Tak się zastanawiam czy nie lepiej by było gdyby MG w swoim poście napisał czego dowiedzieliśmy się od BN-a a my ubieralibyśmy to w słowa. Mój dialog z kapitanem doszedł dopiero do stadium przedstawienia się, a nie wyniknie z niego nic poza tym, że dowiem się tego co do tej pory ustalili doraźnie zatrudnieni przez kapitana śledczy i otrzymam jakieś na nich namiary. Dialog między postaciami BG to jeszcze rozumiem, a tak to trochę strata czasu.

Narzekasz ;)
Jak się wlecze to możesz się z mistrzem na gg ugadać. Poprzednie dialogi tak były tworzone i wychodziło sprawnie i fajnie.

Proszę bez "awanturników"! Martin jest szlachcicem i członkiem kolegium niebios, czyli nie jest awanturnikiem, tylko oddanym sługą Imperium. Zbieżność zachowań nie ma nic do rzeczy, liczy się idea ;)

Prosiłbym MG o wstawienie linka do dokumentu do pierwszego posta. Ten obecny zaginie wśród komentarzy.

Jak tak to w porządku. :) Po prostu w trosce o to żebyście się nie nudzili złożyłem propozycję.

W sumie Ulli spodziewałem się prędzej, że umówimy się na gg :)

Skoro kapitan nie zastał nas 'na kwaterze' to proponowałbym, żeby MG jednym zdaniem opisał nasz obiad i zakupy (jeśli ktoś chce coś kupować i ma za co).
Potem wracamy i może się zacząć ciąg dalszy przygody ;)

W tym czasie Martin będzie zbierać informacje i załatwiać inne swoje sprawy.

Cóż niestety mój post będzie dopiero za tydzień. Mam sesje i małe kłopoty z czasem.

Także Ulli mam wielką prośbę. Zmieniłbyś koniec postu tak, żebyś jednak spotkał ekipę? ( myślałem, że inaczej się to potoczy)

Zmieniłbym, choć nie bardzo wiem jak. Skoro i tak cię nie ma tydzień to za dzień-dwa się za to wezmę.

Podpowiedź z widowni:
Czekaliście aż kapitan stwierdził:
No nic, raczej dziś ich nie znajdziemy. Zapraszam do strażnicy może coś jeszcze w dokumentach znajdziemy.

Potem Deus ex machina i wpadasz na spotkanie drużyny i robimy szturm na mordownie.

Matyjasz ty lepiej opisz podczas tej przerwy swój dzień.

Eeee...
?
Już to zrobiłem.
2 dni temu. :smile: