Z krasnoluda może trochę podobny z wyglądu, ale na pewno nie z charakteru :)

"Najgorsze było w tym to, że wisiały tam również dzieci. Były one całkiem symetrycznie poukładane wokół drzewa, widać już nie starczyło dla nich sznura czy prętów."
Nie żebym się czepiała ale ... Czy te dzieci wisiały czy były poukładane?

Jaka jest pora dnia?

jak duży musiał być to oddział by zaatakować wioskę? zdaje się na swoje doświadczenie wojskowe jak zwykle :-P

Hmm, rzeczywiście trochę chaotycznie to napisałem. Część wisiała, na te na które nie starczyło już "narzędzi" leżały pod drzewem. Co do pory dnia, to jest dość późne popołudnie, około 5-6 wedle naszego czasu.
Co do liczebności oddziału, to nie musiał być wcale duży, w wiosce było około 20 facetów, w tym cześć to starcy niezdolni do walki, 30-40 żołnierzy poradziło by sobie bez problemu.

hmmm przepraszam za zwlokę, jutro już odpisze ale wcześniej jeszcze nasunęły się pytania. Czy akceptowano spalenie zwłok jako pochówek?. I w jakich bogów wierzono w tych okolicach, oraz który jest bogiem opiekunem

Co do bogów opiekunów, to różnie to bywa, w każdej wiosce jest nieco inaczej. Niektórzy nawet wierzą w bóstwa wymyślone przez siebie, choć rzadko to się zdarza. Okoliczne wioski i księstwa są zazwyczaj pod zwierzchnictwem imperium, tak więc Sigmar jest mile widziany, można jednak znaleźć wiele lokalnych bóstw, jak i tych najbardziej znanych neutralnych. Co do spalenia. Hmm. Raczej pali się tylko ciała nieprzyjaciela i wszelkiego rodzaju plugastwo (jak zieloni), bez kapłana Morra możecie narazić się na pewne, hmm, komplikacje, jeżeli po prostu spalicie ciała, tym samym dacie społeczeństwu do zrozumienia, że owych wieśniaków traktowaliście na równi z wszelkiego rodzaju potworami.

Ludzie, grami czy nie? Maćka już dawno nie widziałem. Piiiink i enneid jedynie odpowiadją regularnie. Proszę Was, dajcie się sesji rozkręcić i nie zmuszajcie mnie do robienia rekrutacji dodatkowej... Na wasze posty czekam do końca miesiąca, inaczej zostanę zmuszony do rekrutacji dodatkowej...

przepraszam bardzo, ze nie odpowiadam ale obecnie mam problem z netem, który nie wiem kiedy będzie zażegnany, Co gorsza wyjerzdżam w sobotę na 2 tygodnie. więc nie będę mógł odpowiadać dosć długo na forum... Później mam nadzieje, ze net już bedzie mi działać i wtedy już bede regularnie odpowiadać. Jeśli to jest powód dla MG by mnie wywalić z seji, niom to nic, ale liczę na wyrozumiałość. Do ttego czasu MG może mnie prowadzić

Staram się odpowiadać jak najszybciej ale wychodzi na to że nie będę miała na co odpowiadać :(
Oczywiście rozumiem że siła wyższa i tak dalej ale to nie poprawia mi humoru.
P.S. I co teraz będzie?

Dziś będzie post.