Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-02-2008, 23:08   #11
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Po usłyszeniu obelgi odwróciłem się gotowy zabić. Trzęsąc się ze złości burczałem pod nosem przekleństwa wymierzone w maga. Jakby tego było mało to odepchnął mnie jakiś szyszkojad. Zmiętoliłem dodatkową liczbę przekleństw, odetchnąłem spokojnie i powiedziałem.
- Dobra, niech będzie jak chcecie. Tak tylko dla wiadomości " o wielce potężnego i mądrego" maga. Brunhilda i Snorri to moje bronie. Bez nich się nie ruszę nawet o krok, choćby mnie rozrywano końmi, albo grożono ścięciem brody.
Po tych słowach usiadłem pod ścianą. Kopnąłem to co napatoliło mi się pod nogi i ze złością patrzyłem co robi elf
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 26-02-2008, 00:25   #12
 
Jendker's Avatar
 
Reputacja: 1 Jendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputację
Mag nie słuchał krasnoluda, skupił się na ostatnim pytaniu.
-Szczerze, a po co mielibyśmy to robić. Gdybyście mieli jakiś związek z kultystami lub innymi takimi to na pewno wrócilibyście do lochów. Ale nie macie. Popełniliście, w większości z was, parę głupstw. Bo ani dźganie strażnika nożem, ani sikanie na posążek Morra do najmądrzejszych działań nie należy. Zaraz przyjdzie tu człowiek, który wyjaśni wam wszystkie procedury, odda wasze rzeczy oraz da wam nowy sprzęt.-
Mag wyciągną z szuflady biurka niewielki dzwoneczek i potrząsną nim, ale nie usłyszeliście żadnego dźwięku. Po pary chwilach usłyszeliście pukanie do drzwi.
-Proszę, wejdź Gustaw.-
Do sali wszedł człowiek. Na głowie miał gogle, a w kieszeniach różne narzędzia.
-To ci panowie. Wiesz, co masz robić.-
Mężczyzna pokazał ręką żebyście poszli za nim. Wróciliście na korytarz, skierowaliście swoje kroki w głąb niego. Gustaw używając zwykłego klucza otworzył drzwi, przy których się zatrzymaliście. Wszedł pierwszy, pokazując żebyście również weszli. Waszym oczom ukazała się wielka hala, na której pracowało dziesiątki inżynierów, kowali i alchemików.
Gustaw zakręcił, i skierował swe kroki w kierunku dziwnie wyglądającej, wielkiej klatki stojącej przy jednej ze ścian. Wszedł do niej i zaprosił was gestem.
-Trzymajcie się.-
Pociągną za dźwignię. Klatka zaczęła spadać z niesamowitą prędkością. Zachamowała tak nagle, że wszyscy wylądowaliście na podłodze.
-Mówiłem żebyście się trzymali.-
Kiedy już wstaliście, ujżeliście sporą pracownię. Przy głównym stole stały trzy skrzynie.
-W tych kufrach są wasze rzeczy. Oczywiście oprócz kuca, który jest w stajni. Mam wam dać kilka moich zabawek, które mogą wam się przydać.-
Podszedł do stołu i zaczął pokazywać ręką różne przedmioty na nim leżące.
-Kołkownica, naprawdę może wam się przydać jak spotkacie jakieś wampiry. Jeden strzał w serce i delikwent jest na style spokojny, że można mu bezproblemowo odrąbać głowę. To jest specjalna manierka, wewnątrz której jest woda świecona, która po nałożeniu na broń poprawia efekty jej działania. A to są granaty świetlne. Ich odpalenie wywołuje sporą dawkę światła, więc nie odpalajcie tego w tłumie zwykłych ludzi, bo będą wyglądać jak tileańczycy. No i nareszcie największe odkrycia naszych alchemików, jeśli chodzi o te dziedziny. Ta ciecz sprawi ze wampiry was nie wyczują ani nie będą mogły zdobyć waszego tropu. A to cudo nieźle utrudni im oddychanie. Obydwie wystarczy wetrzeć w skórę. Wszystko to zostanie zapakowane do powozu, którym pojedziecie do Nagenhof. Z mojej strony to tyle. Resztę przedstawi wam Krystian.-
Gustaw pokazał ręka drzwi do jakiegoś małe biura. Weszliście do niego jak wam polecono. W środku stało niewielkie biurko, a za nim siedział znajomy wam już łowca czarownic. Uśmiechną się tylko, gdy was zobaczył. Zupełnie jakbyście go bawili. Potem podsuną wam kawałek papieru. Na nim widniała mapa miasta, z napisem Nagenhof.

