Przepraszam za moją dłuższą nieobecność. Zatrzymały mnie księgowe sprawy.

W doc-sie zacząłem rozmowę z ojcem Leopoldem.

MG ma szczęśliwą rękę do naszych rzutów. Dużo szczęśliwszą niż my sami. :)

Komtur niech twoja postać pogoni do działania klechę bo zmienia się to w tani horror.

Nie mam nic do dodania. Ulli napisał wszystko co ważne i nie widzę sensu oddzielnego posta. Przerost formy nad treścią i lanie wody wyszłoby.

No to chyba zmierzamy do szczęśliwego [?] zakończenia. Jakby co to google-docs. Termin do 18 stycznia.

Też mam taką nadzieję. Wygląda na to, że teraz najprzyjemniejsza część przygody. Dobrze że jednak nie zabiliśmy tego banity. Przyda się przy odbieraniu zapłaty chociaż Ulliemu nie bardzo na tym zależy.
Coś tam napisałem w docu.

Zagapiłem się a tu już tak późno. W doc'sie zagadałem.

I to był mój ostatni post w sesji. Jeśli chcecie możecie coś napisać od siebie. Jeśli nie, to dziękuję Wam bardzo za grę. Było fajnie i do zobaczenia w przyszłości na mrocznych ścieżkach Starego Świata. Xeper

Dzięki również . Myślałem, że potoczy się dłużej - tyle kręgów :D
No ale miło było pobuszować po lesie i pogromić gobliny. Miła odmiana dla innej sesji w której zasypywany jestem intrygami :D

pozdrawiam graczy i MG i dziękuję za grę. Acha - poprosiłbym tez o przydzielenie PD-ków, może być na prva, lub oficjalnie. Przydadzą się do kolejnych sesji w których MG zaakceptuje PD-ki z historii postaci rozegranej na lastinie :)

Też dziękuje. Sprawiłem MG trochę kłopotów z których bardzo ładnie wybrnął a mógł po prostu zabić moją postać. Kilka rzeczy może i mogło być inaczej, ale i tak bardzo ładnie wyszło.

Kset po co ci PDki? Jest jeszcze jakaś profesja której Tupik nie posiada? :)

Dzięki za grę panowie, było fajnie.