie jestem może znawcą pancerzy, ale zastanawia mnie, w jaki sposób Ork zdobył zbroję płytową? Czy (że tak to nazwę), oni (Orkowie) znają taką technologię? Bo chyba nie wykonał mu tego na zamówienie jakiś znajomy krasnolud. Zawsze mi się wydawało, że Ork raczej będzie nosił (o ile w ogóle będzie) jakieś stare żelastwo (cyt. z Warhammer Podręcznik Gracza "...czarne Orki ubierają się w brudne i podarte skóry, bądź noszą części pancerza zdobyte na polach bitewnych. Hełmy mają tylko ci, którzy potrafią je zdobyć (i utrzymać)...").


Szarlej tak na marginesie to gdzie mieszkasz w Koszalinie, bo też stamtąd jestem. We Wrocku tylko studiuję. Miło spotkać na forum kogoś z rodzinnego miasta

 

__________________
"Angels Banished from heaven have no choice but to become demons"

Szarlej

Sesja mi nie przypadła do gustu. Nie pasuje mi postać Yaneksa konkretnie to, że jest skrytobójcą/czarodziejem i dostaje pd. Nie pasuje mi też sesja np. ktoś z aspiracjami na imperatora daje nam taką słabą pomoc i nie daje nam żadnych wskazówek (jak adresów, nazwisk). Mieszkam na północy.

 

__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

grik

No to jesteśmy sąsiadami. Mieszkam na Grochowskiego.

A co na to Yaneks? Bo właściwie to Szarlej ma rację. Tak właściwie to nie mamy z czego zapleść tej intrygi. Niby dałeś nam jakąś Hrabinę i to wszystko. Aha jeszcze jakiegoś Lorda, który stoi po naszej stronie. I nic poza tym. Właśnie o to mi chodziło w poprzednim poście. Nie dałeś nam informacji tylko wygląda to tak jakbyś chciał sterować sesją poprzez swoją postać.

 

__________________
"Angels Banished from heaven have no choice but to become demons"

Yaneks

Eee, postać i tak zginie, ponieważ nie lubię grać w sesjach. Zobaczycie, załapiecie wszystko Hrabina włada Nuln, ale nie daje wam TERAZ żadnych wskazówek. Pomysł z poborcami to dobra droga... Do miasta :P Wszystko na razie idzie zgodnie z planem.

 

grik

Yaneks wyjaśnij mi coś proszę bo nie rozumiem. Ile czasu zajęło Twojej postaci wskoczenie na drzewo, załadowanie kuszy, następnie rzucenie kamieniem w głowę strażnika, kolejno poczekanie tych sekund aż patrol zareaguje, niech nawet będzie, że w tym samym czasie strzał z kuszy,a potem przyglądanie się śmierci tego strażnika (ewentualnie w międzyczasie wylanie kwasu na następnego). Potem Twoja postać podbiegła do poborcy i zabiła go (po chwilowym przemyśleniu). Po tym wszystkim wskakuje na drzewo i znika.
Nie wiem ile sesji w życiu prowadziłeś, ale tak mi się wydawało, że sporo (takie sprawiasz wrażenie - bo z tyloma startujesz na tym forum). Ale zaczynam wątpić. Te działania powinny zająć Ci według moich obliczeń jakieś 8 rund walki. Wiem, że tu nie stosujemy mechaniki, ale bez przesady. Chcesz mi powiedzieć, że Twoja postać zrobiła to wszystko, a w tym czasie wszyscy nic nie zrobili?
Inna sprawa. Czy Twoja postać ma większą Inicjatywę niż moja? Bo wydaje mi się, że nie powinna (Liharill ma 73 Inicjatywy). To dlaczego działa przed moją? No ale to mniej istotne, bo nie musimy tu stosować mechaniki.
No i powiedz mi jeszcze jak to jest, że ja oraz Agramad idziemy do strażników, a w tym czasie Twoja postać znajduje się przy drzewie obok nich (wylewasz kwas na jednego z nich więc musisz być obok). A chwilę wcześniej rozmawiasz z nami. Więc coś mi się odległości nie zgadzają. A z drugiej strony jeśli patrol był tak blisko to jakim cudem nie zauważył takiej wielkiej ekipy stojącej przed wsią?
Powiem Ci to samo co wcześniej. Prowadzisz sesję tak jakby tam grała tylko Twoja postać i układasz ją tak jak Tobie pasuje (mam wrażenie, że nie zauważasz, że grają tu też inni gracze). Twoje opisy są za słabe i nie przedstawiają dobrze tego co się dookoła nas dzieje. Mam wrażenie jakby były robione na odwal.
Przykro mi, ale również rezygnuję z gry. Dobierz sobie kogoś innego. Moją postać masz. Niech ją poprowadzi, ale zrób co chcesz. Szkoda, że tak wyszło, ale wolę się skupić na innych sesjach niż tracić niepotrzebnie czas.

 

__________________
"Angels Banished from heaven have no choice but to become demons"

Yaneks

Ehh, mój błąd :/ Wybaczcie to, nie będę się zbytnio tłumaczył, po prostu się zapomniałem. Szkoda że rezygnujesz :/ Jeżeli chcecie, odróbcie sobie ten czas, który moja postać użyła na zabicie tych ludzi. I tak w najbliższych postać "się" zabiję, więc będziecie wolni.