|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-07-2007, 22:14 | #1 |
Banned Reputacja: 1 | Swąd spalenizny Uberwald, Stritland. Późne lato... W karczmie panuje przyjemny półmrok, jedyne źródło światła tutaj stanowi kominek po wschodniej stronie sieni oraz kilka kaganków i świec umiejscowionych na okrągłych stołach, aby można było widzieć, co się je. Mimo iż sama karczma, w całości drewniana położona przy murach miasta w niezbyt przyjemnej dzielnicy wyglądała, jakby miała się zawalić, stanowiła przyzwoite schronienie przed siekących deszczem szalejącym na zewnątrz. Czasami dało się usłyszeć kilka grzmotów, jakby sam Sigmar miał chciał ukarać kilku heretyków, a w tych czasach takie bajanie wydawało się wam najprzyjemniejszą rzeczą, jak chcielibyście obecnie robić. Przemoknięci do suchej nitki siedzicie przy stole możliwie jak najbliżej kominka, w powietrzu można wyczuć wilgoć z parującej odzieży. Nie znacie się, przy stoliku siedzi dość niska i szczupła kobieta o szarych włosach. Wyglądała, jakby to dzicz, nie miasto było jej naturalnym terenem. Najbliżej ognia siedzi dość sporej postury jegomość, którego twarz znaczy złowieszcza blizna. Obok niego siedzi przyjaźnie wyglądający mężczyzna, wręcz gdyby nie bliższa rozmowa, nie poznalibyście w nim typowego najemnika. Najdalej od ognia, w dodatku na niskim krześle siedział łysy krasnolud, wyglądał na zaprawionego wojownika. W dodatku wydawał się być lekko zdenerwowany i znudzony tym ciągłym czekaniem. Jak wszyscy... Wszystkich was tutaj przywiodła jedna rzecz, podejrzany facet znalazł was w mieście, i każdego z osobna zaprosił w to odludne miejsce. Ciekawe, czego od was chciał... Krępującą ciszę przerwał potężny grzmot, a chwilę potem suchy trzask. Po chwili niesforny karczmarz wyjrzał zza lady z uchem od kufla w ręce, jakby nic się nie stało. |