|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-04-2011, 02:00 | #11 |
Reputacja: 1 | Będziemy robili jakąś naradę taktyczną na docu, czy pułkownik (taki ma stopień Wagner?) ma już wyklarowany plan działania? Sekal, próbowałeś robić mapki w Inkscapie, czy czymś innym do grafiki wektorowej? Bo wydaje mi się, że przestawianie oddziałów w Paincie to jednak katorga.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
11-04-2011, 02:49 | #12 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Stwórzcie w postach NPC, waszych zastępców, coby w razie potrzeby można było im coś powierzyć, bo nas jest tylko czterech i nie wiadomo czy komuś coś się nie przydarzy. Pytanie do MG. Strażnicy dróg, to jazda czy piechota? Cytat:
Pierwsza propozycja taktyczna, do obgadania. Cohena z jego jazdą, ewentualnie wzmocnioną strażnikami, wysłałbym aby objechał wioskę z lewej, w miarę możliwości nie zauważony i wyjechał na trakt po drugiej stronie wroga, na północny zachód od palisady pozbywając się po drodze wilczych jeźdźców, jeśli zajdzie potrzeba. Następnie mógłby przypuścić pozorny atak na główne siły coby odwrócić ich uwagę, narobić zamieszania lub odciągnąć od głównych sił, aby łatwiej się było z nimi uporać, naszymi głównymi siłami. Później może uderzyć na nich od tyłu, kiedy przypuścimy główny atak. Piechotę i strzelców ustawiamy w linie i kierujemy na orki, ale póki co nie atakujemy bezpośrednio. Koczowników można użyć do osłaniania którego skrzydła, lub jako osłonę przed gobasami. W razie potrzeby w podobny sposób użyjemy jazdy. Mamy dużo strzelców, nie pada, więc trzeba wybić jak najwięcej orków z dystansu. Czyli kusznicy, muszkieterzy, konni łucznicy i rajtarzy walą do nich z czego mają. Trzeba „odwieść” ich od budowy tarana i zamieszać trochę, aby nie zaatakowali nas zwartą bandą. Lansjerów ustawiony na wzgórzu jako odwód. W odpowiedniej chwili do spółki z rajtarami zaszarżują na osłabionych ostrzałem zielonych. Na koniec dołączymy do ataku piechotę. Mapa poniżej. http://img854.imageshack.us/img854/1117/bitwa1bm1.jpg Czarny – Cohen Czerwony- piechota i strzelcy Żółty – koczownicy. Nieboski – Lansjerzy Reszta jazdy – konni łucznicy, rajtarzy, operuje gdzieś miedzy liniami, lub wspiera w razie potrzeby, choć głównie wali z dystansu do orków. Powiedzcie co o tym sądzicie, ustalimy ostateczną wersje i wstawimy do sesji.
__________________ naturalne jak telekineza. | ||
11-04-2011, 03:02 | #13 |
Reputacja: 1 | Pasuje mi ten objazd, ale proponowałbym inne akcje: jadąc dookoła moje ludki oczyszczą w miarę możliwości przedpole z tego, co się pod strzały nawinie, a jak już będą po drugiej stronie, to rozdzielą się na dwu/trzyosobowe grupki, okrążą i ostrzelają główne zgrupowanie orków, sprawiając wrażenie, że nadciągamy ze wszystkich stron, a potem dają nogę i radźcie sobie sami, a ja będę wyrzynał uciekających.
__________________ Now I'm hiding in Honduras I'm a desperate man Send lawyers, guns and money The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |
11-04-2011, 03:21 | #14 | |
Reputacja: 1 | Można i tak, tylko jak już dasz nogę, to jednak pozbieraj ich do kupy, bo nie wiadomo jak będzie i czy zamiast wyrzynać ociekających, nie będzie innych priorytetów. Cytat:
__________________ naturalne jak telekineza. | |
11-04-2011, 03:31 | #15 |
Reputacja: 1 | Miałem na myśli te pojedyncze kropki, jest ich na tyle mało i chyba wystarczająco daleko od tej masy dookoła wiochy żeby się udało.
