Garść informacji zebrana dla moich graczy, kiedy miałem plany poprowadzić im kilka sesji w realiach wojska republiki rzymskiej.
Armia Rzymu za czasów republiki
Państwo rzymskie już od początków swojego istnienia było nastawione agresywnie w stosunku do swoich sąsiadów więc armia była wyjątkowo rozwinięta i dobrze zorganizowana jak na tamte czasy. Wyróżniały ją nie tylko wielkość i wyposażenie ale też żelazna dyscyplina, do perfekcji opanowane manewry oraz świetna mobilność oddziałów.
Pobór i organizacja:
Armia rzymska w tamtym okresie liczyła sobie dwie armie konsularne każda po 2 legiony.W każdym z legionów służyło 4200 żołnierzy piechoty (czasami ich liczbę zwiększano do 5000) oraz 300 osobowy oddział kawalerii, do tego dochodziły oddziały inżynieryjne. Mówię tu jedynie o ilości żołnierzy rzymskich ale oprócz nich dołączane były wojska sojusznicze liczące mniej więcej drugie tyle, tak więc łączna liczebność wynosiła ok. 34 000 – 40 000. W sytuacjach wyjątkowych Rzym korzystając z rezerw był w stanie wystawić gigantyczną armię liczącą nawet 250 000 żołnierzy, tak jak to miało miejsce w czasie II wojny punickiej.
Jeśli brać pod uwagę piechotę, to każdy legion składał się z 60 centurii jednostek walczących w zwarciu między które rozdzielano po równo dodatkowo ok. 1200 welitów.
- 20 centurii po 60 hastati
- 20 centurii po 60 principes
- 20 centurii po 30 triari
Każdą centurią dowodził centurion wybierany oraz jego optio (sztab):
signifer – chorąży, wskazywał pozycję i kierunek poruszania się oddziału
cornicern - trębacz
tessararius – zapisywał hasło dnia na woskowej tabliczce zwanej tessera
Dwie centurie tworzyły manipuł, jednostkę taktyczną., która dowodził tzw. centurion mianowany. Każdy manipuł posiadał własny znak (signum) niesiony przez signifera.
Kawalerię tworzyło 10 turm (1 turma= 30 ludzi), po 3 dekurie każda (1 dekuria= 10 ludzi).
Nabór do wojska organizowany był co roku spośród obywateli w wieku od 17 - 46 lat (starszych powoływano w razie większego zagrożenia, ale głównie do służby w garnizonach). Każdy musiał odsłużyć łącznie 16 lat w piechocie lub 10 w jeździe.
Mężczyzn zdolnych do służby niemal zawsze było więcej niż wymagały tego legiony tak więc losowano rodziny, z których w danym roku miał pochodzić rekrut.
Rodzaje oddziałów:
Główną siłą legionów w tamtych czasach była piechota, którą można podzielić na 4 rodzaje. O jej sile stanowiły: dyscyplina, mobilność, wyposażenie, intensywne szkolenie oraz świetnie wyćwiczone manewry taktyczne.
1. Hastati- najmłodsi i najmniej doświadczeni, rekrutowani z mężczyzn w wieku 17- 24 lat. Uzbrojeni w gladius (krótki miecz obosieczny) i dwa pila (oszczepy, jeden ciężki 2m długości, drugi lekki 1,2m oba posiadały bardzo długi metalowy grot mający nawet 70 cm). Ochronę zapewniały im owalna tarcza scutum (ok. 120 cm wysokości i 70 cm szerokości), hełm skórzany obity blachą oraz zbroja w formie metalowej płyty na piersi mocowanej pasami (tzw. phylax), czasami korzystali też z nagolenników. Walczyli zazwyczaj w pierwszej linii przyjmując na siebie impet ataku przeciwnika.
2. Principes - żołnierze mający 25- 30 lat. Walczyli w drugiej linii. Korzystali z identycznego jak hastati uzbrojenia. W większości używali w kolczug (niektórzy korzystali z phylax) oprócz tego hełmu, tarcza i nagolenniki. Kiedy osiągali wiek 30 lat przenoszeni byli do oddziałów triari.
