Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > Zakątek LI-teracki > Artykuły, opowiadania, felietony > Systemy RPG > Artykuły DnD i d20
Zarejestruj się Użytkownicy


komentarz
 
Narzędzia artykułu Wygląd
<!-- google_ad_section_start -->Rózne typy MG(zapewnie nie wszystkie); Storytelling, a system<!-- google_ad_section_end -->
Rózne typy MG(zapewnie nie wszystkie); Storytelling, a system
Autor artykułu: homeosapiens
11-05-2007
Cool Rózne typy MG(zapewnie nie wszystkie); Storytelling, a system

Często zastanawiałem się nad różnicami między storytellingiem, a grą zgodnie z systemem bez najmniejszych oszustw(pomijając zasadę, że MG oszukuje nawet kiedy oszukuje, bo jest ona wg mnie kretynizmem z zasady, jakkolwiek głupio by to nie brzmiało). W RPG chodzi głównie o zabawę. I w tym twierdzeniu tkwi cały problem, ponieważ różne osoby mają jej całkowicie inne definicje.

Mg w wielu systemach jest arbitrem, narratorem, strażnikiem, wszystkich tych słów przecież nie wymienię. Zakładam różne koncepcje wykonywania tej funkcji. W grze zgodnie całkowicie z systemem mamy pewność, że MG nas nie oszukuje, nie tworzy fikcyjnych przeciwników, nie kieruje do końca naszymi działaniami itp. Ten system może doprowadzić jednak szybko do naszej śmierci, ponieważ MG nie ma na to wpływu, wszystko zależy od naszych decyzji. Także podczas walki nie będzie miał dla nas litości. Ktoś kiedyś stwierdził, że nikt nigdy nie powiedział, że życie awanturnika to łatwy kawałek chleba. Całkowicie się z tym twierdzeniem zgadzam. Gdyby wszystkie drużyny w Fearunie miały takie powodzenie w swoich działaniach jakie mają, gdy MG jest pobłażliwi nie istniały by inne klasy społeczne(istniały by w szczątkowej formie). Poszukiwanie przygód powinno być niebezpieczne i tu pojawia się boląca wszystkich MG kwestia. Zabijanie graczy. Czy powinienem wojownikowi dać zginąć bo ten kobold wyrzucił krytyka? Rozbrzmiewa w głowie DM’a , który rzucał za ekranem. Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Jeżeli będziesz uczciwy, może dojść do tego, że gracz się obrazi, stwierdzi, że specjalnie zabiłeś jego postać. Z drugiej strony jeżeli oszukasz i ktoś to zauważy, to stracisz zaufanie graczy. Są osoby, które twierdzą, że MG, który daje się złapać na oszustwie, to słaby MG. Wg mnie, jeżeli gracz ma bystre oko to nie jest wcale trudna sprawa. Późniejsze zaprzeczenia tylko pogarszają sprawę.

Przedstawię więc parę typów prowadzenia, każdy prowadzący, który tu zajrzy, będzie miał wgląd w ich zalety i wady i wybierze ten, który mu najlepiej pasuje.

MG zgodny z systemem, bezstronny- Gracze mogą ginąć w wyniku „braku współpracy kości”. Przygody są w tym systemie prowadzenia nieliniowe. Na pewno nie będzie żadnych zarzutów o oszustwo ze strony graczy. Mogą się pojawić za to żale o zabite postaci (oczywiście nie dotyczy to bardzo zaawansowanych graczy, ci jednak mimo wszystko giną stosunkowo rzadziej). Przygoda może się skończyć w jednym momencie po prostu przez śmierć wszystkich graczy. Nie jest to więc system dla MG, którzy nie będą mogli się pogodzić z utrata kampanii przygotowywanej długi czas.

MG uprawiający storytelling- Gracze giną w zależności od tego jak MG odbiera ich akcje. System ten wymaga od graczy olbrzymiego zaufania do MG. W końcu to on bez żadnych zazwyczaj kości mówi: trafiłeś, pudło, cios zakrzywiona szablą rozorał twoje ciało od obojczyka do podudzia itp. Zazwyczaj jednak, gdy gracze już wyczują jaki styl grania i jaki typ myślenia wyznaje ich MG dostosowują się do niego i nikt raczej nie ginie. Wszyscy są po sesji zadowoleni ze świetnej zabawy, odgrywali przecież swoja postać, coś zapewne zdziałali.

