Pierwsze ostrzeżenie dla Yody i Pana Jana. Lista warnów: jeden Yoda, 1 Revan, 1 Pan Jan. |
Ponieważ tempo rozgrywki jest zbyt niskie, by podtrzymać moje zainteresowanie sesją, proszę o usunięcie mojej postaci i zaangażowanie któregoś z graczy rezerwowych. Dziękuję MG i współgraczom i wybaczcie ewentualne zamieszanie. |
W związku z tym prosze o zgłaszanie chęci wejścia teraz kolej Johna 5 ale jesli nie zgłosi chęci to następny w kolejności zostanie przyjęty. |
Miła niespodzianka :-D oczywiście deklaruje chęć gry. |
A moge prosić Pana Jana o przekazanie sakiweki i ekwipunku małemu biednemu hobbitowi?? :D |
Nie bądź:look: taki do przodu. Halflingu. |
"Nie odzywając się stał cierpliwie czekając, aż będzie można zabrać pisma i zniknąć sprzed oblicza książęcej pary." O ile się orientuję nie ma co czekać na zabranie pism, bo halfling już to zrobił. Zaraz po przemowie księcia i zanim jeszcze zadał kolejną garść pytań. Po prostu ukłonił się podszedł zabrał wrócił. Choć prawdę mówiąc to czekam jeszcze na potrwierdzenie MG. Co do szlachty, to myślę, że sugestia jest jak najbardziej na miejscu: 1) stawia księcia w lepszej sytuacji, bo inaczej wychodzi na to że byle gbur i bandzior może zagrozić księciu, co innego jak bandziora wspierają potężne siły - wtedy to zrozumiałe. 2) ani słowem nie zająknąłem się o tym, że to mógłby być ktoś z zamku, wręcz przeciwnie, ruszamy więc raczej w "polu" potrzebne nam będzie wsparcie księcia wobec szlachetnie urodzonych. Znacznie gorszą uwagą było by oskarżenie kogoś kto przebywa w pobliżu księcia. Mądre przysłowie mówi aby przyjaciół trzymać blisko a wrogów jeszcze bliżej - nie wydaje mi się by książe je znał ;) choć kto wie? :D oczywiście z tą sakiewką to był żart, choć halfling wcale by nie odmówił gdyby bohater Pana Jana wciskał mu sakiewkę na do widzenia :D |
"O ile się orientuję nie ma co czekać na zabranie pism, bo halfling już to zrobił." Racja, poprawiłem. A jeśli chodzi o resztę wypowiedzi... Żadne tłumaczenia nie są potrzebne - wszystko i tak zależy tylko od tego, jak do sprawy podejdzie książę = MG :) |
Zgadza się, choć piszę dla tego by przedstawić swoją koncepcję, nim MG podejmie decyzję. Myślę ( choć nie decyduję ) o tym, że warto przedstawić swoje argumenty i "logiczne" rozwiązanie sytuacji po to by nie było niespodzianek. MG już raz nie zaregował na oskarżenia wobec mieszkańców zamku, czemu miałby więc źle reagować na przypuszczenia, że ktoś z zewnątrz miałby pomagać zbójowi. W Warhamerze aż roi się od intryg i niesnasek pomiedzy rodami i szlachetnie urodzonymi, halfling nikogo nie obraża ani nie oczernia. Choć oczywiście rozstrzygnie MG. |
Mam niejasne wrażenie, że nawet tępy książę zrozumiałby, że to nie było oskarżenie kogoś z zamku o współudział. Natomiast wysunięcie oskarżeń pod adresem szlachty było bardzo wyraźne i uderzało w całą warstwę, znajdującą się, jakby nie było, dużo wyżej niż zwykły niziołek. Ktoś znajdujący się tak nisko w hierarchii społecznej nawet nie powinien źle myśleć o szlachcie, a co dopiero mówić. I na miejscu ksiecia poczułbym się bardzo obrażony (i masz szczęście, że nie jestem na jego miejscu :D). Poza tym uważam, że nie powinniśmy podsuwać MG tego, co byśmy chcieli, żeby zrozumiano z naszych słów. Dajmy mu szansę zrozumieć wszystko samodzielnie :) A przede wszystkim nie podsuwajmy mu tego, co powinien zrozumieć z cudzych słów :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:28. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0