| ||
W tym temacie mam zamiar przedstawić wszelką wiedzę jaką trzeba posiadać, by poprowadzić sesję w realia krasnoludzkich twierdz. Materiał ten może się również przydać każdemu graczowi, który lubi snuć wspomnienia, odgrywać przeżycia wewnętrzne i tęsknotę za dawnym... | ||
|
#10
Skin_Poznań
on
26-10-2007, 18:46
|
Rozumiem ,że to jest fikcyjny świat ale gro zasad z naszego świata powinna działać. Choćby sama liczebność twierdz jest absurdalna- 10tysięcy luda w jednym miejscu w górach... potrzeba by masy miejsca na uprawy/hodowlę(specjalistą nie jestem ,ale wiem że najlepsza hodowla najlepszych modyfikowanych genetycznie roślin ma zbiory max 7 ton z hektara, dawniej było to koło tony... a to żadna ilość ). A handel wyroby metalowo/jubilerskie za żywność są wporządku, ale w każdym normalnym społeczeństwie są to albo dodatki/towary luksusowe albo zaledwie kilka procent. Świat fantasy rozumiem, ale prawa fizyki i logiki działać muszą jeżeli bierzemy się za jakiekolwiek modyfikacje .Jeżeli nie modyfikujemy zostawmy wszystko podręcznikowe i nie wgłębiajmy się w szczegóły ekonomiczno/geograficzno/polityczne ...a te w WH zostały potraktowane wyjątkowo po łebkach Pozdrawiam ps.czytać zaznaczone fragmenty a potem mówić ,że rpg nie musi być realistyczne |
Ostatnio edytowane przez Skin_Poznań : 26-10-2007 o 20:12.
|
#11
Grey
on
26-10-2007, 19:55
|
Skin_Poznan - with all respect Wg mnie mylisz się. Tak patrząc wiele światów fantasy i SF nie mogłoby istnieć. Kto powiedział, że erpegie musi być realistyczne? Nie ma nigdzie, nawet w domyśle, takiego założenia. Światy mogą być realistyczne, ale nie muszą. Np. gdzie w bogato opisanym świecie Tolkiena masz uprawy krasnoludów? Zresztą, jak już mamy dyskutować na tym poziomie - nie doceniasz siły handlu. Powiedz, kiedy ostatnio zbierałeś zboże? ; ) |
#12
abishai
on
28-10-2007, 21:18
| |||
Cytat:
W kwestii zbóż zaś...W górach króluje się pasterwo, nigdy rolnictwo. Gleby sa zbyt ubogie, by sie tym zajmować rolnictwem na szeroką skalę. Cytat:
Co zaś do samego artykułu, jego największą wadą jest to, że nic nie wnosi... Jest strasznie ogólnikowy i po jego przeczytaniu, jest się w punkcie wyjścia. Cytat:
A nie paru ogólników o wszytkim i niczym, nie dając przez to żadnego obrazu sytuacji. A jesli sie boisz, że ktoś zarzuci, że w tekstach umieszczasz niekanoniczne informacje to umieść w tytule Moja wizja krasnoludów i nie można się będzie przyczepić. | |||
Ostatnio edytowane przez abishai : 28-10-2007 o 21:31.
|
#13
homeosapiens
on
26-12-2007, 09:38
|
Pocieszę was, że jak znajdę czas, to napiszę drugi artykuł - tym razem dużo dokładniejszy i wnoszący wiele. Na razie jest on jednak na którymś miejscu w kolejce. |
#14
Lareth
on
10-02-2008, 18:29
|
Siwucha - aromatyzowana wódka, palona, na bazie owoców krajowych, o jasnej, słomianej barwie i charakterystycznym, cierpkim smaku. Jest to jeden z najstarszych gatunków wódek produkowanych w Polsce. W niektórych regionach kraju słowo to oznacza samogon lub jakąkolwiek wódkę bardzo niskiej jakości, siwą w kolorze wskutek niedokładnej destylacji. Nie widzę tutaj nic na temat grzybów. Poza tym zgadzam się z ogółem, że tekst jest nikomu do niczego nieprzydatny. 99% informacji w nim zawartych znajduje się w podręcznikach. |