W tym typie prowadzenia mogą się znaleźć jednak patologie(w znaczeniu RPG-owym). MG może np. zabijać graczy dla własnej satysfakcji wyliczając za każdym razem ich błędy w myśleniu czy postępowaniu. Ktoś powie: to niech rzucą tego mg i pójdą do innego! Zawsze może się jednak zdarzyć mg o tych sadystycznych preferencjach, który potrafi tak pięknie i klimatycznie prowadzić narrację, że gracze nie będą chcieli odejść, choćby tylko dla samego słuchania jego opisów. Mimo wszystko pozostanie w nich pewien niedosyt, ponieważ gracz zazwyczaj lubi dłużej grać jedną postacią, lepiej się w nią wczuć, patrzeć jak się rozwija, zawierać znajomości etc etc . Nie mówię, że w tym pierwszym typie to się nie zdarza, ale to już jest bardzo nieliczny odsetek. Przecież kto specjalnie projektował by i rozpisywał przeciwników i planował śmierć postaci? Jeszcze nie daj Boże(nie daj Boże dla owego MG) gracze zajrzą w statystyki przygotowanych dla nich wcześniej przeciwników, wtedy to już będzie exodus na sto procent.

Mg udaje, że stosuje zasady systemu, w rzeczywistości stosuje swoje własne decyzje na temat: „Co się ma udać, a co nie”. Ten system jest wg mnie najgorszy, ponieważ oszukuje graczy w największym stopniu. Planują oni postacie (mam tutaj na myśli kwestie mechaniczną), a tak na prawdę nie ma z tego żadnego pożytku. MG dopasowuje wszystko do swojej fabuły, która nie koniecznie musi współgrać z pojęciem graczy na temat o tym, co będą robić ich postaci. Ma on jednak zdecydowanie wieksza kontrolę nad rozgrywką i nie musi się martwić, że coś pójdzie nie tak.

Wybór należy do ciebie drogi MG. Przepraszam, że mój opis był wartościujący, nie potrafiłem tego sobie odmówić.
Autor artykułu
Posty: n/a

Oceny użytkowników
Język
32%32%32%
1.6
Spójność
56%56%56%
2.8
Kreatywność
40%40%40%
2
Przekaz
36%36%36%
1.8
Wrażenie Ogólne
32%32%32%
1.6
Głosów: 5, średnia: 39%

Narzędzia artykułu

  #1  
denis on 11-05-2007, 18:45
Ja jestem Mg "trzeciego " typu .
Daje graczom mozliwosc cieszenia sie ich "przepakowatymi " postaciami ... a jednocześnie moge spokojnie opowieadac histroie .
Mechanika & Story w jedym ...
( Zreszta moi gracze znacznie lepiej znali machnike niz ja - wiec chaca nie chcac w kwestiach mechanicznych sprawe oddawałem i ch rece - czasami nawet dajac jednemu z graczy "władze " na npcami w walce - oni mieli radoche z rolowania a ja spokoj i mozliwosc opowiesci )
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Radagast on 31-08-2009, 16:43
Obawiam się, że te typy nie obejmują wszystkich MG. Co z takim, który trzyma się zasad, ale nie czuje się ich niewolnikiem? Gracze cieszą się swoimi przepakowanymi postaciami i turlają kostkami, ale jak nieszczęśliwy rzut ma uśmiercić ważną postać, to wtedy udaje że rzutu nie było i po sprawie.
Cytat:
MG, który daje się złapać na oszustwie, to słaby MG.
A gracz, który patrzy swojemu MG na ręce to słaby gracz.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Ptakuba on 03-09-2009, 15:05
A ja należę do tego ostatniego typu i jestem z tego dumny. Popieram poprzedników i ocenę - cienki artykuł, choć czytało się dobrze.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
daamian87 on 15-12-2010, 10:42
Wszystko też zależy od graczy, z którymi prowadzona będzie rozgrywka. Jeśli mamy do czynienia z bandą "mechaników", to prowadzenie przygody według zasad MG jest prawie niemożliwe. Jeśli są to maniacy mechaniki i obliczają co do centymetra, czy postać dotarła do przeciwnika oraz to, czy podmuch wiatru nie wpłynął na moc uderzenia miecza, to kości są święte. Owszem, da się uniknąć śmierci bohatera, ale GM musi się postarać.
Jeśli z kolei mamy do czynienia z graczami chcącymi swobodnie pograć, mechanika powinna być niewinnym dodatkiem. Pomagać, nie przeszkadzać. Ja osobiście stosuję prostą taktykę: jeśli ma gracz do przeprowadzenia dialog z kimś ważnym, od kogo może (a nie musi) uzyskać ważne informacje, to ważniejszy jest dla mnie odpowiedni wybór argumentów niż wynik kości.

