Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13-09-2008, 21:21   #21
 
Katharsis's Avatar
 
Reputacja: 1 Katharsis nie jest za bardzo znany
Witam!

Moja pierwsza postać. Troszkę nad nią pracowałem jest mocno kontrowersyjna, ale chyba właśnie takie wzbogacają sesje.

Klaus Sinkel

26 Sommerzeit 2503

Właśnie w tym roku przychodzi na świat przy przepięknej pogodzie Klaus Sinkel. Urodził się w niewielkiej wiosce na rubieżach Imperium. Poród przebiegł bez żadnych zakłóceń. Matka była zdrowa i zadowolona, że uradziła zdrowego i silnego chłopca, który z pewnością przeżyje pierwsze miesiące swojego życia.

Kolejne lata mijały beztrosko przy zabawie z trzema rówieśniczkami z innych rodzin z którymi utrzymywał niezwykle silne kontakty emocjonalne. Co było dość dziwne bo większość chłopców w jego wieku preferuje kolegów. Jednakże traktował młode damy z ogromnym szacunkiem. Pomagał im w każdej najmniejszej potrzebie. Odnosił się do pań z należytym szacunkiem. Bronił je przed każdym niebezpieczeństwem i rzucał groźne spojrzenie każdemu gdy wykrył nawet najmniejszy brak szacunku wobec swoich wybranek. Najważniejsze było to, że nigdy przez myśl nie przeszła możliwość pobicia lub obrażenia swoich młodych dam.

Oczywiście życia młodemu bohatera nie obracało się tylko i wyłącznie podczas zabaw z siostrami, bo jednak egzystencja na granicy Imperium jest trudna i przeżyć można tylko ciężko pracując, poprzez pomaganie w pracach na polu Ojcu. Starał się każdą nawet najmniejszą prace wykonać wkładając jak najwięcej sił, bo robił to dla swoich dam i dzięki temu zlecone przez tatę zadania były wykonywane bardzo dokładnie. Życie na tych terenach nie jest proste. Wymaga ciągłej walki z bandytami grasującymi w okolicy, dlatego od najmłodszych lat trenował umiejętność posługiwania się łukiem i mieczem. W szczególności walka bronią białą sprawiała mu dużo zabawy, dzięki czemu posługuje się tą bronią bardzo dobrze.

Czas mijał beztrosko w rodzimej wiosce, a ojciec Klausa był dumny z tego, że wychowa godnego następcę.

Jednak przyjdzie noc 7 Nachgeheim 2521

W tym czasie wioskę spowijał mrok nieprzeniknionej nocy. Niebo było bezchmurne, dzięki czemu można było zobaczyć piękne gwiazdy układające się w bliżej nieznane wzory. Czuć było jednak chłodny wiaterek, który dotykał twarze.

Wioska była toczona palisadą ,która była obłożona wilgotnymi skórami zwierzęcymi, co zapewniało niezłą ochronne przed bandytami. Dodatkowo na jeden dzień wybierano stróża, który by wypatrywał niebezpieczeństw. Na warcie stał dosyć stary człowiek, który dotychczas nie zaznał szczęścia w życiu. Nic dziwnego, że został tak łatwo przekupiony za korzyści materialne. Zwykły drań jakich wiele na świecie.

Brama została otwarta. Bandyci weszli by dokonać mordu mieszkańców. Nic nie palono weszli do domów by dokonać mordów i zgrabić wszystkie kosztowności, których nie było zbyt wiele, ale ludzka chciwość nie zna granic. Ci którzy się obudzili w porę byli natychmiast zabijani poprzez poderżnięcie gardła. Mieszkańcy wioski nie mieli żadnych szans na odparcie wroga. Nikt nie powinien przeżyć.