3. Triari - weterani, najstarsi w armii zarówno pod względem wieku jak i stażu (mieli 31-46 lat), zazwyczaj stanowili ostatnią linię, włączając się do walki tylko w krytycznych momentach, Do walki używali długiej, 3,5 metrowej włóczni ( hasta) oraz gladiusa. Chroniła ich tarcza scutum, kolczuga, ciężki metalowy hełm oraz nagolenniki, byli najciężej opancerzeni i zazwyczaj aby się nie męczyć czekali na włączenie się do bitwy klęcząc na jednym kolanie.
4. Velites (welici) - Najmłodsi, najsłabiej wyposażeni, pochodzili z biednych rodzin, pełnili rolę harcowników. Na ich wyposażenie składało się kilka krótkich oszczepów ( 1,2m), krótki miecz, skórzany hełm oraz okrągłe wiklinowe tarcze o średnicy 1m, pokryte skórą, często nosili też skóry dzikich zwierząt, najczęściej wilków. Zwykle szli przed resztą armii. Ich zadaniem było nękanie wroga nieustannym ostrzałem, co dawało czas reszcie legionu na ustawienie się w szyku. W razie zagrożenia wycofywali się na tyły poprzez przerwy między oddziałami hastami i principes.
Za otrzymywaną broń, odzież i ekwipunek poborowi musieli zapłacić, lub potrącano im odpowiednią sumę z żołdu. Powyżej opisane wyposażenie posiadała większość żołnierzy, ale nie wszyscy, część obywateli była zbyt biedna na pełne wyposażenie wiec stosowali tańsze np. korzystając z phylax zamiast kolczugi lub całkowicie rezygnując z części uzbrojenia.. Służba w kawalerii ze względu na koszty zakupu i utrzymania konia była dostępna tylko dla bogatszych (klasa ekwitów).
Bitwy:
Najczęściej wykorzystywanym szykiem armii rzymskiej był tzw. szyk manipułowy. Polegał on na ustawieniu oddziałów w taki sposób, że pomiędzy nimi pozostawały luki mogące pomieścić inny oddział.. W ten sposób zapewniano sobie możliwość wycofania się hastami i welitów za linię principes i triari co dawało czas na ich reorganizację. W pierwszym szeregu zwykle stały odziały hastati, w drugim principes a w trzecim triarii, liczbę szeregów w manipule uzależniano od tego jak ustawiony był nieprzyjaciel.. Na skrzydłach rozmieszczona była kawaleria.
Bitwę rzymianie toczyli etapowo. Pierwsi do walki ruszali welici, za zadanie mieli tylko zmęczyć przeciwnika i zamieszać w jego szykach a nie zadać mu poważne straty. Następnie do walki włączali się hastati idąc do przodu dopóki nie napotykali silnego oporu; za nimi w uporządkowanym szyku podążała reszta armii. Jeśli nie udawało się im pokonać wroga, wycofywali się na tyły a do walki włączali się principes. W tym samym czasie triarii zasłaniali się tarczami i tworzyli mur z włóczni za którym przegrupowywały się zabezpieczone w ten sposób oddziały hastati. Jeśli principes również zostawali odparci do ostatecznego natarcia przystępowali weterani. Triari atakowali w szyku podobnym do falangi, poruszając się szybkim marszem i spychając przeciwnika w tył oraz dając czas hastati i principes na reorganizację i ponowne przystąpienie do walki. Kawaleria pełniła rolę drugorzędną mimo tego, że należeli do niej najbogatsi obywatele. Pełniła głównie funkcję osłonową przed jazdą wroga, z rzadka atakując flanki lub tyły przeciwnika. Oczywiście taka bitwa jest jedynie podręcznikowa, czasami stosowano inny szyk rezygnując z niektórych faz walki (czasami interwencja triarii była zbędna).
Armia rzymska posiadała wiele zalet, które dawały jej znaczącą przewagę nad większością wojsk innych państw. Do głównych można zaliczyć mobilność oraz dyscyplinę, nawet wycofując się rzymianie potrafili utrzymać szyk. W walce pomagały im też świetne wyposażenie i skuteczny sposób prowadzenia bitew. Hastati i principes najpierw rzucali lekkie pilum, które miało wbić się w tarczę wroga i znacząco ją obciążyć, następnie rzucali ciężkim oszczepem zadając większe straty i dopiero wtedy przechodzili do walki na miecze.