-To mapa miasta. Radzę wam się z nią zapoznać i dokładnie przestudiować. Na miejscu skontaktuje się z wami nasz człowiek. Sam was znajdzie. To jemu będziecie przekazywać raporty oraz informacje, jakie zdobyliście podczas śledztwa. Aha, zanim się już rzucicie do ataku na kryjówkę wampirów, macie mu to zameldować. Być może zapewni wam wsparcie.
Wyruszycie od razu. W Nagenhof będziecie za jakieś 2 dni. Tam znajdziecie sobie jakieś miejsce na wasze centrum. Jak już pewnie waszym priorytetem jest poznanie ich celu. Dopiero potem możecie je eliminować. Czy są jeszcze jakieś pytania?-
 

Ostatnio edytowane przez Jendker : 26-02-2008 o 00:42.
Jendker jest offline  
Stary 26-02-2008, 08:50   #13
 
Blady's Avatar
 
Reputacja: 1 Blady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemu
Drax przez cały czas posłusznie słuchał. W czasie przejścia przez lanbolatorium bacznie się rozglądał, chcąc zapamiętać jak najwięcej. Kiedy nieznajo zaczął pokazywać mu zabawki dzięki którym mieli pokonać wampiry trochę się zdziwił.
- Czy nie macie może strzał ze srebrnymi grotami? Ciężko będzie czymś takim trafić prosto w serce- dodał pokazując na kołki.
Gdy tylko pokazano mu skrzynie z jego ekwipunkiem od razu do nie podszedł i sprawdził zawartość. Zaczął przyodziewać swój ekwipunek i przyszykowywać się do wyprawy.
 

Ostatnio edytowane przez Blady : 26-02-2008 o 19:18.
Blady jest offline  
Stary 26-02-2008, 10:50   #14
 
MrYasiuPL's Avatar
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Justicar patrzył na przedmioty. Zdziwiły go nieco. Nigdy nie widział takich... chociaż z drugiej strony wstrząsacze były by pewnie lepsze. Teraz jednak nie byl w swoim oddziale. Nie mógł się do tego przyzwyczaić od roku. Zabawki podobały mu się jednak.
-Hmm... nie macie może jakiś sztyletów? Czuję się jakoś dziwnie bez czegoś do walki wręcz. Swoją drogą będziemy mogli zatrzymać -jeżeli ta misja się uda oczywiście- kołkownice?-
Zerknął na mapę miasta. Ból głowy był już nieco mniejszy co poprawiło mu humor.
 
