Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-06-2007, 09:00   #101
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Gaston :

Idąc przemoknięty na kwaterę giermek marzył tylko o jednym, by przebrać się w suche ciuchy i położyć spać. Przypomniał sobie jednak o gnomie, którego zostawili na przeszpiegi. Musieli z nim jeszcze porozmawiać.
Przekradając się do swoich posłań, by nikogo nie zbudzić zauważyli imć Hieronymusa Pola spokojnie leżącego. Gaston zauważył go wprawdzie drugi, ale podszedł pierwszy. Już miał zagadnąć, gdy uwagę jego przykuł szklany wzrok gnoma wbity gdzieś w sufit, jakaś taka wykrzywiona gęba i nienaturalnie skręcona głowa.
- O żesz ty ... – spojrzał na Annis i Gleina w jego wzroku zdumienie walczyło ze smutkiem.
- Ktoś go ... – złożył dłonie w pięści, przytknął je do siebie i przekręcił jakby ukręcał łeb kurze.
Rozejrzał się ostrożnie na boki. Nikt ich chyba nie obserwował. Gaston przyklęknął przy ciele i zaczął je dokładnie oglądać.
- Glein zasłoń mnie jakoś. – szepnął do towarzysza by w następnej chwili zacząć przeszukiwać ubranie gnoma.
Gdyby ktoś ich teraz nakrył pomyślałby, że obrabiają nieboszczyk po wcześniejszym uciszeniu ofiary.
- Chyba sobie już nie pośpimy. – westchnął godząc się powoli z tą myślą.
 
Tom Atos jest offline  
Stary 12-06-2007, 16:49   #102
 
Sir_herrbatka's Avatar
 
Reputacja: 1 Sir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputację
Dla Gleina zbladła twarz na widok gnoma. Czyżby był dużo mniej twardy niż wydawało się na początku?

-Aleś ty spostrzegawczy Gastonie.

Mimo to zaczął osłaniać giermka przed niechcianym spojrzeniami jak tylko potrafił najlepiej.
 
__________________
Arriving somewhere but not here
Sir_herrbatka jest offline  
Stary 12-06-2007, 17:01   #103
 
denis's Avatar
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Przeszukanie ciała i bagaży gnoma jasno mówiły ze trudnił się on handlem drobnymi rzeczami ... kilkanaście kuchennych noży , kilka cynowych garnuszków , kilka kubków , 2 widelce i kilka łyżek ... wszystko to oprócz zużytej derki stanowiło majątek gnoma .
Zawartość sakiewki tez nie przedstawiała się specjalnie okazale ... jedna złota korona i kilkanaście srebrnych monet .
Na palcu żelazny pierścień ... Jednak to co znaleźli chwilę później odrwociło ich uwagę od kilku niebyt cennych rzeczy ... Na przedramieniu , niemal w oczach rósł na ciel gnoma tatułaz ... z każda chwila był o kilka milimetrów większy , jakby cos oplątywało jego ciało ...
„Zapewne łowca wiedział by jak ziterpretowac ten tatułaz na naszą niekorzyść „ przemknęło wam po głowach ... Wpatrzeni w rosnące , czarne plącze które pojawiało się na skórze gnoma , nie zauważyliście jak jeden z leżących obok ludzi ciekawie się na was przygląda ...
„Te „ usłyszeliście szept ...” dajcie kilka srebrników , a okaże się ze śpię dalej „
Nieznajomy wyszczerzył swoje gdzieniegdzie szczerbate żeby i mrugnął okiem do Gleina ...

Niemal w tym samym czasie ... ktoś na sali zaczął kaszleć ... a kto inny jęknął , jakby go ktoś kopnął mocno butem z żołądek ...Zresztą sami bohaterowie poczuli przez chwile dziwne zawroty głowy ..
Gaston spojrzał na swoja dłoń ... jakąś stara , dawno zapomniana blizna jakimś dziwnym trafem otworzyła się i zaczęła nieznacznie krwawic ....
 
denis jest offline  
Stary 13-06-2007, 14:45   #104
 
Sir_herrbatka's Avatar
 
Reputacja: 1 Sir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputację
Glein spojrzał na swoją otwartą, krwawiącą dłoń, podniósł ją na wysokość oczu by lepiej się przyjrzeć ranie.

