OD&D - moder.
 

Rekonstrukcja to piękna rzecz, szczególnie dla RPG'owca i tykająca się tematów mu bliskich. Takim dla mnie była rekonstrukcja OD&D. Tu też chciałem zaprezentować tą idee, jednocześnue zbogaconą o współczesne inspirujące twory. A pierwszą jej częścią będzie tworzenie postaci, a zarazem moje was powitanie. Witajcie.

Tworzenie postaci

Pierwszym jej najważniejszym, według mnie, etapem jest wymyślenie ogólnej koncepcji postaci. W tym też wymyślenie jej historii za pomocą poniższych pytań:
1. Gdzie się wychowywałeś?
2. Czym się kiedyś zajmowałeś?
3. Co zmieniło twoje życie?
4. Kim jesteś teraz?
5. Co cię trapi?
Potem opiszemy cechy fizyczne i psychiczne naszego bohatera. Tym rozdajemy między Atrybuty liczby wylosowane za pomocą rzutu 3k6. Są nimi:.
- Siła.
- Kondycja.
- Zręczność.
- Inteligencja.
- Siła Woli.
- Charyzma.
Liczby te jednak mają charakter czysto opisowy, lecz pomagający MG wyrznaczyć trudności różnych działań, przy czym 9 - 12 to poziom przeciętny, 13 - 15 dobry, 16 - 18 mistrzowski 5- 8 słaby, a 1 - 4 nieumiejętny. Samych Atrybutów nie wyjaśniam, bowiem mówią same za siebie.
Wyliczamy jeszcze PŻ (punkty życia) oraz KP (klasa pancerza), oba zależne od wybranej klasy.
Ostatnim będzie wymyślenie imienia, koncepcji swej postaci i wybrania klasy (do wyboru: żyjący z walki, zwykły człowiek, kleryk, mag). Klasy opisze w następnym temacie.

Jak to mówią, nie oceniaj książki po okładce. To co wam teraz przedstawiam wydaje się banalnie, lecz będzie to na początku rdzeń fantasy w starej formie wzbogacony o kilka wpółczesnych nowinek mechanicznych. Później stworzę też nakładkę do wersji modern.
Pozdrawiam :rotfl:

Praktyka dnia codziennego dowodzi, że konsultacja z szerokim aktywem powoduje docenianie wagi nowych propozycji...

A tak serio, nie musisz "rekonstruować" czegoś, co jest dostępne w sklepie, na wyciągnięcie ręki (choćby tutaj) albo w formie jednego z retroklonów lub symulakr (np. Delving Deeper). Zresztą trudno rekonstruować obiektywnie coś, w co każdy grał inaczej - można rekonstruować sobie styl Gygaxa na podstawie wspominek jego i jego graczy, ale w piwnicy kilka domów dalej ktoś mógł grać już w tą samą grę odmiennie, bo dowalił sobie zasady z Warlocka, z jakiegoś suplementu albo wymyślił swoje.

Nie prościej i mniej górnolotnie było napisać: "hej, chcę zrobić własną wariację na temat OD&D"? Albo po prostu prowadzić PBF na swoich zasadach? Albo na OD&D, żeby mieć chociaż cień zrozumienia tej gry?

Pomijając inspirujące Cię "współczesne twory", tym bardziej ciężko to nazwać "rekonstrukcją" (słowo nadużywane na pewnym polskim blogu), jeśli w stosunku do oryginału zmieniłeś:
- kolejność atrybutów (w OD&D STR, INT, WIS, CON, DEX, CHA),
- zasadę losowania atrybutów (w OD&D 3d6 w powyższej kolejności),
- dodałeś klasę "zwykłego człowieka" (w OD&D fighting-man, magic-user i cleric),
- zmniejszyłeś znaczenie atrybutów - w OD&D nie mają charakteru "czysto opisowego", bo między innymi wysoka albo niska DEX daje +1 lub -1 do walki na dystans, od wysokości prime requisite zależy szybkość awansowania postaci, CON określa procentową szansę na withstand, CHA jest używana w rzutach na reakcję, itd.
- klasa pancerza zależy nie tylko od klasy postaci, ale także od pancerza i tarczy.

PS To, co uważasz za najważniejsze, często było pomijane - nikt nie myślał nad historią postaci, często nawet nad imieniem, zanim postać nie doszła do 3-4 poziomu. Po co, skoro i tak zaraz zginie.

w sumie rzeczywiście, dzięki. O tym z atrbutami i KP zapomniałem dopisać.
PS. Zwykły człowiek był w ktorymś suplemecie.

Nie. W następujących suplementach dochodzą następujące klasy:

1. Greyhawk - thief i paladin.
2. Blackmoor - assassin i monk.
3. Eldritch Wizardry - druid i psionika (nie do końca jako klasa).

W czasopismach "zwykłego człowieka" też nie było, chyba że chodzi Ci o idiotę i błazna z Dragona #3, ale to klasy... Humorystyczne. :blazen: