W opisie zaklęcia piszę, że postać jest niezauważalna dla innych i jeśli chcesz skupić na niej swoją uwagę musisz wykonać test SW. Czarodziej pod wpływem zaklęcia jest dla ciebie widzoczny tak jak predator dla Arnolda widzisz go, ale nie wiesz co to jest. Po rozmowie z magiem używającym Inkognito postać ma problem z przypomnieniem sobie czego dotyczyła rozmowa i jak wygląda czarodziej. Ogólnie mówiąc wasze postacie pamięta Lilawandera do momentu kiedy odbiera swój ekwipunek. Pamiętają go ponieważ nie był wtedy pod wpływem zaklęcia. Kiedy go użył wiecie, że mag ciągle z wami jest, ale gdy chcecie się do niego odezwać musicie wykonać rzut. Nieudany powoduje, że zniechęcacie się do rozmowy z magiem myśląc że to była wasza świadoma decyzja. Jeśli udany to wasza siła woli sprawia że widzicie maga normalnie i możecie sobie z nim pogadać. Podczas rozmowy nie musicie rzucać na SW, ale jeśli coś przyciagnie waszą uwage i przestaniecie myśleć o magu to zeby dalej z nim rozmwaiać znowu musicie wykonać rzut. Jeśłi chcecie sobie przypomnieć czego dotyczyła rozmowa też musicie wykonać rzut na Siłę Woli. Od poziomów sukcesów będzie zależało ile sobie z tej rozmowy przypomnicie.

Odpowiedź do twojego pytania brzmi:
Jeśli chcesz skomentowac jego działania to musisz skupić na tych działaniach uwagę a to jest możliwę tylko po rzucie SW. Jeśli chcesz powiedzieć coś o Lilawanderze też muszisz skoncentrować na nim swoją uwagę.

Łeee. Myślałem, że niewiadomo co to za czar(nie chciało mi się zaglądać do podręcznika i go szukać). Mój tekst do elfa był czysto klimatyczny i nie miał na celu wnosić jakiegoś elementu bardzo ważnego. Dlatego nie zmartwię się jak krasnoludowi odechce się mówić do elfa. Życie :)

Rany! Mogę edytować post w przygodzie? Przykład jak powinien wyglądać poprawiony wysyłam na PW.

Widzę, że kapłan nie zastosował się do uwag. Proszę o zmiany zarówno Alberta jak i Lopate.

Tak jak napisał mg, to nie tak że mnie nie widzicie - od tego jest czar niewidoczność. Widzicie mnie ale nie zwracacie na mnie najmniejszej uwagi. Tak jak na kapsel od piwa który właśnie otwieracie i wyrzucacie, wiecie że jest ale nie koncentrujecie się na nim zupełnie ;)

Żeby krzyczeć czy mnie wywoływać też potrzebny rzut na SW, dlatego, że kierujecie słowa do mnie a to już wymaga testu :D Innymi słowy kapłanie, chcesz pogadać to testuj. jak nie wyjdzie to możesz liczyć na pogawędkę później jak się wydostaniemy stąd, bo tu i tak nie ma czasu na dyskusje.

A na marginesie, skoro MG objasnil juz calyczar - uwazam to za jedno z najlepszych zaklec jakim dysponuje i stosunkowo proste do rzucenia a pozwala np. na bezwzgledne przesluchiwanie czy tez poruszanie sie po terytorium obcym... wystarcvzy ze na moment sie schowam i strażnik drógi, potem kolejny test musi wykonac zeby mnie zlapac.

A niby co ja tam miałem rzucić? Podziemny armagedon czy co?? A może bez powodu uśmiercić krasnala jednym efektywnym zaklęciem za zaczepki? Nic dziwnego że odchodząc musiał się obracać za ramię, sam nawarzył sobie tego piwa, a teraz przynajmniej się nie powyżywa. Zaklęcie to rzuciłem głó[i]wnie z uwagi na zachowanie krasnoluda, więc jeśli efektem będzie zmiana postów to będzie to właśnie to o co elfowi chodziło. Bedzie miał spokój bez proszenia.

Powiem tak:
- Lopata zdał test na SW przecież więc nie musi edytować.
- Albrecht neich rzuci na SW. Jak mu się uda to post zostaje jak nie to niech edytuje.

Czy ja też nie powinienem rzucać? Co z moją SW?? "Postać musi pokonać w przeciwstawnym teście czarodzieja" Wykonuje rzut jak bedzie niski - czytaj lepszy w punktach od krasnoluda, to bedzie musial edytować tekst, bo mnie nie pokona. Jeśli bedzie równy mojej SW lub wyższy, to Krasnolud wygrywa bezapelacyjnie

ps nie mialem gdzie wiec rzucile w moim przedostatnim poscie. w ostatnim rzucalem zaklecie.
niestety w stosunku do krasnala nie wyszlo mi o 10 pkt. Wobec Noraku nie mam już gdzie rzucać ;) Proszę mg o rzuty za mnie, i napisanie w komentarzach jak wyszło.

Szykuje sie do odpisania krasnalowi, bo mimo wszystko wyszło na jego korzyść, trudno wystarczy moment oderwania uwagi i kolejna koncentracja na mnie bedzie oznaczala kolejne testy.

poki co musze przyznać, że takie rozmowy dodają klimatu sesji, przynajmniej póki nie ma rękoczynów :D

no dobra. Rzuciłem. Przepraszam, że tak późno ale miałem kłopot z kompem. Osobiście podobały mi się te obrazki ( wzięte zresztą z Assasin Creed, wspaniałej gry) jako fajny off top. Gdybym nie grał w Creeda to bym się nie zorientował jak to wygląda. Postanowiłem nie zmieniać posta. Rzut 8 za SW powinno wystarczyć nie? :)

No tak, ale i tak wartałoby go zmienić bo wtedy widzisz czarodzieja czyli nie tak jak w twoim poście wołasz go na ślepo. a CO DO KSETA TO NIECH TEŻ RZUCA. Wtedy się okarze kto musi edytować.

to mam już edytować czy jeszcze nie?
i w sumie przydało by się mówić jaki czar jest rzucany ( osobiście nie wiedziałem) żeby można było sprawdzić jego działanie

dobra post zedytowany. Mam nadzieje że o to chodziło MG

Do zobaczenia Lilawandera potrzebny jest teraz przeciwstawny test Sw.

Walka 1:

Lilawander = Snorii

Wygrany = Snorii

Walka 2:

Lilawander = Albrecht

Wygrany = Albrecht

Albrechtowi proponuje edycje postu bo to wygląda jakbyś wygrał test ale dalej nei widział Lilawandera.

Che che, właśnie, jak przyjełem że tak zrobi - tzn łagodnie zwraca uwagę.
Wrzuciłem juz posta i będzie chyba ok.

MG, nie siej zamentu ;) do zobaczenia nie potrzena testu, ale do zwrócenia się do elfa już tak. Własciwie to kapłan tuż przed słowami do mnie zwróconymi powinien rzucać czy wogóle chce się do mnie zwrócić, podobnie dział z podejściem z chęcia zapytania się, zaczepienia itd. Wszyscy widza ze jestem obok, mają tylko problem z zainteresowaniem się moją osobą - jeśli test preciwstawny nie wyjdzie