W czasie bitwy legion miał tylko jeden cel: rozbić środek formacji przeciwnika, spowodować panikę i wyciąć w pień uciekającego i zdezorganizowanego przeciwnika. Zazwyczaj taka taktyka okazywała się skuteczna, ale miała też swoje słabe strony, które inteligentny przeciwnik potrafiłby wykorzystać ( tak jak to zrobił Hannibal w bitwie pod Kannami, wycofując oddziały z środka i uderzając na odsłonięte skrzydła rzymian).
Obozowiska i machiny wojenne:
Jedną z pierwszych rzeczy, której uczyli się rekruci była budowa obozu. Armia rzymska co noc stawiała nowy umocniony obóz, zawsze urządzany w ten sam sposób przez co każdy oddział wiedział dokładnie gdzie ma postawić swoje namioty. Co noc wystawiano straże zmieniające się czterokrotnie z wypisanym na tessera hasłem dnia. Wyznaczano też czterech jeźdźców, którzy musieli objechać wszystkie straże raz w ciągu każdej zmiany. Wszelkie naruszenia dyscypliny przez wartowników były bardzo surowo karane. Zazwyczaj była to chłosta i wyrzucenie z obozu lub śmierć. W obozach na jedną noc nie stawiano bram, robiono tylko przejścia na wale. Jeżeli nad danym terenem potrzebny był dłuższy nadzór stawiano mocniej ufortyfikowane stałe obozy z bramami, palisadą oraz okopem.
Zasadniczo w czasach republiki nie korzystano z machin wojennych w czasie bitwy. Stosowano je jedynie przy oblężeniach, budując je na miejscu, czym zajmowały się specjalne oddziały inżynieryjne ( fabri). Do burzenia umocnień stosowano głównie onagery (katapulty, szarpnięcie przy wystrzale przypominało rzymianom wierzgnięcie dzikiego osła- onagera i stąd nazwa). Jako amunicji używano kamieni, ołowianych kul a nawet zdechłych zwierząt (jeśli chciano wywołać zarazę). Rzymscy inżynierowie potrafili również budować balisty, wieże oblężnicze, tarany i przygotowywać podkopy. Trzeba jednak zaznaczyć, że na bezpośredni szturm decydowano się rzadko stosując raczej długotrwałe oblężenie i całkowitą blokadę miasta.
Wielkie Bitwy
Kanny - 2 sierpnia 216 r.p.n.e.
Senat rzymski w 216 roku p.n.e. zlikwidował stanowisko dyktatora i mianował dwóch nowych konsulów: Gajusza Terencjusza Warrona i Lucjusza Emiliusza Paulusa. Otrzymali oni polecenie ostatecznego zniszczenia armii Hannibala. W tym celu Republika Rzymska zmobilizowała ogromną armię, która ruszyła w stronę miasta Kanny (
Cannae) w Apulii w południowo-wschodniej części Italii.
Liczebność wojsk:
Siły rzymskie około:
- 55 000 ciężkozbrojnych piechurów
- 15 000 lekkiej piechoty
- 6 000 kawalerii (2400 obywateli rzymskich i 3600 sprzymierzeńców)
Do osłony obozu oddelegowano 10.000 ludzi.
Siły Kartaginy liczyły mniej więcej:
- 32 000 ciężkozbrojnych piechurów
- 8 000 lekkiej piechoty
- 10 000 kawalerii
Rozmieszczenie oddziałów:
Rzymianie zastosowali standardową taktykę. Ich piechota ustawiona została w środku, prawe skrzydło jazdy, składające się z 2400 obywateli rzymskich, objął Emiliusz Paulus. Lewe skrzydło pod dowództwem Terencjusza Warrona składała się z 3600 kawalerii sprzymierzeńców.
Hannibal swoje wojska ustawił stosownie do przeciwnika. Jego piechota uformowała półksiężyc wybrzuszony w kierunku linii Rzymian. W centrum tej formacji ustawił on piechotę iberyjską oraz galijską liczącą ok. 22 000 żołnierzy. Na skrzydłach formacji rozstawił elitę swojej piechoty – Libijczyków oraz Kartagińczyków liczących łącznie ok. 10 000. Na prawej flance znalazło się 4000 lekkozbrojnej konnicy numidyjskiej, zaś na lewym 6000 ciężkiej kawalerii galijsko - iberyjskiej, pod wodzą Hazdrubala i greckiego najemnika Sosylosa.