Nie podobało mu się to ani trochę ale żaden z palców nie zadrżał nawet odrobinę. Zlizał krew z wnętrza dłoni i spojrzał kontem oka na człowieka który zażądał pieniędzy.

-Dostaniesz to co chcesz ale siedź teraz cicho.

Wyszeptał w odpowiedzi.

Rozejrzał się jeszcze raz po pomieszczeniu a jego wzrok spoczął na dziwnym tatuażu. Glein wahał się, ale tylko przez chwilę. Nie obawiał się żadnej magii, nigdy nie bardzo wierzył w realność takiego zagrożenia, a gnom był już martwy więc nie powinno mu to przeszkadzać.

Podniósł jeden z noży kupca i pochylił się nad ciałem. Jego twarz nie wyrażała żadnych emocji, zamieniła się w zimną maskę. Miał zręczne dłonie i nie zamierzał marnować czasu.

To też nie podobało mu się ani odrobinę ale po prostu nie miał wyboru.

Wbił głęboko nóż w ciało i zaczął błyskawicznie wycinać kawałek skóry na którym był tatuaż. Nie dbał zbytnio o dokładność, zwłaszcza że niechlujny wygląd rany mógłby zasugerować że została zadana w walce. Gnom nie stracił posoki więc rana wyglądała też odpowiednio krwisto. Łowca czarownic nie był głupcem, ale może nawet on dojdzie do wniosku że to pogryzienie. Jakiś zwierzołak mógł się w końcu zakraść w nocy.

Gdy skończył pozostało pytanie co powinien zrobić z tym co zostało mu w rękach. Z braku czasu i pomysłu rzucił to na razie pod swoje posłanie.

Spojrzał jeszcze raz na swoją ranę.

Nie, nie miał czasu się tym zajmować. Zresztą ta rana była jakąś wielką sprawiedliwością za okaleczenie umarłych.

To też nie był dla niego problem. Nie przypuszczał by miał jakieś honorowe miejsce w królestwie Morra.
 
__________________
Arriving somewhere but not here
Sir_herrbatka jest offline  
Stary 13-06-2007, 20:07   #105
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
Annis nie spodziewała się zbyt wiele po wizycie na dworze bojara.
Toteż fakt, że odprawiono ich z kwitkiem za bardzo jej nie zdziwił.
'Cóż, co kraj, to obyczaj...'przemknęło dziewczynie przez głowę.
Myślała już tylko o powrocie na kwaterę, do świątyni, gdzieś gdzie nie padał ten przenikliwy, drobny i przeraźliwie zimny deszcz.

Już miała owinąć się kocem, gdy zwrocila uwage na ciało gnoma.
Bogini, kto mógł go zabić w tym pelnym innych ludzi pomieszczeniu?
Z rosnącym przerażeniem obserwowała jak czarne linie dziwnego tatuażu zaczeły pokrywać martwe ciało gnoma.

Odruchowo zacisnęla dłoń na symbolu Pani Jeziora jki nosiła na łańcuszku.
Usta bezgłośnie poczęły poruszać się w modlitwie.
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Lhianann jest offline  
Stary 14-06-2007, 09:13   #106
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Gaston :

