Tylko tyle biedny Danst zapamiętał o współtowarzyszach. Dłonie, które mimo możliwości rozgniatania kamieni, potrafią być niezwykle delikatne i niezamykająca się gęba gościa, który był bodaj najbardziej widoczny podczas widowiskowej ucieczki z gospody;)

Wierzę jednakowoż, że Sekal wyznaje dualizm gracza i bohatera:)

Możesz to Peterowi w twarz powiedzieć. I tak nie zrozumie. :]

Oczywiście może to usłyszeć jako "małpa" co oczywiście dla Dansta też mogłoby być mało przyjemne. :D

Pierwsza część postu, to próba uporządkowania opisywanych przez Was wydarzeń. Obowiązywała następująca zasada, nic nie może się kłócić z tym co napisałam w poprzednim poście ja, a w tym co napisaliście Wy liczyła się kolejność postów :smile:

Zaś teraz naprawdę liczę na poprawę tempa.

Hm, jest szansa, by ktoś wcześniej skopiował sobie avka Petera? Bo stronka na której był niedawno padła. :(

To chyba jednak nie Leticia.

Diego jest nawiedzony. Słyszy jakieś głosy. :D

Jest nawiedzony od dawna, teraz się tylko wydało :lol2:


Jeszcze mała uwaga do wszystkich, którzy mokną na Rue de Bains, może piszę oczywistość, ale nie wybiegajcie za daleko w przyszłość, tylko najbliższe minuty, a w przypadku Petera nawet bardziej sekundy ;-)

Żadna uwaga nie jest oczywista droga Hellian;)

Pamiętaj, że w drużynie masz same indywidua o własnych celach więc dobrze, że o tym wspomniałaś:)

To ja te kilka sekund wykorzystuję na podszczypywanie Marianny.
Jeśli Diego uszczypnie kogoś innego, to sorry.
Burza, nic nie widać, rozumiecie.

Tom, dzięki za uwagę.
Tak to jest, jak się za dużo myśli o jednej kobiecie :D

Migdał i Kerm, prosiłabym Was o jak najszybsze odpisanie.

Wyjeżdżam na tydzień i odpisać muszę najpóźniej w piątek, mam nadzieję, że zdążycie przede mną :)