MrYasiuPL jest offline  
Stary 26-02-2008, 17:46   #15
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Z podziwem oglądałem tą prawdziwą Mekkę, fajne słowo nie wiem skąd je znam, krasnoludów. Bez kontroli gwizdnąłem, zaskakując nawet siebie. Gdy otrzymaliśmy już nasz sprzęt, szybko go załozyłem. Nie sądziłem, że ludzie są zdolni do konstruowania takich rzeczy. Potrzymałem przez chwilę ten "granat świetlny", jak to nazwał Gustaw.
- Muszę wam przyznać, że jak na ludzi to wykonaliście tutaj wspaniałą robotę. Wasza hala produkcyjna jest prawie tak dobra jak ta w naszej stolicy, a to nie lada wyczyn. Wiec mówisz, że te zabawki są w stanie zabić wampiry. Chyba i tak pozostane przy tradycyjnym ścięciu. Chociaż kilka tych "cytrynek" mogło by się przydać. - po tych słowach schowałem granaty do kieszeni, nie będąc do końca pewien jak bardzo mogą się przydać.
Gdy znowu doszliśmy do łowcy zapytałem z mostu
- Dobra wszystko pięknie, jaśnie i klarownie. Jesteśmy uzbrojeni, wysmarowani i pełni chęci. Jedno pytanie. Jak mamy się dostać do tamtego miasta?
Nie próbowałem nawet zwracać większej uwagi na mapę. Zawsze można zaciągnąc jakiegoś języka a moja pamięć nie była za dobra.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 26-02-2008, 21:39   #16
 
Jendker's Avatar
 
Reputacja: 1 Jendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputację
-Dostaniecie oczywiście odpowiednią broń oraz pewną kwotę na wydatki. Wierz mi, dzięki temu celownikowi optycznemu można naprawdę celnie trafiać. Srebrne groty są skuteczne, ale przyciągają uwagę. Zanurz zwykły grot w tej wodzie święconej a otrzymasz równie skuteczny efekt. Jak już wspomniałem wyjedziecie jeszcze dzisiaj, najpierw powozem a potem przesiądziecie się na statek, którym dopłyniecie do doków. Z stamtąd już niedaleko do bramy głównej i gospody. Myślę, że to wszystko. Jeśli będziecie mieli jakieś wątpliwości, spytajcie się naszego agenta. Myślę, że możecie już iść.-
Do biura wszedł Gustaw. Uśmiechnął się do was i od razu zrozumieliście, że macie za nim iść.
Zaprowadził was spowrotem do hali a potem do znajomej, dziwnej klatki. Tym razem trzymaliście się i nic wam się nie stało mimo ogromnej prędkości klatki, która tym razem jechał do góry. Po powrocie do ciemnego korytarza zaprowadził was do wyjścia. Ku waszemu zdziwieniu wyszliście przez jakiś magazyn kupiecki. Przed magazynem stał powóz zaprzężony w dwa konie. Gustaw stanął i pokazał go dłonią. Gdy już wsiedliście powiedział.
-Szerokiej drogi panowie.-

Deszczowy krajobraz Ostlandu towarzyszył wam przez całą drogę. Jechaliście głównym traktem, więc do miasteczka portowego, w którym mieliście się przesiąść do łodzi. Nurt rzeki był rwący i mimo mocnego kołysania łodzią, podróż zleciała wam całkiem szybko. Wieczorem drugiego dnia byliście już w Nagenhof. Zabraliście swoje rzeczy i udaliście się do karczmy „Pod wesołym niziołkiem”. W gospodzie panował tłok. Przy stołach siedzieli w większości ludzie, choć było tam również kilkoro krasnoludów i niziołków. Było dosyć gwarno i gorąco. W waszym kierunku zmierzał gruby niziołek.
-Witajcie panowie. Zapewne jesteście podrużnymi, bo widzę was tu pierwszy raz. Mamy ciepłe pokoje za niedużą cenę. Mamy wiele rodzajów piwa, w tym doskonałe krasnoludzie, a nasze potrawy sprawią ze poczujecie się jak w niebie. Zapraszam do ogrzania się przy kominku. Moja gospoda zawszę przyjmie podróżnych.-
Niziołek wskazywał wam wnętrze gospody.
 
Jendker jest offline  
Stary 26-02-2008, 22:18   #17
 
Blady's Avatar
 
Reputacja: 1 Blady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemu
Drax przez całą drogę intensywnie wypatrywał i nasłuchiwał stojąc na wozie. Czasami nawet, gdy widoczność była mała chodził na zwiady, sprawdzając dalszą drogę i jej okolice. Po nocnych obozach bardzo dokładnie zacierał ślady.

