|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-04-2005, 20:51 | #11 |
Reputacja: 1 | Możliwe, lecz nie zapytuję bogów a ciebie, o brodaty. Co do chciwości... - tu obrzuca go krytycznym wzrokiem - nie wątpię, że masz w niej doświadczenie. A co do misji - możesz i mnie wpisać. Chwilowa rozrywka nie zaszkodzi. Me miano to Lorelai. |
16-04-2005, 11:13 | #12 |
Reputacja: 1 | Spojrzał z lekkim uśmiechem na Lorelai Czyli miałem rację względem Twego imienia... Potem jego spojrzenie zawędrowało na krasnoluda Panie, siądźże przy ognisku, nie będziesz przecież stać. A coby nie zabijać dyskusji, może opowiecie mi co nieco o sobie? Noc jeszcze młoda...
__________________ There's only one song Left in my mind Tales of a brave man Who lived far from here |
16-04-2005, 11:53 | #13 |
Reputacja: 1 | Krasnolud po chwili namysłu podchodzi do ogniska ciągnąc za sobą coś niewyraźnie dużego, skrzypiącego i ogólnie wyglądającego podejrzanie... Siada przy ogniu, wyciągjąc nogi w stronę ognia rozgląda się ciekawie... - Moja historia jest dość długa, rad bym posłuchć pierwej was, młodych... |
16-04-2005, 21:29 | #14 |
Reputacja: 1 | Cóż - nie ma wiele, co chciałabym Wam przekazać. Trudnię sie wyłapywaniem ''pomiotów chaosu'' a także wszelkich innych, za które jest godziwe wynagrodzenie. I najchętniej pracuję w pojedynkę. A, własnie - mój wierzchowiec nie lubi obcych; radzę do niego nie podchodzić |
16-04-2005, 21:52 | #15 |
Reputacja: 1 | - Gdyby życie nie nauczyło mnie, żeby nie ufać obcym, miałbym kłopot z zawierzeniem Ci, niewiasto... - Krasnolud uśmiecha się w gęstwinie swojej brody. - A skoro podróżowac mamy razem, dobrze byłoby wiedzieć coś więcej o sobie... Choćby, dla lepszego zrozumienia własnych sposobów działania, czy uniknięcia niepotrzebnych nieporozumień... |
16-04-2005, 22:28 | #16 |
Reputacja: 1 | Skoro życie nauczyo cie, zeby nie ufac nieznajomym, nauczyło cię zapewne również, zeby nie mowić im zbyt wiele o sobie. Jeśli pragniesz coś wiedzieć pytaj... może ci odpowiem... Czyż nie lepiej by jednak było, gdyby pan de Bauvais opowiedział cos o sobie? W koncu to jego zawód - Tu rzuca wyzywające spojzenie w stronę barda. |
20-04-2005, 00:48 | #17 |
Reputacja: 1 | Powiadają, że słowo ostrzejsze jest od miecza, panieko, więc nie wyzywałbym go na pojedynek, nawet wzrokiem... Tu krasnolud wyszczerza się w gęstwinie swojej brody, rad, że dowcip mu się udał... |
20-04-2005, 16:54 | #18 |
Reputacja: 1 | Bard otrząsnął się lekko. Przepraszam. Przyjacielska atmosfera wpłynęła na mnie rozleniwiająco. Powiadasz, że chcesz usłyszeć coś o mnie? Musisz zdecydować co. Moje życie było tak bogate w wydarzenia... W jego ustach te słowa brzmią dziwnie, gdyż nie wygląda nawet na 30 lat. Chociaż patrząc po was chyba mogę zgadnąć jaki typ opowieści lubicie najbardziej... Hełm pod obuchem gnie się, kruszy, tarcz się od ciosów mieczem łomi, lubię rycerzy tłum, gdy ruszy siekać i rąbać, kłuć i gromić! I gdy spłoszony rumak wlecze po ziemi trup rycerza a śmiałek nowy cios wymierza. Powiadam wam, że te rozkosze nad jadło, wino, sen przenoszę, kiedy posłyszę w każdej stronie Hurra! bitewne i gdy konie trzymają pachołkowie. Bij! Zabij! Ratuj się kto może! Padają orki i wielmoże w zielone fos sitowie, a w piersiach trupów utkwią sztorcem oszczepy i proporce. Gdy skończył śpiewać, spojrzał na towarzyszy z lekkim uśmiechem na twarzy. Czy właśnie w takich opowieściach gustujecie? Nie patrzcie tak na mnie, to nie moja pieśń. Pochodzi z Imperium. Oni tam nie potrafią złożyć dwóch słów razem tak, by się rymowały.
__________________ There's only one song Left in my mind Tales of a brave man Who lived far from here |
21-04-2005, 20:14 | #19 |
Reputacja: 1 | Cóż - pieśń może i ciekawa, ale czy mamy przez nią rozumieć, że twe życie, pamie bardzie, skłąda się z takich wydarzeń? W ktorych uczestniczysz bynajmniej nie jako widz? A co do pojedynków - pozwól panie poborco łaskawy, że sama wybiorę oręż. |
21-04-2005, 20:43 | #20 |
Reputacja: 1 | Pani, zdarzyło mi się uczestniczyć w bataliach wszelakich. I to zarówno jako widz i jako uczestnik. Zarówno jako strona bijąca, jak i bita. Jako goniąca, jako uciekająca. Ale nie powiem, by było to moje ulubione zajęcie...
__________________ There's only one song Left in my mind Tales of a brave man Who lived far from here |