10-11-2004, 21:38 | #1 | |
Reputacja: 1 | "Zwycięstwo" Nie ja jestem autorem. Cytat:
__________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time." | |
16-04-2005, 19:12 | #2 |
Reputacja: 1 | Ciekawe. Choć zastanawiam się, czy nie dyktowane przygodą rpg. Laurana nigdy nie wydawała mi się w książkach tak ciepła (może lepiej: oddana) dla obcych... Trochę nad tym myślałem. Jeśli mam się czuć uprawniony do wyrażenia własnego zdania (krytyki) - oto ona: W kwestii języka, chwilami zbyt... Pospolity. Brakuje mu epickiego smaku. Przypomina razcej film dokumentalny niż... Opowieść czy legendę. Styl "ciut" niedopracowany. Wymienianie z przecinkami, często przy użyciu synonimów, daje wrażenie maślanego masła i owocuje utratą dynamizmu i plastyczności opisu. Archaizacja języka nie pasuje do klimatu DL - podobnie jak to zdarzyło się w Wojnie Dusz i Smokch Chaosu... "Tożto Sienkiewicz albo-li Henryk..." Przypadkowe rymy. Z drugiej strony, interesujące i z dobrym zakończeniem. Treść na "+". To u kogo w ogródku twórzczości sobie ngrabiłem?? Nazwisko na początku, wiem... |
17-04-2005, 13:25 | #3 |
Reputacja: 1 | Opowiadanie to nie było dyktowane żadną przygodą RPG.Nigdy nie grałem w fabularne DL (choć bardzo bym chciał ) Uczestniczyłem w sporej liczbie sesji w róznych swiatach i systemach (Forgotten Realms,Earthdawn,Warhammer) ale wierz mi nie było tu ani krzty inspiracji żadną rozegraną przygodą.Piszesz że Lauranna nigdy nie była ciepła dla obcych.Zgoda.Ale kto powiedział że Giscard był jej obcy?? Mysłałem że dałem w opowiadaniu wyraźnie do zrozumienia że dobrze się znają.Jeśli juz jesteś taki ciekawski to prosze : Poznali się np. podczas zdobywania Kalamanu :P Co do epickiego rozmachu.Hmmm To dwustronicowe opowiadanie a nie ksiązka.Gdybym takąwą pisał to napewno nie odniósłbyś wrazenia ze brak w niej epickosci. Język zbyt pospolity i archaiczny?Jeśli masz na myśli krótki dialog pomiedzy straznikami to on miał taki być.Bo to były typowe 'buraki'(czyli coś powyżej krasnoluda żlebowego) i chciałem u czytelnika wywołać nawet mały uśmiech tą wymianą zdań. Co do całości.Wiem że Zwycięstwo ma kilka niedopracowań ( najczęsciej wymieniana wada to to ze jest zbyt krótkie )Nie jestem profesjonalnym pisarzem i jak narazie popełniłem tylko kilka krótkich opowiadanek. Obiecałem już Merlinkowi że niedługo zamieszcze następne opowidanie osadzone w świecie DL. |
17-04-2005, 15:51 | #4 | |
Reputacja: 1 | Chyba się nie zrozumieliśmy... Archizacja języka to stylizowanie go na język pochdzący z innej epoki. Poczytaj "Krzyżaków", dowiesz się o co mi chodzi. W DL nikt nie mówi: "Znalsz-li tego męża??" czy "Cny a szlchetny pnie zechciej przyjąć ten oto bochen njprzedniejszego chleba y soli garść szczodrą" (poza rzeczonymi nieudolnymi próbami podjętymi w paru książkach przez tłumaczy). Dalej, Cytat:
Co się zaś tyczy obcych... Mój błąd, miałem na myśli innych poza Drużyną Lancy (szczególnie poza Tanisem, Sturmem i Tasem). Piszesz 2stronnicowe opowiadnie... Gdybyś wyciął 2 strony z epickiej historii, wierz mi dałoby się wyczuć w nich klimat legendarnej opowieści. Tymczsem tu - ja wyczuwam styl reportera albo kogoś kto był, widział, a teraz zeznaje na policji... A fakt, że ktoś pisze coś pod ntchnieniem przygody to jak dla mnie akurat duży plus, bo po pierwsze trzeba umieć przełożyć przygodę na język literacki (co niewielu ludziom się udało, (Kroniki DL są wspaniłym przykładem takiego sukcesu)), a po drugie istotnie wzbogaca opisy i charaktery postaci... Nie czuj się urażony moją krytyką, skoro już zamieściłeś opowiadanie bez wyraźnych instrukcji to się wypowiedziałem. Poza tym (jak zpewne zauważyłeś po moich postach) jestem czepliwy i zdecydowanie częściej wyszykuję wady niż zalety. Przyczyna jest prosta, żeby zmienić wady trzeba je znać, zalet zmieniać nie trzeba Pozdrawiam i czekam na kolejne opowiadania | |
18-04-2005, 21:59 | #5 |
Reputacja: 1 | Warsztat, a zresztą już to mówiłam. Gdzieś i kiedyś. Po zakończeniu kwestii jakiegoś bohatera stawiaj myślniczek, a po myślniczkach w dialogach - spację. Ten kalwisz nie gryzie. Co do miłej/niemiłej Laurany: Pisząc opowiadania wychodź z założenia, że czytelnik jest skończonym kretynem i wykładaj mu wszystko łopatologicznie. Dzięki temu unikniesz nieporozumień i przedstawisz wszystko co trzeba. Bez obrazy dla czytelników oczywiście.
__________________ http://lastinn.info/members/ched.html |