Klaus jednak przeżył. Coś go obudziło nie spał w tej nocy najlepiej. Być może przeczucie, a może to był po prostu dobry słuch. Ciężko to ocenić. W każdym razie zachował zdrowy rozsądek i zamiast wybiec na zewnątrz schował się w piwnicy, co go z całą pewnością uratowało od niechybnej śmierci. To był jednak początek koszmaru. Bowiem słyszał głosy wewnątrz budynku głosy swoich wybranek, które wołały imię Klausa. Były gwałcone w najokrutniejszy sposób przez zbirów. Nic nie mógł zrobić, a palił się by je uratować, ale czuł się taki bezradny. Czuł, że jego całe życie ginie w tych chwilach. Był na skraju załamania, przepaści. Chciał umrzeć razem z nimi, ale jego wewnętrzny głos mówił – spróbuj się zemścić!. Słuchał bardzo uważnie krzyki, jęki i nabierał coraz większej wściekłości. Przy okazji wyłapał, podsłuchując trzy przywódców bandytów imiona:

Agamand „Szary Wilk”
Erb „Ciemne ostrze”
Raxos „Sokole Oko”

OG Wiem, że troszkę dziwne te przydomki można je zmienić jak wpadnę na coś lepszego /OG

Czekał i czekał, bo nie mógł zasnąć, gdy jest pogrążony w marzeniach jak by wyglądała ta egzekucja. Czuł teraz, że to jego jedyny cel, który wyznacza jego życie. Musi to zrobić dla spokoju własnej duszy.

Zrobiło się cicho najprawdopodobniej bandyci zasnęli, po nocnej zabawie. Gdy wyszedł ukazały się ciała rodziców, przyjaciół i kochanek, które poćwiartowane bez głów zdobiły centralne miejsce w wiosce. Okrutny widok, który utwierdził go w tym, że należy to zrobić. Zabrał ze sobą miecz, łuk oraz rozpalił kilka pochodni. Podłożył ogień pod kilkoma budynkami i czekał co przyniesie los. Usiadł na wielkim kamieniu przed wioską w międzyczasie pojawił się na jego twarzy nienaturalny uśmiech. Był szczęśliwy.

Ogień bardzo szybko trawił drewniane zabudowania, jakby były z papieru. Bandyci ci którzy przetrwali piekło zaskoczeni wybiegli i uciekali póki jeszcze można. Często bez broni i chaotycznie byle do wyjścia. Byle się uratować. Strzelał do nich z łuku, często jednak nie trafiał bo było ciemno, ale dwóch ustrzelił. Zobaczył jednak, że jeden z tego tłumu się w jakiś sposób wyróżnia miał bardzo długie włosy. Nie wiadomo czemu, ale był pewien, że to jeden ze sprawców. Pobiegł zanim chciał z nim przed nim stanąć i jednym silnym ruchem ręki ściąć mu głowę.

Dogonił go uderzył w biegu bandytę mieczem. Tak mocno, że upadł na kolana. Widać było w nim strach, że aż się z tego powodu cały trzęsie. Klaus zapytam ze swoim nienaturalnym uśmiechem zapytam się.
- A kogo my tu mamy. Powiedz mi kim jesteś.
- Jeeeestem Erbbb wyksztusił to z siebie po pewnej chwili
- Dobrze. Bardzo dobrze, że się mnie słuchasz. Mów czy je gwałciłeś? Z poczuciem wyższości przemówił
- Nie zrozum mnie źle, ale. I właśnie w tej chwili Klaus odciął bandycie jeden z palców ręki, spowodowało to niewyobrażalny ból i jęk.
- Wzdychając. Dogadamy się?
- Do-dobrze zrobiłem to. Mruknął mu Erb
- Znasz takie osoby jak „Szary Wilk” i „Sokole Oko”? Zapytał go mocno mu się przyglądając.
- Tak.
- Gdzie teraz są?
- Nie wiem. Wtedy na ziemi można było już zobaczyć drugi paluszek. Jęk był teraz o wiele głośniejszy.
- Co mówiłeś? Dopytał się Klaus.
- Spokojnie Wilk na pewno musiał zginąć podczas pożaru a Oko widziałem jak uciekało mogę już iść? Błagam.
- Długo się zastanawiał, by nacieszyć się widokiem błagającego bandyty i po pewnej chwili ziewając odpowiedział. Nie i odciął mu głowę jednym silnym uderzeniem. Następnie go poćwiartował i wypruł flaki.