__________________ Now I'm hiding in Honduras I'm a desperate man Send lawyers, guns and money The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |
11-04-2011, 10:37 | #16 |
Reputacja: 1 | Lekka jazda nie ma na wyposażeniu broni strzeleckiej i nie posiada umiejętności strzelania. To tak w kwestii szycia z łuków, do której nawiązał Cohen. Straż dróg to jazda podobna do lekkiej, ale niekarna, nie potrafiąca stawać w szyku. W końcu służyli do patrolowania. Jakoś połowa z nich może mieć lekkie kusze, taki bonus. Koczownicy to konni łucznicy, również niekarni, ale jako banda są świetnymi jeźdźcami. Cohen, pamiętaj o uzupełnienie postaci, tu w komentarzach. Nie dodałeś jeszcze tego. Co do map - mam już program, w którym docelowo chciałem robić mapy. Nie wektorowo, nie umiem z tego korzystać i nieszczególne chce mi się uczyć. W Waszym przypadku wystarczy jak narysujecie to tak, jak zrobił malahaj. Czasem wystarczy nawet sam opis. Paint w każdym razie był tylko na tę bitwę, bo nie zdążyłem skombinować czegoś lepszego.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
11-04-2011, 11:20 | #17 |
Reputacja: 1 | Dodałem do swojego pierwszego posta. Opis postaci, oczywiście. Co do planu, skoro na odległość mogę im co najwyżej naubliżać, to może zdejmę/odciągnę gobasy na wilkach (bo to chyba te pojedyncze kropy) i/lub z drugiej strony wiochy narobię hałasu, pokażę się orkom, żeby zwrócić ich uwagę.
__________________ Now I'm hiding in Honduras I'm a desperate man Send lawyers, guns and money The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |
11-04-2011, 12:30 | #18 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ naturalne jak telekineza. | ||
11-04-2011, 13:50 | #19 |
Reputacja: 1 | Myślałem, że planować będziemy bardziej odgrywając nasze postacie w głównym temacie sesji, ale ok. Jak dla mnie plan jest w porządku, z tym, że całą lekką jazdę strzelczą dałbym na lewe skrzydło, dla osłony przed gobosami. Na prawym skrzydle, przy lesie, jazda będzie miała małe pole manewru, jest tam w zasadzie zbędna, wzdłuż lasu niech idzie piechota. W centrum widziałbym swoich rajtarów - ich pistolety mają mały zasięg, będą musieli podjechać bliżej orków, żeby potraktować ich karakolem, a w razie gdyby orki zaszarżowały cofną się do linii piechoty i przeprowadzą kontr-szarżę wspierając w walce wręcz tarczowników. No i trza będzie to wszystko w miarę zsynchronizować, żeby lekkokonni Mosera wyruszyli odpowiednio wcześniej i wyłonili się z lasu po drugiej stronie wioski chwilę przed tym jak główne siły wejdą do akcji, a nie pół godziny później, bo to bez będzie sensu. RYZYKANCKI PLAN ALTERNATYWNY W STYLU SIEDLICZA: CAŁA jazda w druzgocącej szarży błyskawicznie rozbija gobliny na zachód od wioski, następnie jazda strzelcza zawraca i dołącza do piechoty walącej do orków a jazda walcząca wręcz (20 lansjerów i 25 lekkokonnych) kontynuuje objazd wioski wycinając rozproszonych wzdłuż palisady gobosów, aż zatoczy kółko, żeby spaść na tyły orków |
11-04-2011, 14:04 | #20 |
Reputacja: 1 | Bounty zwrócił uwagę na pewną sprawę. Te plany POWINNY być ustalane ustami każdej postaci. Mamy się bawić także fabularnie, nie tylko taktycznie. Można to rozegrać na docu, można w sesji (nie ma ograniczenia 1 posta na kolejkę). Jeszcze przed bitwą to uznam, ale w czasie jej trwania nie ma mowy o dokładnych ustaleniach w komentarzach. Zasięg głosu jest jaki jest i decyzje będzie podejmował każdy w swoim otoczeniu.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |