lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   Skarb spod Złotego Wzgórza (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/3583-skarb-spod-zlotego-wzgorza.html)

Mrowa666 11-07-2007 16:30

Skarb spod Złotego Wzgórza
 
Drużyna znajduje się w drodze.Od trzech dni pada ulewny deszcz. Drużyna brodzi po kolana w błocie, które kiedyś stanowiło trakt. Naturalnie są przemoczeni do suchej nitki.Do wioski docierają nocą. Przez strugi deszczu zauważają światła, początkowo nikłe, lecz z czasem już wyraźne. Docierają do Kephen, niewielkiej wioski pośrodku dziczy, znajdującej się kilka dni od najbliższej większej osady. Wydaje się, że mieszkańcy czują się bezpiecznie, gdyż na warcie przy bramie stoi tylko jedna osoba.Wioska jest niewielka, otoczona lichą palisadą. Składa się na nią kilkanaście chałup, dom starszego wioski, mały sklepik, kowal i jedyny większy (piętrowy) budynek - gospoda “Pod Płonącą Pochodnią” . W wiosce nie ma świątyni, jedynie mała kapliczka Sigmara. Utrzymują ją z własnych funduszy mieszkańcy, a nabożeństwa odprawia przyjeżdżający co 3 tygodnie kapłan z najbliżej znajdującej się świątyni.

Yaneks 11-07-2007 16:54

Magnus von Allemon podszedł do strażnika bramy.
Witaj, człowieku. Czy gospoda jeszcze czynna? Jesteśmy zmęczeni i głodni. Przydałoby się też jakieś błogosławieństwo, pogoda godna pożałowania. Jest tu jakiś akolita albo czarodziej niebios? - zaczął rozmowę, jednocześnie pokazując strażnikowi ostrze swojego nowiutkiego, dwuręcznego topora.

kayas 11-07-2007 20:38

- Pójdziemy cały dzień. Cały dzień zmokniemy.- rzekł na potwierdzenie słów towarzysza Bretończyk.- Już to zrobimy. E… wcześniej- rzekł lekko ogłupiony. Ludzie nie mogli go zrozumieć, gdyż w języku bretońskim czas przeszły i przyszły brzmią tak samo. Wszyscy sadzili, ze mówi o dniu jutrzejszym, kiedy on opisywał swe dzisiejsze podróże. Ale nie mógł nauczyć się stosowania Imperialnej gramatyki.- I koń zmęczy się cały dzień, nakarmcie go.
Uśmiechnął się z przesadna słodyczą i udając, że chce się podrapać przechylił rzemień, na którym wisiał garłacz.- Coś się da zrobić, czyż nie?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:00.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172