Podsumowując, wydaje mi się że bardzo dużo zależy od przyjętych graczy. Dobry MG powinien umieć dostosować się do graczy. Nie mówię o prowadzeniu pod graczy, bo każdy ma swój styl, ale powinien po części dostosowywać się do ich preferencji. Trzeba po prostu znaleźć takie rozwiązanie, aby gracze byli zadowoleni i MG miał radochę z prowadzenia
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Drusilla Morwinyon on 15-12-2010, 12:04
Cytat:
Napisał Radagast Zobacz post
A gracz, który patrzy swojemu MG na ręce to słaby gracz.
Nie bardzo, choć zależy od MG, ja niestety trafiłam na takiego, że nie dość, że faworyzował jednego z graczy, a wszystko musiało się potoczyć tak jak on sobie zażyczy bez względu na to, co się zrobi, to bardzo często oszukiwał.

Przykład - pojedynek treningowy z jednym z jego przepaków, przeciw graczowi, w czasie pojedynku na kości NPC miał dwa krytyczne pechy (byłam akurat pod takim kątem, że widziałam co wypada), a i tak był cudowny, wspaniały etc i wszystko mu się udawało, pomimo, że powinien potknąć się o własne nogi i paść na glebę.
A czemu mu się udawało? Bo był to NPC MG. :P
Więc patrzenie czy MG nie oszukuje może być czasem konieczne, aczkolwiek takiego MG jak ten nikomu nie życzę i sama się ciesze, że już z nim się nie kontaktuje.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Panicz on 18-12-2010, 11:20
Ja zawsze oszukuję graczy. Dla ich dobra i dla dobra sesji. W tak delikatnej kwestii jak powodzenie sesji i pisanego miesiącami scenariusza nie można polegać na zdradliwych kościach. Jeśli któryś próbuje mi zaglądać w kości to dostaje w pysk. No i traci też Punkty Doświadczenia, żeby dodatkowo bolało.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Anonim on 18-12-2010, 12:44
Ja nigdy nie oszukuję graczy. Dla ich dobra i dla dobra sesji. W tak delikatnej kwestii jak powodzenie sesji i tworzenie dniami, tygodniami, miesiącami fabuły i tak nikt nie polega na kościach, bo kości dla zasady używam wyłącznie jako wyrok losu. Kości nigdy nie są zdradliwe, a ich decyzje są zawsze sprawiedliwe - o ile ktoś do nich się odwołuje. Jeśli ktoś próbuje zaglądać w kości to proszę bardzo, bo i tak rzuty są jawne.

Pomiędzy MG i graczami i tak powinno być tyle zaufania, że MG nie musi się podpierać w ogóle kośćmi, ale czasem dla wprowadzenia szczypty "MG2" warto poturlać. Los zadecydował. Ale gdy już los zadecydował nie można zmieniać wyniku, bo to jakiś żart - to po co w ogóle było rzucać? "Ojej spytajmy się MG2 co o tym sądzi, ale jak uważa coś innego niż ja to oleję jego zdanie." - eee?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Aschaar on 18-12-2010, 15:28
Cytat:
Napisał Anonim
W tak delikatnej kwestii jak powodzenie sesji i tworzenie dniami, tygodniami, miesiącami fabuły i tak nikt nie polega na kościach, bo kości dla zasady używam wyłącznie jako wyrok losu.
Rozumiem zatem, że w zasadzie podzielasz opinię Panicza? Cały czas oszukujesz. Skoro nie polegasz na kościach - omijasz rzuty tam gdzie powinny być. Odgórnie definiujesz wyniki, niezależnie co zrobią gracze - ty już masz wynik, który zgadza się z twoją fabułą i prowadzi ją w określonym kierunku.
Co za różnica czy rzucasz i oszukujesz na wyniku, czy nie rzucasz i bierzesz wynik jaki ci pasuje?


