|
Autorskie systemy RPG Rozmowy na temat autorskich systemów RPG |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-07-2007, 22:19 | #1 |
Reputacja: 1 | Harry Potter RPG Bestiariusz i Walka Witam ponownie w moim systemie RPG pt. Harry Potter. Czym byłby system bez walki i potworów? Haha ja wam nie odpowiem >.< Nie wiem W każdym razie HPRPG zawiera i potwory, i walkę. Na początek... 1. Walka i ruch Natychmiast gdy gracze przechodzą do sekwencji walki, przechodzą także do innego systemu ruchu. Podczas gdy w zwykłej rozgrywce mają dowolność (przynajmniej w pewnym stopniu), o tyle w walce nie mają tyle swobody. Walka rozgrywana jest turami. Na początku ustalamy, kto atakuje pierwszy. Rzucamy k100 i ten, kto miał wyższy wynik, rozpoczyna pierwszy. W każdej turze gracz może: - zaatakować fizycznie - zaatakować czarem - ruszyć się Nie może zrobić wszystkiego naraz. Albo atak 1, albo 2, albo ruch. W ciągu jednej tury bohater gracza może przejść najwyżej 5 metrów, ale może mniej. Przemieszczenie się o krótszy dystans nie zwraca graczowi akcji. Teraz ataki. Atak fizyczny to: - pięść - kopniak - główka - szarża Ta ostatnia pozbawia gracza następnej tury, ale zadaje podwójne obrażenia. Każdy gracz posiada 100% punktów życia. Pięść, kopniak i główka zadają kolejno: 5, 10, 15 obrażeń. Jednak szansa na trafienie: pięść - 90% kopniak - 80% główka - 50% Szarża zadaje: pięściami - 10 obrażeń (90% na trafienie) nogami - 20 obrażeń (80% na trafienie) główką - 30 obrażeń (50% na trafienie) Atak bronią, jakakolwiek by nie była, dodaje 5 punktów do obrażeń. Teraz ataki magiczne: - czar prosty - czar średni - czar zaawansowany - atak kombinowany Czar prosty zadaje 20 punktów obrażeń, średni 30, zaawansowany w zależności od czaru. Czary zadają obrażenia pod warunkiem, że są bojowe i nie należą do gatunku transmutacji. Jeżeli jest to transmutacja, a musi być ludzka, przemienia przeciwnika. Jeżeli nie jest ludzka, nie zadaje żadnych obrażeń. Czary zaawansowane np. cruciatus zadają 50 obrażeń, a np. avada kedavra mordują natychmiast. Tutaj wg. uznania MG ponieważ głupotą byłoby to określać. Ataki kombinowane, podobnie jak w przypadku szarży, pozbawiają gracza następnej tury. W zależności od tego, o jakiej mocy są rzucane czary (mogą być tylko 2 czary), różne są ich siły. Np. rzucanie dwóch czarów zaawansowanych może zabrać 100% (np. 2x cruciatus). Teraz ruch. Jeżeli na drodze gracza nie ma żadnej przeszkody, może on przejść 5 metrów. Jeżeli w pobliżu jest przeszkoda, to tylko 3 metry. Jeżeli gracz porusza się np. po błocie lub w gęstym lesie, to 1 metr. A teraz bestiariusz: Na niektóre potwory np. boginy działają tylko określone zaklęcia. Każdy potwór posiada punkty strachu, które stosunkowo obniżają moc zaklęć, na które nie są podatne. Np. bogin ma 100% punktów strachu, więc nawet zaklęcie avada kedavra na niego nie działa. Dalszy ciąg później po robotę właśnie kończę. |
30-07-2007, 23:08 | #2 |
Banned Reputacja: 1 | Czyli należy atakować zawsze nogami, bo statystycznie są to ataki najkorzystyczniejsze jeśli chodzi o prawdopodobieństwo trafienia i liczbę obrażeń. Jeśli wziaść pod uwage rachunek prawdopodobieństwa, atak "normalny" i atak szarżą niczym się nie różnią. ( Proponuję zrobic małą symulację. Jeden gracz atakuje 20 tur "normalnym" atakiem, drugi tylko szarzą. Wyniki są identyczne .) To tylko pierwsza rzecz jaka rzucila mi sie w oczy. Reszty przyznaję bez bicia juz nie czytałem. Chociaż nie, mam jedno pytanie. Jaką broń mozna miec na glowie ? Gracze są za młodzi by być już mężami-rogaczami, przy ataku więc główką pozostaje chyba tylko... kaszkiet, lub maciejówka. Tego, że każda broń zadaje tyle samo obrażeń nie mam po prostu siły. Na pierwszy rzut oka system zdaje sie byc tworzony ad hoc na potrzeby jednej sesji. Nie widać tu żadnych głębszych przemysleń, ani czegokolwiek nowatorskiego. Jeśli Yaneks nie zaskoczy czymś pozytywnym w dalszych częściach, system jest niewart nawet czasu jaki się poświęci na jego przeczytanie. Ostatnio edytowane przez Arango : 31-07-2007 o 00:52. |
31-07-2007, 01:48 | #3 |
Reputacja: 1 | No system jakze wielki. Rozumiem ze bogina nie da sie potraktowac avadakedavra (czy w niektorych kulturach abrahadabra, w polsce znana jako abra kadabra) poniewaz ma tajemnicze "punkty strachu"? Otoz stworzen takich nie dalo sie unicestwic w ten sposob, poniewaz to sa istoty niezywe. Avadakedavra dziala tylko na ludzi, zwierzatka itp. Yaneks, proponuje gruntownie zorientowac sie w HP zanim zaczniesz cos pisac. BTW. Co ma avadakedavra do jakis dziwnych "puntkow strachu"? Przeciez to zaklecie wywolywalo smierc natychiastowa, niekoniecznie zwiazana ze strachem. Rozumiem ze probujesz przepchnac swoje reguly nad tymi, ktore w HP istnieja. Ostatnio edytowane przez corenick : 31-07-2007 o 01:54. |