W karczmie "Pod wesołym Niziołkiem" zamówił sobie najlepsze wino, ciepły, bezmięsny posiłek oraz pokój na jedną noc. Siadł w ciemnym kącie z którego mógł obserwować całą karczmę i cały czas bacznie się rozglądał nie pozwalając sobie na chwilę nieuwagi. Wieczorem położyłem się spać w swoim pokoju, uprzednio zamykając drzwi i zostawiając dwa sztylety pod poduszką.
 
Blady jest offline  
Stary 27-02-2008, 18:53   #18
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Niezbyt podobał mi się sposób podróży. Nie miałem nic do podrózy wozem, ale po raz pierwszy musiałem płynąć na statku. Podczas tej podrózy nie zaprzyjaźniłem się z moimi towarzyszami. Najczęściej siedziałem sam w mojej kajucie i ostrzyłem Brunhildę oraz Snoriego, z rzadka podrzucając w ręku "granat świetlny" by wyczuć jego ciężar. Tak mineła większość mojej, znaczy naszej podróży. Z przymusowymi towarzyszami spotykałem się tylko podczas posiłków.

Na miejscu od razu ruszyłem na miejsce spotkania. Obydwa szyszkojady podążyły za mną. "Pod wesołym niziołkiem", nazwa zapowiadała się ciekawie. W środku przekonałem się, że tak naprawdę jest.
" Wreszcie jakieś normalne towarzystwo" pomyślałem patrzac na moich braci krasnoludy. Następnie podszedł do nas nieziołek zapewne gospodarz.
- No dobra karczmarzu, bo zapewne nim jesteś. Prowadź do najtańszego pokoju a następnie przygotuj twoje najlepsze krasnoludzkie piwo. Mam ochotę popić wraz z moimi braćmi. - Gdy niziołek odszedł to chwile poczekałem by powiedzieć szyszkojadą mój plan
- Wy poczekajcie tutaj, to jest to co robicie najlepiej. Skontaktujcie się z kim trzeba, a ja postaram się zdobyć informację po swojemu, pozwolicie? - zadrwiłem z nich i ruszyłem za niziolkiem.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 27-02-2008, 21:03   #19
 
Blady's Avatar
 
Reputacja: 1 Blady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemu
W karczmie, gdy podszedł do mnie krasnal zaśmiałem się głośno mu w twarz.
- Myślisz że Ty będziesz sobie tu pił piwko a my będziemy odwalać całą robotę? Ja też mogę tu zostać i pić sobie elfią wódkę, bo przecież pić coś takiego jak piwo jeszcze wyrabiane gdzieś w zapyziałych kopalniach to prowadzi tylko do zes...
 
Blady jest offline  
Stary 27-02-2008, 21:12   #20
 
Jendker's Avatar
 
Reputacja: 1 Jendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputację
Każdy z was zrobił, co chciał. Elf spędził ten wieczór na uboczu, Krasnolud udał się do innych krasnoludów by posłuchać sag i pić spore ilości piwa, a niziołek zgrabnie wymieszał się w tłumie. Puźniej każde z was udało się do swoich pokojów by spędzić tam noc. Rano udaliście się do jadalni. Oprócz was, było tam kilka osób, które dopadła ”nagła niedyspozycja”. Mały gospodarz wskazał wam ręką stolik stojący blisko kominka.
-Zapewne zjedlibyście coś. Co zamawiacie? Jajecznice? Owsiankę? Czy może macie jakieś specjalne zamówienie? Złóżcie zamówienie u którejś z dziewcząt. Bianka! Elise! Naprawdę nie wiem gdzie się one podziały. Zresztą, zaraz tu przyjdą. Wy w tym czasie się zastanówcie, co chcecie do jedzenia.-
 
Jendker jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:23.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172