To już nie było na nerwy Gastona. Widok martwego gnoma nie wstrząsnął nim za bardzo. W swoim życiu widział wiele martwych ciał i to nieraz w znacznie gorszym stanie, ale powiększający się tatuaż wytrącił go z równowagi. Po raz pierwszy spotkał się z taką emanacją chaosu, a gdy zaś jego towarzysz zaczął jak gdyby nigdy nic wycinać skórę z martwego gnoma nie wytrzymał i aż syknął przerażony :
- Glein oszalałeś ? Zostaw to gówno, jeszcze się zarazisz.
Jednak kompan go nie słuchał robiąc swoje z szybkością zawodowego kuśnierza, aż giermkowi zebrał się na wymioty. Opanował się na szczęście.
Gdy wycięty tatuaż powędrował pod posłanie Gaston poczuł jak przechodzą mu ciarki po plecach.
- Chcesz na tym spać ? Kompletnie Ci odbiło ?
Spoglądając to na Annis, to na Gleina spytał :
- I co teraz ? Idziemy lulu ? Może nie zauważą trupa ? To tylko mały gnom.
Gaston tracił nerwy w zastraszającym tempie. Wziął się pod boki, sapnął kilka razy, rozejrzał zirytowany i wrzasnął tak, że aż podskoczył ten nieznajomy, który próbował ich szantażować.
- Ratunkuuuu !!! Morderstwo !!! Ktoś zabił gnoma ! Zawołajcie kapłana ! Morderca jest w kaplicy !
 

Ostatnio edytowane przez Tom Atos : 14-06-2007 o 09:16.
Tom Atos jest offline  
Stary 14-06-2007, 09:58   #107
 
denis's Avatar
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Pierwszą reakcja ludzi śpiących w kaplicy było zdenerwowanie , ze ktoś ich budzi ...jakiś krasnolud puścił soczysta wiąchę , jakieś małe dziecko rozpłakało się a kto inny wrzasnął "Cicho tam ludzie chcą spać " na to oburzył się kto inny ze nie tylko ludzie ...
Jednak po krótkiej chwili , przez barierę snu przebijała się informacja ...
Morderstwo ... ktoś w świątyni Sigmara dopuścił się zbrodni .
Powoli wszyscy podnosili głowy spoglądając ciekawie , jednak nikt nie podnosił się z miejsca . Zapewne każdy czekał aby sprawę zbadał kto inny ...

bezzębny nieznajomy , który domagał się kilku monet za swoje milczenie ... podniósł się na łokciu i z ponaglającym wzrokiem spojrzał na bohaterów ...
Wyciągnął do nic , pod kocem rękę ...i szeptem powiedział ..."teraz albo ...." zabrzmiało to jak groźba ...

W całej kaplicy narastał szum strachu i oburzenia ... jedna osoba wstała i ruszyła w stronę drzwi za którymi spali kapłani ... i zastukała .
Jakiś niziołek o mocno podejrzanym wyglądzie , zrzucił z siebie derkę i podszedł do trupa gnoma ... przykucnął i zaczął "badać " ciało ... zręczne palce wędrowały po ciele nieboszczyka ... nizołek zapewne szukał jakieś pamiątki po gnomie ...spojrzał na Gleina czujnymi oczami ...
" trzeba zawołać łowcę ... "powiedział podnosząc dłoń wyżej ...na palcach widać było krew i strzępami mięsni z wyskrobanej rany gnoma ...

Ktoś inny wstał i ciekawie zbliżył się do trupa i bohaterów ... nad wszystkim unosił się głośny płacz dziecka , który odbijając się od ścian świątyni nadawał się dziwny , niepokojący ...
Człowiek , który z początku delikatnie pukał do drzwi komnaty kapłanów ... zaczął walić coraz mocnej w drzwi ... jednak zza nich nie dochodził zapewne żaden dziwek ( trudno to było stwierdzić , głośny płacz dziecka , podniesione , zaniepokojone głosy i ogólny szum w wielkiej sami nie dawały szans na usłyszenie czegokolwiek ) , człowiek zaczął szarpać bezskutecznie za klamkę ...