31-07-2007, 23:12 | #4 | |||||
Reputacja: 1 | corenick, proponuję gruntownie przeczytać HP, zanim zaczniesz komentować cudzy system. W komentarzach do mojej sesji napisałeś, że Syriusz nigdy nie wszedł do dormitorium Gryffindoru. BZDURA. Wszedł raz, raz mu się nie udało i pociął Grubą Damę, a za drugim razem krzywołap ukradł dla niego hasła na cały tydzień. Skąd wiesz, czy Avada Kedavra ma swój odpowiednik w innych językach? Skąd wiesz, że Bogin to istota nieżywa? Chyba nie mógłby się poruszać ani wykonywać żadnych innych ruchów, no chyba że mam jakiś wypaczony pogląd na słowo życie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
| |||||
31-07-2007, 23:57 | #5 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Proszę o zwracanie się do siebie z większym szacunkiem i porzucenie lekceważącego tomu, zanim doprowadzi to do jakiejś kłótni.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
01-08-2007, 00:12 | #6 |
Reputacja: 1 | Drogi Yaneks. Otoz zapewne sie orientujesz, jako znawca tematu HP, ze J.K. Rowling sama sie przyznala do tego ze uwielbia w swych ksiazkach bawic sie nazwa. Powinienes wiedziec ze "Harry Potter" czy "Syrius Black" to taka mala zabawa Rowling. Tymze samym jest "Avada kedavra". Jednym z symboli nazewniczych, ktorymi bawi sie autorka HP. Dziekuje. |
01-08-2007, 11:01 | #7 |
Reputacja: 1 | Czytałem w jakiejś książce o HP że to zaklęcie POCHODZI tzn. JEST PODOBNE do wieży abrakadabra (http://tbn0.google.com/images?q=tbn:...brakadabra.jpg) Aczkolwiek nie można unieść tego do rangi odpowiednika, bo nie słyszałem żeby ktoś powiedział Abrakadabra i... umarł. Nie wiemy, czy i jak brzmi to zaklęcie w innych językach, bo nam tego Rowling nie przedstawiła. |
19-11-2007, 18:10 | #8 | ||
Reputacja: 1 | Przepraszam, że się tak wtrące, ale jako osoba czytająca, grając i oglądająca HP muszę się wtrącić. Cytat:
Uwaga! Jeśli masz zamiar przeczytać HP7 To lepiej nie czytaj tego co znajduje się poniżej! A, więc tak. Voldemort trafił zaklęciem Harrego, gdy ten miał na sobie peleryne niewidke, która jest jednym z świętych artefaktów. Do tego potem spotkał się Dumbledorem i ten zaczął mu wyjaśniać, że jego bochaterstwo, czy jakieś tam inne czynniki, wpłynęły na to, że Harry Czpioter nie umrze. A czy Voldemort dostał zaklęciem? Pierwsze słyszę. To by było na tyle. Koniec Cytat:
Wszelkie trupy itd. itp. Są trupami (czyt. nieżywe) co również oznacza, że zaklęcie ŚMIERCI nie podziała na nie. A co do słów wziętych z innych języków (łaciny) to owszem. Jakbyś przeczytał chociaż słownik na końcu książki to wiedziałbyś ile zaklęć jest z łaciny. Pozdr | ||
14-12-2007, 19:56 | #9 |
Banned Reputacja: 1 | Myślę, że kłócenie się o tekst książki, której polska wersja jeszcze się nie ukazała (przynajmniej nie oficjalna) nie ma sensu. Podejrzewam, że Yaneks popełnił kilka błędów w tym temacie, ale jako jego dobry przyjaciel, muszę go trochę obronić. Czy wam nigdy nie zdarzyło się popełnić jakiejś strasznej omyłki? Jeżeli ktoś mi chce wmówić że nie, to niech nawet nie próbuje. Osobiście uważam, że zaklęcie śmierci wcale nie działa tylko w próbie morderstwa. W "Zakonie Feniksa" Lord Voldemort rzuca w Dumbledora klątwę Avada Kedavra. Chybi, a zielony promień uderza w biurko, które staje w płomieniach. Czyli jednak działa też w inny sposób. lukadepailuka, nikt nie chce Ci wmówić, że dusze rodziców Harry'ego są żywe. Mogę czepnąć się szczegółów, że to nie były dusze tylko ich wspomnienia. Myślę, że nie można ich zaliczyć ani do martwych, ani do żywych. Zgodzę się z Yaneksem, że istota martwa nie może się poruszać ani oddychać, mówić ani wykonywać innych czynności charakteryzujących istoty żywe. A tak przypomniały mi się Inferiusy. Owszem, są martwe, ale sam prof. Snape powiedział, że są pod kontrolą czarnoksiężnika, że "są jak marionetki". To co innego. Jeżeli przewrócisz trupa na bok a on potoczy się, to nikt nie mówi że jest żywy. Dlatego apeluję do wszystkich (bo wiem, że Yaneks już tutaj nie bywa), aby baczyli na to, co piszą, bo może to być źle zrozumiane. Johannes Black |
21-12-2007, 17:16 | #10 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Gdzieś napisałeś "kłócenie". Ależ my się nie kłócimy, my dyskutujemy. Nie chce także, aby ktoś mnie źle zrozumiał. Ja poprostu wyrażam swoją opinie. | ||