Cóż za piękna noc powiedział do siebie. Piękna jest zemsta. Czas teraz poszukać tego sokole oko i udał się w dalszą podróż. Jakie będą jego losy zobaczymy.
 
Katharsis jest offline  
Stary 13-09-2008, 23:13   #22
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Widać, iż poświeciłeś dużo czasu na napisanie tego tekstu, masz jednak ten sam problem, co ppaatt1. Nie potrafisz pisać zdań wielokrotnie złożonych. Widać jednak, że starasz się to zmienić, często stosując krótkie zdania.
Następnym twoim problemem jest niepotrzebne podkreślanie niektórych spraw.

Cytat:
Kolejne lata mijały beztrosko przy zabawie z trzema rówieśniczkami z innych rodzin z którymi utrzymywał niezwykle silne kontakty emocjonalne.
Kolejne lata mijały beztrosko na zabawie z trzema rówieśniczkami, z którymi utrzymywał niezwykle silne kontakty emocjonalne.

Cytat:
Nic dziwnego, że został tak łatwo przekupiony za korzyści materialne.
Powyższe zdanie brzmi sztucznie, właśnie przez twoje zamiłowanie do podkreśleń.

Nic dziwnego, że został tak łatwo przekupiony.

Strasznie lubisz podkreślać sprawy niepotrzebne podkreślenia. Użycie wielu słów nie wzmacnia obrazu. Niektórych spraw nie trzeba podkreślać, bo podkreślone stają śmieszne.

Cytat:
W tym czasie wioskę spowijał mrok nieprzeniknionej nocy. Niebo było bezchmurne, dzięki czemu można było zobaczyć piękne gwiazdy układające się w bliżej nieznane wzory. Czuć było jednak chłodny wiaterek, który dotykał twarze.
Wioska pogrążona była w śnie. Bezchmurne niebo ozdabiały gwiazdy układające się w znaki, których znaczenie mogli odczytać tylko uczeni lub żeglarze. Delikatny chłodny wietrzyk muskał twarze tych, którzy nie spali tej nocy.

Naprawdę nie trzeba używać zdań wielokrotnie złożonych.

Cytat:
Oczywiście życia młodemu bohatera nie obracało się tylko i wyłącznie podczas zabaw z siostrami, bo jednak egzystencja na granicy Imperium jest trudna i przeżyć można tylko ciężko pracując, poprzez pomaganie w pracach na polu Ojcu. Starał się każdą nawet najmniejszą prace wykonać wkładając jak najwięcej sił, bo robił to dla swoich dam i dzięki temu zlecone przez tatę zadania były wykonywane bardzo dokładnie., dlatego od najmłodszych lat trenował umiejętność posługiwania się łukiem i mieczem. W szczególności walka bronią białą sprawiała mu dużo zabawy, dzięki czemu posługuje się tą bronią bardzo dobrze.
Życie chłopaka nie obracało się tylko i wyłącznie wokół zabawy. Egzystencja na pograniczu Imperium jest trudna i aby przeżyć trzeba ciężko pracować. Klaus już od najmłodszych lat pomagał ojcu w prowadzeniu gospodarstwa. Każdą, nawet najmniejszą pracę wskazaną przez ojca wykonywał dokładnie i z zaangażowaniem. Wiedział, że od tego zależy nie tylko byt jego rodziny, ale i całej wioski, więc i jego wybranek. Życie na tych terenach nie jest proste. Wymaga ciągłej walki z bandytami grasującymi w okolicy. Już od najmłodszych lat wprawiał się w walce mieczem oraz łukiem. Walka mieczem sprawiała mu szczególną przyjemność, dzięki temu nauczył się bardzo dobrze władać tym orężem.