Dla mnie patologią jest GM, który na siłę prowadzi ten swój tworzony miesiącami scenariusz, kiedy drużyna robi coś innego - niezależnie czy przy tym oszukuje czy nie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Anonim on 18-12-2010, 22:43
Cytat:
Napisał Aschaar Zobacz post
Rozumiem zatem, że w zasadzie podzielasz opinię Panicza? Cały czas oszukujesz. Skoro nie polegasz na kościach - omijasz rzuty tam gdzie powinny być. Odgórnie definiujesz wyniki, niezależnie co zrobią gracze - ty już masz wynik, który zgadza się z twoją fabułą i prowadzi ją w określonym kierunku.
Co za różnica czy rzucasz i oszukujesz na wyniku, czy nie rzucasz i bierzesz wynik jaki ci pasuje?
Nie podzielam opinii Panicza. Zdefiniuj "rzuty tam gdzie powinny być" - znaczy kiedy? Jak ktoś z graczy chce się zdać na los - proszę bardzo, jak ja chcę zrzucić ciężar trudnej decyzji na los - proszę bardzo. Nie ma zakazu rzutów. A z kolejnym zdaniem również się nie zgodzę, bo raczej "niezależnie co zrobią gracze - ja mam już zdrowy rozsądek i pełną wiedzę o rzeczywistości, która ich otacza i prowadzę wszystko tak, żeby było z sensem"

Dla mnie fabuła to to co robią gracze poprzez swoje postaci, w rzeczywistości tworzonej przez MG (przynajmniej w tradycyjnych rpg) - może nie jest to pełna definicja, ale kto rozumny ten zrozumie, kto nie to niech zada swoje nudne pytanie "a gdzie scenariusz", a ja może potem odpowiem.

Cytat:
Napisał Aschaar Zobacz post
Dla mnie patologią jest GM, który na siłę prowadzi ten swój tworzony miesiącami scenariusz, kiedy drużyna robi coś innego - niezależnie czy przy tym oszukuje czy nie.
Toż użyłem słowa "fabuła" zamiast słowa "scenariusz", rozumiem, że to było poniżej, ale jednak mnie tam zacytowałeś.Tworzenie fabuły polega na graniu - interakcjach gracze-mg.

Gawędziarstwo ("storytelling") czy system? Nie można po prostu tego połączyć? Gawędziarstwa nie zamieniać w imitację sztuki teatralnej tworzonej przez kilka osób olewając praktycznie zupełnie cyfry z kart postaci, a systemu nie zamieniać w "turlomanię", w grę w kościanego pokera z dodatkiem krótkich historyjek?

Być może z mojego wcześniejszego tekstu "minimum rzutów" wynikło, że jestem fanem gawędziarstwa, ale w rzeczywistości wprost uwielbiam karty postaci - co prawda raczej minimalistyczne, raczej opisowe - ale jednak. "[KP twierdzi że gość ma siłę na 1]: Naprawdę chcesz spróbować to podnieść?!", "[KP twierdzi, że panienka ma zręczność na ponad 9000] - śmiejesz się gdy gangsterzy strzelają do ciebie z "tomi ganów", nikt cię nie trafia"

Zatem łączę gawędziarstwo i system (głównie: informacje z kart postaci, ale również założeń rzeczywistości gry i tego co już zostało powiedziane przeze mnie) równocześnie odchodząc od rzutów na rzecz obiektywizmu i wzmożonej czujności zachowania obiektywizmu.
Ostatnio edytowane przez Anonim : 18-12-2010 o 22:45.
Odpowiedź z Cytowaniem
komentarz



Zasady Pisania Postów
You may Nie post new articles
You may Nie post comments
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:53.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site
artykuły rpg

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172