Obawiam się jednak, iż nie zedytuję, bo jest idealistą i nienawidzi złodziei dla nich w Bretonii jest jedna rada stryczek będzie litościwy i najwyżej oszczędzi mu tego zadając cios łaski bo widocznie zwariował po utracie córki próbując okraść rycerza więc post pozostanie bez zmiany albo będzie trzeba przeredagować cały twój post bo Giles skróci męki złodziejowi. A stan psychiczny charakter został przeze mnie opisany. Stan psychiczny: idealista? Również pozdrawiam. |
Cedryk skąd absurdalny pomysł że Karl jest złodziejem? Ja tylko żartowałam choć nie musze ci się nawet tłumaczyć. Dla niego po prostu twoja zbroja w tej chwili znaczy mnie niż za przeproszeniem gówno samego Imperatora. Zupełnie zapomniał o twoje zbroi. Nie wiem czy zauważyłeś ale on ma w tej chwili raczej inne kłopoty na głowie niż twój ekwipunek. A moje pozostałe argumenty? Czy naprawdę nie przemawiają? Z całym szacunkiem ale ja tu jestem MG i proszę cię abyś zedytował posta. Jedyne co możesz wziąść ze sobą to miecz który lezy na stole. Pozdrawiam |
Niestety Giles jest rycerzem bretońskim i ma przysłowiowy zakuty łeb przy tym jest porywczy i z pewnością nigdy nie rozstaje się z bronią i zbroją nawet przez myśl mu nie przejdzie, iż może wyjść na ulicę goły a tak by się postrzegał gdyby wyszedł bez zbroi i broni to nie obyczajne też nie będę dalej wyjaśniać koncepcji swojej postaci z historii powinna ona być dość jasna. Przypominam też, iż nie piszemy tu opowiadań tylko gramy, więc pozbawienie możliwości reakcji postaci gracza na sytuację jest naruszeniem zasad RPG. |
Cedryk proszę cię dalsza kłótnia nie ma sensu i może się nie mile skończyć a tego nie chcę. To może znajdzmy inne rozwiązanie: Giles zszeł tylko na dół aby dac gospodarzowi chwilkę wytchnienia i za chwilę wraca do Karla gdyz jest jeszcze osłabiony. Giles mimo wszytko jest za słaby na targanie takiego żelastwa i nie ma szans abyś najpierw (nie wiem jak?) znalazł swoją zbroję, załozył ją choć masz chorą ręke nadwyręzone ramię i pare innych rzeczy a następnie zszedł na dół przed kamienice. Karl tej chwili nie ma głowy do takich rzeczy. Poza tym nie masz żadnych podstaw aby mu nie ufać. Co do "naruszania zasad RPG" to nie przypominam sobie takowych i wydaje mi się że jest to pojęcie bardzo względne i zależace od każdego mg indywidualnie. Cedryk skończmy już ten spór i nie kłóćmy się jak przekupy na bazarze. Pozdrawiam |
Choćby miał paść trupem będzie dzwigał na sobie to żelastwo bo tak nakazuje mu odwieczna tradycja wychowanie i wyszkolenie któremu był poddawany od maleńkości. Też uważam że niepotrzebnie się o to kłócimy ale muszę zaprotestować ja wczuwam się w swoją postać i ona ma swoje uwarunkwania. Serdecznie pozdrawiam. |
Sokojnie Drogie Wilcy :D Oboje macie rację i jedynie należy osiągnąć kompromis :D Trzymam kcióki za pomyślne rozwiązanie drobnego nieporozumieia ;) Pozdrawiam Manji. |
Nie musisz się martwić Manji, już sobie wszystko wyjaśniliśmy i ustaliliśmy z Cedrykiem:wink: To była po prostu mała różnica zdań i nieporozumienie. Pozdrawiam serdecznie:-) P.S. "kcióki"?:wink: |
No tak ... <spuszcza głowę> doczepiła się do moich kcióków ;) Ciekawe kiedy Mordragon doczepi się do Wilcy :D albo przeoczył albo się przyzwyczaił ;p Cieszę się, że już jest spokój trzymałem kcióki i pomogło, a jak bym trzymał kciuki to na pewno by się spór ciągnął latami. Pozdrawiam. M jak Manji. |
Ciął "wilc" "kciókiem" kułek kilka i wyszła mu piłka |
Droga MG co się dzieje? Pytam z zystej ciekwaości, nie popędzam ;) Jeśli czekasz na czyjąś odp. to po prostu przewiń do przodu, a dany gracz napisze więcej w swoim poście, wstawi tam to co chciałby powedzieć teraz i wcześniej. Pozdrawiam Manji. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:52. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0