Przeczytaj kilka razy swój tekst to może sam odnajdziesz błędy w budowie zdań.
Pokażę ci jeszcze jeden przykład jak można poprawić tekst, ale resztę pracy będziesz musiał wykonać już sam.

Cytat:
Brama została otwarta. Bandyci weszli by dokonać mordu mieszkańców. Nic nie palono weszli do domów by dokonać mordów i zgrabić wszystkie kosztowności, których nie było zbyt wiele, ale ludzka chciwość nie zna granic. Ci którzy się obudzili w porę byli natychmiast zabijani poprzez poderżnięcie gardła. Mieszkańcy wioski nie mieli żadnych szans na odparcie wroga. Nikt nie powinien przeżyć.
Brama została otwarta. Bandyci weszli, aby grabić i mordować. To nie był atak, ani jeden dom nie spłonął. W wiosce nie było wiele kosztowności, lecz banitów zwiódł widoczny dostatek obejść. Ludzka chciwość nie zna granic. Tym, którzy obudzili się w porę poderżnięto gardła, aby nie mogli nikogo zaalarmować. Większość wieśniaków jednak zginęła w śnie. Mieszkańcy wioski nie mieli żadnych szans na odparcie wroga. Nikt nie powinien przeżyć.

Popracuj jeszcze trochę nad tekstem, bo sam pomysł spodobał mi się.

Wiesz oczywiście, iż stworzyłeś postać zwykłego chłopa względnie ochotnika?
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 13-09-2008 o 23:19.
Cedryk jest offline  
Stary 14-09-2008, 10:13   #23
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Zapraszam resztę ochotników z rekrutacji. Jak widzicie niekiedy stworzenie historii i poprawki trwają długo. Więc Komtur, Fantom, Anzaku, Slaughter, RyldArgith, Noraku, czekam na wasze historie. Jeśli macie pytania, też piszcie. Na brak pomysłu na postać niestety już nic nie mogę poradzić.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 14-09-2008 o 10:16.
Cedryk jest offline  
Stary 14-09-2008, 11:10   #24
 
Katharsis's Avatar
 
Reputacja: 1 Katharsis nie jest za bardzo znany
Cytat:
Wiesz oczywiście, iż stworzyłeś postać zwykłego chłopa względnie ochotnika?
Moim jedynym zamiarem było stworzenie postaci walcżcej w pierwszej linii. Jeśli chłop lub ochotnik jest taką postacią to cel został osiągnięty.

I jeszcze jedno pytanie poprawki na PW czy na forum?
 
Katharsis jest offline  
Stary 14-09-2008, 11:46   #25
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
To już zależy od ciebie, jednak miło by było jakbyś umieścił poprawioną historię na Forum.

Chłop ani ochotnik nie jest postaciami walczącymi na pierwszej linii, takim kimś jest żołnierz.
Ochotnik zna się na walce, ale nie jest w niej tak biegły jak żołnierz.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline  
Stary 14-09-2008, 11:57   #26
 
Fantom's Avatar
 
Reputacja: 1 Fantom nie jest za bardzo znany
Kończę już swoją historię, ale mam jeszcze jedno pytanie, gdyż nadal czegoś nie rozumiem. Czy są z góry narzucone profesje czy to od naszej wyobraźni zależy jak nazwiemy to czym zajmuje się nasza postać?
 