Coraz więcej osób wstawało i ostrożnie podchodziło do posłania gnoma i bohaterów ( gnom "sąsiadował z posłaniami Gleina , Gastona i Annis ) ...
Jednak mimo ze tłumek wokół nich narastał , nikt oprócz niziołka nie odważył się podejść bliżej ...
Nizołek skończył "oględziny " ... to pewne ktoś go zasztyletował " powiedział z przekonaniem ... napewno jakiś chaosnik ..."

Słowa te na chwile spowodowały , ze w całej sali zapadła cisza , która po krótkiej chwili ponownie przerodziła się w kakofonie płaczu dziecka , szumu rozmów , kilka osób zaczęło się głośno modlić ....
 
denis jest offline  
Stary 14-06-2007, 12:03   #108
 
Sir_herrbatka's Avatar
 
Reputacja: 1 Sir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputację
Wzmianka o możliwości „zarażenia się” tym czymś mocno rozśmieszyła Gleina, miał ochotę wybuchnąć gorzkim śmiechem ale chwila nie była stosowna więc nie przerwał pracy.

Gaston zgłosił morderstwo-znakomicie, tak należało postąpić. Teraz był to zwykły trup który ewentualnie mógł pójść na ich konto, ostatecznie jednak nie zostaną oskarżeni o czczenie chaosu więc mają dużo bardziej czyste konto.

Rufus mordował bez żadnych skrupułów i nikt się tym nie przejmował za to obawiano się kultystów chaosu. I to panicznie.

Cóż: nic nowego.

Dla szantażysty Glein rzucił wszystkie srebrne monety z sakiewki gnoma. Złoto przyda się na opłacenie pogrzebu dla gnoma. Przynajmniej tyle mógł zrobić dla umarłego.

Po chwili zwrócił wzrok w stronę drzwi. Wpatrywał się w beznadziejną walkę z klamką. Miał bardzo złe przeczucia.

-Zostawcie te drzwi. Poczekajcie na tego łowcę.

Przynajmniej na tyle przyda się ten furiat.
 
__________________
Arriving somewhere but not here
Sir_herrbatka jest offline  
Stary 19-06-2007, 11:39   #109
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
Annis przez chwilę zupełnie nie wiedziała co się wokół niej dzieje.
Najpierw te totalnie irracjonalne zarzuty ze strony Solkanity.
A teraz morderstwo gnoma.
Przez jej głowę przemknęła myśl na skraju histerii:
'Pewnie i tak nas o to będzie chciał oskarżyć...'

Gdy zobaczyła machinacje Gleina z pieniędzmi zebrało się jej na mdłości.
To szaleństwo. Totalne wariactwo!! myśli wirowały jej w głowie.
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay

Ostatnio edytowane przez Lhianann : 19-06-2007 o 12:35.
Lhianann jest offline  
Stary 20-06-2007, 09:05   #110
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Gaston :

Myśl o tym, by czekać na solkanitę, jego ludzi i oddać im bieg wydarzeń w ręce sprawiły, że Gaston poczuł jak cierpnie mu skóra.
- Co ma być to będzie. – mruknął filozoficznie i już biegł w stronę mocujących się z drzwiami ludzi.
- Nie tak ludziska, albo wszyscy razem albo nikt. Taka robota to do chrzanu tarcia. Dawajcie jakąś ławę.
Nie czekając, aż ktoś odpowie na jego wezwanie sam chwycił solidną dębową dechę, na jakiej jeszcze przed chwilą ktoś spał.
- Odsuńcie się. No ludzie pomóżcie z tą ławą.
Kilka pomocnych dłoni złapało za drewno.
- Z krzyża go. Iiii raz .... iii raz.
Ława rozhuśtana w męskich dłoniach z głuchym łomotem uderzyła o zamknięte drzwi niczym improwizowany taran. Zamek zazgrzytał i na kolejne „iii raz” Gastona otrzymał kolejny cios.
Drzwi wprawdzie były solidne, ale determinacja ludzi sprawiła, że ustąpienie zamka było tylko kwestią czasu.
 
Tom Atos jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:35.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172