Bitwa:
Bitwa rozpoczęła się starciem harcowników obu stron. Ostrzał łuczników i procarzy Hannibala spowodował spore straty wśród welitów, zanim ci podeszli oni na odległość rzutu oszczepem. Po dłuższej wymianie ognia welici zostali wycofani. Następna do ataku ruszyła piechota. Po dojściu na odpowiednią odległość legioniści wyrzucili pila, praktycznie zmiatając pierwsze szeregi przeciwnika. Atak wręcz okazał się nie mniej potężny. Momentalnie, słaba piechota iberyjsko-galijska zaczęła się wycofywać pod naporem rzymian. Opór był słaby i w efekcie armia konsularna parła do przodu wchodząc coraz głębiej i głębiej w szyki wojsk Hannibala. Legioniście nadal parli do przodu, mając wciąż wrażenie, że zwycięstwo jest już w ich rękach. W rzeczywistości wojska Hannibala tak naprawdę rozciągały swoją linię tworząc powoli wokół wroga półkole. Możliwe że żołnierze rzymscy po prostu nie widzieli, że piechota afrykańska stoi w miejscu. Ich szyk był skierowany na wschód, więc pod słońce, a z kolei silny wiatr zmniejszał widoczność unosząc tumany pyłu wznoszonego przez wojska. Na rozkaz Hannibala Libijczycy znajdujący się na końcach półksiężyca runęli na flanki legionistów. Zdezorganizowane szyki poszły w rozsypkę, a atak został zatrzymany. Pułapka powoli się zamykała.
Walka na skrzydłach
W międzyczasie rozpoczęła się również walka na flankach. Hazdrubala na lewym skrzydle, mając trzykrotną przewagę liczebną oraz posiadając o wiele lepiej wyszkoloną kawalerię szybko rozbił siły Paulusa. W tym czasie lekka konnica nubijska na prawym skrzydle prowadziła powolną walkę z kawaleria Warrona. Po zwycięstwie na lewym skrzydle Hazdrubal przerzucił siły na prawą stronę, biorąc jazdę Warrona w dwa ognie. W efekcie rzymianie zostali zmuszeni do ucieczki. W pościg za nimi ruszyła lżejsza konnica nubijska, zaś Hazdrubal uderzył na tyły piechoty rzymskiej.
Okrążenie i klęska Rzymu:
Otoczone z trzech stron legiony, nagle zostały zaatakowane od tyłu przez ciężkozbrojną kawalerię Kartagińską. Pułapka Hannibala zatrzasnęła się. Starania Paulusa, by okiełznać powstałą panikę okazały się nieskuteczne. Warron zbiegł z pola bitwy. Otoczeni legioniści nie mieli pola do manewru, słynna dyscyplina poszła w niepamięć, każdy chciał ocalić własne życie. Rozpoczęła się masakra otoczonej i złamanej armii rzymskiej, zwycięstwo Kartaginy było już przypieczętowane.
Posumowanie
Bitwa pod Kannami była największą klęską militarną w całej historii Rzymu. W bitwie tej zginęło około 59 500 Rzymian, 12 000 wzięto do niewoli. Poległ tam konsul Paullus, prokonsul Servilius Geminus, były najwyższy urzędnik dyktatora Minucius Rufus, kwestorzy - Lucius Atilius i Lucius Furius Bibaculus oraz 29 z 48 trybunów wojskowych. Straty Hannibala liczy się na około 6 700 ludzi.
Zama - 19 październik 202 r.p.n.e.
W 204 roku p.n.e. Rzymianie podjęli niezwykle śmiały krok, zakładający uderzenie na samą Kartaginę. Stojąc na czele dużej armii Publius Cornelius Scipio, zdobywca Hiszpanii wylądował na afrykańskim wybrzeżu czyniąc tam spustoszenie i niszcząc tereny doliny rzeki Bagrades. Hannibal namawiany przez władze Kartaginy, które obawiały się dalszych strat wywoływanych przez armię rzymską, ruszył z wojskiem z Adrymes (obecnie Sousse) i rozbił obóz pod Zamą.