Fantom jest offline  
Stary 14-09-2008, 12:51   #27
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Zaczynacie profesjami początkowymi. System Warhammera narzuca profesje. Ja tylko czytając wasze opisy przyporządkowuję je odpowiedniej profesji początkowej. Możesz sobie nazywać sobie jak chcesz, ale faktycznie będziesz i tak podporządkowany określonej profesji.
Czy nazwiesz łowcę nagród, łowcą głów, długim ramieniem sprawiedliwości, będzie to tylko łowca nagród.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline  
Stary 15-09-2008, 10:45   #28
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Na przykładzie postaci Mrowa666; Zevarok Lie’veres – Włóczykij omówię sposób sprzędzenia KP. Gracz wybrał sposób losowy, rzucił w Internetowa kostnica 9 raz 2k10 na atrybuty. Odrzucił jeden z rzutów zastąpił jeden z najniższy ze swoich średnią dla człowieka 11. Potem zgodnie ze swoja wolą rozdysponował rzuty dodając je do bazy dla człowieka.
Oto jak wygląda tabelka. Gwiazdką zaznaczono wzrost atrybutu wynikający z posiadanej zdolności strzelec wyborowy. Zmniejszona o jeden ilość Punktów Przeznaczenia PP wynika z posiadanej mutacji, ale jakiej o tym wie tylko gracz.


Nieścisłości wkradły się dopiero później gracz zapomniał o umiejętnościach i zdolnościach podstawowych dla człowieka. Jak już wcześniej pisałem można wybrać ogólne labo zdecydować się na jakieś z danego miejsca urodzenia w Imperium np. wybrać Hohland i otrzymać charakterystyczne dla tej prowincji umiejętności i zdolności. Przeoczył też umiejętność nawigacja ze schematu włóczykija.
Zapomniał też, a raczej ja zapomniałem go umieści, o zestawia początkowym wyposażenia, które posiada każdy gracz. Jest to broń jednoręczna (miecz, młot, palka, nadziak, buława topór itp.), porządnym ubraniu podróżnym składającym się z kaftana spodni, płaszcza skórzanych butów, derce, sztućcach, misce, nożu lub sztylecie, no i o pieniądzach w wysokości, 2k10 złotych koron imperialnych.
Umiejętności:
sekretne znaki (łowców)
leczenie
nawigacja
sekretny język (łowców)
skradanie się
sztuka przetrwania
targowanie
wiedza (Kislev)

Zdolności:
wędrowiec
obieżyświat
strzelec wyborowy* +5 US

Wyposażenie:
plecak
prowiant (1 tydzień)
namiot
bukłak z wodą
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline  
Stary 15-09-2008, 10:49   #29
 
Dycu's Avatar
 
Reputacja: 1 Dycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodze
Segel Młodszy
Człowiek



Profesja początkowa: Bajarz

Rzuty:
[Rzut w Kostnicy: 29]
[Rzut w Kostnicy: 31]
[Rzut w Kostnicy: 29]
[Rzut w Kostnicy: 31]
[Rzut w Kostnicy: 29]
[Rzut w Kostnicy: 33]
[Rzut w Kostnicy: 35]
[Rzut w Kostnicy: 25]
[Rzut w Kostnicy: 32]

WW: 31
US: 31
K: 29
Odp: 29
Zr: 33
Int: 32
SW: 31
Ogd: 35 + 5 (darmowe rozwinięcie) = 40

Rozdzieliłem 7 wylosowanych wartości na cechy w tym wykorzystałem również jedną wartośc średnią (11+20=31).

A: 1
Żyw: 13
S: 2
Wt: 2
Sz: 4
Mag: 0
PO: 0
PP: 3

---

Umiejętności:
plotkowanie,
wiedza (Imperium),
znajomość języka (staroświatowy),
charyzmatyczny,
szósty zmysł,
czytanie i pisanie,
gadanina,
kuglarstwo (gawędziarstwo),
kuglarstwo (komedianctwo),
plotkowanie,
przekonywanie,
wiedza (budowa instrumentów),
znajomość języka (eltharin)

