Kto chętny na pancerz? Roland?

No ba! A kto inny by się w nim tak godnie prezentował, jak nie Blaise Roland d'Lacoleur-Montfort? Tylko trochę mnie to spowolni, bo wierzchowca znowu nie mam :) Będziecie na mnie czekać, jak będę człapał w tym żelastwie?

Będziemy Cię popychać, byś dzielnie zasłaniał nas swoją piersią. :]

Hm, a może jakieś PD-ki? :> Dawno nie było. :D
Teraz to pewnie w komplecie z PO. :D

Zbliżamy się do ostatniego aktu opowieści, więc nawet mile widzianym jest, by drużyna rozdzieliła się w poszukiwaniu własnego przeznaczenia.

Tylko chciałbym wiedzieć, kto gdzie i z kim idzie i jakie ma plany :)

Blaise - z krasnoludami w góry.
Rudiger - solo do zamków Sylvanii na polowanie
Agnes - ? Z pozostałą resztą?
Lira i Gustaw - ?z Agnes na dalej południe?

Uzgodnijcie to proszę między sobą i dajcie znać :)


Tak to z grubsza wygląda:



Statek jest jeszcze trochę przed Siegrfriedhof. Po przeczytaniu posta Nefariusa mam pewne wątpliwości, czy dobrze to opisałem.

Zejście ze statku i opuszczenie krasnoludów = ucieczka

Zostanie na statku i przebijanie się na nim dalej na wschód = walka


Post jest.

Co do pdków i PO.

PDki będą teraz :)

Wszyscy na ogół piszecie świetne posty, więc nie będę się przemęczał z kombinowaniem.

Wszyscy dostajecie po 500.

PO - na początku chciałem rozdawać, ale biorąc pod uwagę wydarzenia mielibyście ich już tony. Widzę jednak, że i bez PO świetnie opisujecie zszargane psychiki waszych postaci - mechanicznie motywować w takiej sytuacji nie muszę :)

A i jeszcze coś - Hymn Topornika oczywiście nie jest mojego autorstwa :)

Jeśli Rudiger nie chce byśmy z nim wędrowali to Gustaw jest za opuszczeniem okrętu. Walka jest kusząca ale potem czekają nas tylko góry i nie będzie odwrotu.

Jak najbardziej. Potwierdzam :)

Mój post dopiero jutro.
Rudiger idzie do Sylvanii, tu nie ma alternatyw, przykro mi (zwłaszcza dla MG to zła wiadomość). Natomiast nikomu nie broni, by szedł razem z nim. W poście będzie dokładniej, dziś jestem zbyt zmęczony by coś napisać.

EDIT: dopisałem fragment do googli, jeśli ktoś chce coś dodać to zapraszam. :)

Nie ma mnie od jutra do poniedziałku włącznie.
Dziś jednak odpiszę. Nefariusa i Karenirę prosiłbym o nieodpisywanie póki nie pojawi się mój post. :)

Mojej odpowiedzi można spodziewać się najwcześniej w niedzielę wieczorem, za chwilę wyjeżdżam, a już czuję w kościach zakaz zabierania laptopa ze sobą :)