Wojska: Armia rzymska liczyła ok.:
- 29 000 piechoty
- 1 500 kawalerii rzymskiej
- 4 600 kawalerii numidyjskiej
Armia kartagińska ok.:
- 36 000 piechoty
- 4 000 jazdy
- 80 słoni bojowych
Ustawienie:
Scypion umieścił na prawym skrzydle lekkozbrojną piechotę i kawalerię numidyjską, zaś na lewym - italijską konnicę pod wodzą zaufanego kwestora
Caiusa Laeliusa. Centrum tworzyła ciężkozbrojna piechota ustawiona w nieregularną linię z odstępami pomiędzy oddziałami.
Hannibal również podzielił swoją piechotę na trzy grupy. W pierwszej linii ustawił najemników: łuczników oraz lekką piechotę. Za nimi stali powołanie pod broń obywatele Kartaginy oraz libijscy poddani. Na końcu w znacznej odległości od reszty ustawieni byli weterani wojen na Półwyspie Apenińskim. Lewe skrzydło obsadził on konnica numidyjską zaś prawe kartagińską. Na samym przedzie stało 80 słoni bojowych.
Bitwa:
Po pomniejszych potyczkach kawaleryjskich Hannibal dał wreszcie rozkaz do ataku. Szarża słoni nie wywołała jednak paniki w szeregach rzymian, jak się tego spodziewał. Co gorsza dla Kartagińczyków nienawykłe do bitwy i przestraszone hałasem zwierzęta, (legioniści na rozkaz Scypiona zaczęli krzyczeć oraz uderzać bronią o tarcze) starały się jak najszybciej uciec z pola walki, część z nich zawróciła wpadając na kawalerię Hannibala na skrzydłach i czyniąc w niej ogromne zamieszanie, reszta przeszła przez luki pomiędzy oddziałami legionistów nie czyniąc większych szkód. Wykorzystując sytuację Scypion wysłał naprzód swoją jazdę, która bez większego problemu zmusiła kawalerię wroga do ucieczki, a następnie ruszyła za nimi w pogoń
W tym momencie doszło do starcia piechoty. Legioniści, lepiej wyposażeni, bardziej doświadczeni i wyszkoleni, mając świetne morale szybko uporali się z pierwszą linią wroga. Zdziesiątkowani najemnicy zostali zepchnięci w tył przez triumfujących Rzymian. Nie mogli jednak wejść pomiędzy oddziały drugiej linii, bowiem ta ( prawdopodobnie na rozkaz Hannibala) zabijała każdego próbującego to zrobić. Doszło do bratobójczej walki między pierwszą a drugą linia kartagińskich wojsk. Legioniści napierali dalej, wykorzystując zamieszanie rozbiła także kolejną linię. Próbujący się wycofać Kartagińczycy wpadli na weteranów, którzy również brutalnie ją powstrzymali, zmuszając ciosami włóczni do rozejścia się na boki.
Przegrupowanie i rozciągnięcie frontu:
Scypion spostrzegł, że szyk armii przeciwnika ma teraz kształt jednej linii z najlepszymi oddziałami pośrodku. Linia ta była dłuższa niż front jego legionistów. Obawiając się oskrzydlenia, dokonał kolejnego przegrupowania, przesunął
principes na boki, a
triarii na same skrzydła, tworząc linię jeszcze dłuższą od wrogiej. Wywiązała się zacięta walka. Skrzydła formacji kartagińskich przegrywały, ale weterani kampanii w Italii bronili się nieustępliwie.
Okrążenie:
Nagle z pościgu powróciła kawaleria Laeliusa i Masynissy, uderzając na tyły wroga.. Żołnierze Hannibala znaleźli się w okrążeniu, w szeregach wybuchła panika. Widząc, że klęska jest nieunikniona, Hannibal opuścił pole walki z małym oddziałem i zbiegł do Adrymes.
Rezultaty:
Straty Scypiona liczyły mnie więcej 1 500 zabitych oraz 4 000 rannych, Kartagińczycy stracili 20 000 żołnierzy, 15.000 dostało się do niewoli. Około 5.000 żołnierzy Hannibala uszło z pola walki. Przegrana pod Zamą oznaczała koniec silnego państwa kartagińskiego.. Rzym stał się największą potęgą Morza Śródziemnego, nie mając godnych konkurentów rozpoczął szybką ekspansję, by stać się w przyszłości Imperium Rzymskim.
Źródła:
Historia armii rzymskiej- Peter Connolly
Wikipedia
Czekam na komentarze.