Zdolności:
etykieta,
obieżyświat,
przemawianie

Wyposażenie:
kaftan,
spodnie,
płaszcz,
skórzane buty,
derka,
sztućce,
miska,
ekstrawagancki kapelusz,
sztylet,
krótki miecz
[Rzut w Kostnicy: 2] sztuki złota

Historia (poprawiona):
„Tylko ślepi i bezduszni, skorupami ludzkimi a nie ludźmi będąc, mogą spać spokojnie.”
Segel Młodszy

4 Vorgeheim 2518

Nieprawdopodobnym wydawało się, żeby w taką pogodę jak dzisiejsza, ktoś przybył do wioski. Mimo tego dzieci czekały. Jak co roku przesiadywały na gankach domów spoglądając na zachód i wypatrując wędrowca, który miał zamienić ten przesiąknięty deszczem i smutkiem dzień, w chwile pełne magii, bohaterów i przygód.

Tylko głupiec podróżowałby w taką pogodę. W takim razie trzeba by nazwać Segela głupcem. Na pewno uczyniłby to koń którego dosiadał, gdyż całodzienna podróż w chłodzie, błocie i zimnie umęczyła biedne zwierze. Koń co kilka długości przystawał i donośnie dawał znać o tym, że idea podróżowania przez las w taki ziąb, wcale mu się nie podoba. Segel jednak nie miał wyboru, nie chciał zawieść swojej najwierniejszej widowni. Tych dla których istniał i dla których tworzył.

Mógł oczywiście podróżować traktem, jednak lejący się z nieba deszcz uniemożliwiłby mu błyskawiczną ucieczkę w razie pojawienia się kłopotów. Tak więc jedynym wyjściem była podróż lasami, wśród wszechogarniającego mroku. Już dawno zatracił poczucie odległości i tylko instynkt podpowiadał mu kierunek w jakim musiał zmierzać.

Był już u kresu wyczerpania. Wielokrotnie decydował się to rozbić obóz, to znów jechać. Wtem na horyzoncie dostrzegł dym. Odruchowo zeskoczył z konia i skrył się za jednym z wielkich drzew, które niejednego podróżnika przeraziłyby swoim ogromem. Zza pazuchy wyciągnął sztylet, jedyną broń która pozostała mu po ostatnich spotkaniach z błąkającymi się po traktach banitami. Nawet gdyby miał potężniejszy oręż nie był pewien czy potrafiłby z niego skorzystać. To pióro i kałamarz stanowiły jego broń, nie miecz i tarcza. Niemniej jednak nosił sztylet, w końcu nawet bard musi się czasami bronić. Szczególnie w takich czasach jak te.

Ostrożnie wyjrzał zza pnia, zmrużył oczy. Chwilę spoglądał w stronę z której chwilę wcześniej nadchodził dym, po czym błyskawicznie wstał, wskoczył na konia i ruszył galopem. Tak, to była wioska.

----

- Nadchodzi! - wykrzyknęła mała dziewczynka, która byłaby piękną istotą gdyby nie blizna zdobiąca jej twarz. Niewielka, jednak nigdy nie pozwoli zapomnieć okoliczności w jakich powstała. - To on! Poznaję go!

Nagle wokół dziewczęcia zaroiło się od dzieci. Zbiegły się wszystkie z całej wioski, więc szybko grupa urosła do kilkudziesięciu urwisów. Wtem spośród drzew wyłonił się on. Wysoki, postawny młodzieniec, o kasztanowych włosach. Pomimo brudu który zdobił chyba każdy skrawek jego odzienia sprawiał wrażenie bóstwa. Przynajmniej w oczach tych małych, uśmiechniętych istot. Dla nich nie liczyło się, że człowiek ten nie jadł od paru dni, był wychudły i zapewne tak zmęczony, że ledwo trzymał się siodła.

