To materiał fanowski. Mnie się podoba, bo zamiast obrazu czarno - białego wprowadza odcienie szarości.
Dlaczego Morryci mieliby chronić część mutantów? Myślę, że to walka o "rząd dusz":
1. Ludzie czczący bogów Chaosu odchodzą do ich domeny po śmierci, a ludzie czczący "zwykłych" bogów odchodzą do Ogrodów Morra.
2. Mutanci nie odchodzą automatycznie do domeny Chaosu. Dopóki wierzą w "zwykłych" bogów, odchodzą do Ogrodów Morra.
3. Z różnych powodów (m.in. skrajnej nietolerancji) mutantom trudno jest funkcjonować w ekumenie wyznawców "zwykłych" bogów. Po ich przemianie mogą polegać na sobie albo przyjąć ofertę chaotycznej sekty (Gdyby nie postawa ludów Imperium, nie byłoby tak wielu mutantów - wyznawców Mrocznych Bogów)
4. Morrycie zabezpieczają się przed tym, by dusze mutantów "uciekły" z przeznaczonego im miejsca w Ogrodach Morra do Domeny Chaosu, więc pomagają mutantom, którzy pozostają wyznawcami Morra i nie przechodzą na stronę Chaosu.

Co do sprawności bojowej Ulrycjan i Morrytów: dlaczego Morryci mieliby w czymś ustępować Ulrycjanom? Przecież oni nie mają powodów, by bać się śmierci :). A Ulrycjanin - wszak chce walczyć nadal, w innych walkach - więc musi przeżyć, prawda? Jeżeli zginie, nie powiększy swojej chwały...

Bo Zakonowi Rycerzy Białego Wilka to raczej bliżej do berserkerów, gdzie co drugi to Conan Barbarzyńca a reszta to co najmniej Gustlicy? :D Nie wiem jaki miałby być ten Zakon Pieczęci w kwestii bojowej, ale to Urlyk jest bogiem wojny a jego wierni w walce nie szukają sposobów na przeżycie, nie kalkulują manewrów taktycznych jak ucieczka, forteli i tak dalej. Szukają sławy owszem, ale "nie boją się" umierania, bo niczym wikingowie, tylko śmierć w walce jest tą którą się wita z otwartymi ramionami jak Valkyrie. Wynika z tego, że tych kilku Morrytów musiało być nie lada chwatami. A i ich chęć do umierania przedwczesnego też chyba zależy od punktu widzenia. Morryci nie powinni niepotrzebnie szukać śmierci lub przedwcześnie ja wywoływać. Tu nie chodzi chyba o ich strach. W końcu ich powołanie w Starym Świecie to pomoc Umarłym, a tego nie mogą robić jak sami się przekręcą.

Nie ma to jak pogdybać o Ulrykanach i Morrytach w temacie o Ranaldzie :)

Ale Ranald nie da nam bana - wszak to, co robimy, to oszustwo, nagięcie zasad :D

Podobnie jak i dwa poprzednie, ten artykuł również jest świetny, przydatny i poczytny :)

Ponadto... wasza dyskusja (Reinhard/Campo) sprawiła, iż w mej głowie zalęgło się wieeele pomysłów na przygody.

Wirtualne kciuczki w górę, zarówno dla tego artykułu, jak i dla dwóch pozostałych. Są przydatne i inspirujące dla graczy obeznanych z tematem, tych którzy swą przygodę z Młotkiem dopiero zaczynają, dobrze wprowadzi w realia wiary w Starym Świecie.

Choć nie powiem, uwielbiam Sigmara, lubię Ranalda... ale i tak rządzą Stara Wiara i Panteon krasnoludzkich bóstw ;)

No to pisz artkuły o tych kultach! Chętnie poczytam o nich, bo nigdy nie wgłębiałem się ani w jedno, ani w drugie i połowy nie pamiętam :)

O, bardzo chętnie. Zbliżają się Święta, więc wykroję sobie odpowiedni fragment czasu, uzupełnię moją wiedzę i napiszę coś nadającego się do czytania ;)