Na szczęście dla niego też się to nie liczyło. Przeżył kolejny dzień, a przez następnych kilka będzie opowiadał. Historie prawdziwe i te ubarwione. Będzie sprawiał, że smutna egzystencja tych ludzi stanie się na parę dni kolorowa. Będą się bać, radować, śmiać i płakać. Zapomną o codziennych rozterkach i każde z nich choć przez chwilę stanie się bohaterem. Takim jacy już od dawna nie istnieją, a pamięć o nich pozostała wyłącznie w legendach.
„Gdyby nasz świat wyłącznie z ludzi pióra i słowa się składał, już dawno umarlibyśmy z głodu.”
Segel Młodszy

Niesprecyzowany bliżej dzień roku 2522

Ogień dogasał. Segel wiedział, że rychło nastąpi mrok, którego wytrzymać by nie mógł, więc pomimo bólu i cierpienia jaki sprawiał mu ruch (i choć nie był to ból fizyczny to nie pozwalał się wręcz poruszać) wstał by dorzuć drwa do kominka. Czemu nie zajmował się tym karczmarz? „Diabli go wiedzą” pomyślał. Nic już nie jest tak jak być powinno, nawet karczmarze nie spełniają swoich obowiązków. „Niedługo sam będę musiał nalewać sobie trunki, a jadło wpierw upolować, oporządzić i ugotować”.

Usiadł z powrotem, a cóż innego mógłby czynić w tym zapadłym mieście? Czy ktoś go potrzebował? Tęsknił za nim? Te pytania kotłujące się w głowie od miesięcy, nadal pozostawały bez odpowiedzi.

„Pisz!” podpowiadało mu sumienie. „Twórz dla przyszłych pokoleń!”. Czy tego nie wiedział? Gdyby mógł zarżnąłby sumienie tu i teraz, by nigdy więcej już nie przemówiło.

Wsadził rękę do kieszeni skórzanej kurty która okalała jego ramiona. Wyciągnął zwitek zatęchłych i pożółkłych papierów. Schedę po jego świetności. Słowa, zdania, poematy. Coś czemu poświęcił życie. Coś co zabrało mu życie.

„Drogi Segelu, nie miesiące, ale dni dzielą mnie od kresu podróży. Do tego tęsknota za tobą nie pozwala mi spokojnie odejść. Gdybym wiedziała, że nikt mnie nie potrzebuje, że ja nikogo nie potrzebuję. Ale jest inaczej i tego zmienić nie mogę. Nie mogę wyrzucić cię z mego serca...”

Nie był w stanie czytać dalej. Łzy przesłaniały mu litery, które nie chciały składać się w kolejne trujące zdania. Może to i lepiej. Zasnął, jak co dzień, przy tym samym stole, myśląc o bohaterach, którzy już nie istnieją.

---

Nie wiem czy miałem to wysłać najpierw na PW, ale najwyżej tu ją będziemy poprawiać, w końcu to warsztaty. Czekam na konstruktywną krytykę :P.
 

Ostatnio edytowane przez Dycu : 15-09-2008 o 12:02.
Dycu jest offline  
Stary 15-09-2008, 11:16   #30
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Dycu niepotrzebnie rzucałeś na PP w kostnicy. Jest dla wszystkich taka sama, czyli 3 w wypadku człowieka chyba, że zaistnieją jakieś przyczyny dla obniżenia.
Oczywiście każdy ma prawo do jednego darmowego rozwinięcia zgodnego ze schematem profesji. Miało być bez, tak wcześniej pisałem, ale doszedłem do wniosku, iż to upośledzi graczy, którzy by chcieli wybrać guślarza lub ucznia czarodzieja, ponieważ nie mogliby wykupić rozwinięcia pozwalającego na używanie czarów.
Jak powyżej uzupełnij wyposażenie o początkowe, które podałem w poprzedzającym poście.
Jeszce jedna sprawa. Poszukaj sobie innego portretu bo wszyscy będą brali za niziołka twoją postać.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 17-09-2008 o 11:17.
Cedryk jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172