Osobiście mam pomysł, by zrobić świat fantasy, a dokładniej... Nie, nie będę mówił, bo to by mogło popsuć niespodziankę :P . A poza tym, to gdy dostaniemy forum, to zrobię debatę, bo ktoś może mieć lepszy pomysł niż ja.

Cóż, ja się zgłaszam. Mam pewne doświadczenie i jeśli trzeba, pomysły. Czym mógłbym się zająć? opisami świata, narrowanymi wstawkami. Podobno jestem w tym dobry.

Tylko uwaga - jak to mówią - gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. Uwierzcie mi - to się sprawdza...

Ale skoro masz już jakiś pomysł to może go zdradź, bo lepiej już obrabiać jakiś zarys niż zaczynać od początku. Daj swój pomysł a inwencja się znajdzie. Komentarze negatywne i pozytywne będą podsuwać kolejne pomysły, nie sądzisz?

Można by zrobić tak jakby Fallout w wersji fantasy-po-rewolucji-instrudialnej, czyli wybuch bomb atomowych, po świecie się walają bunkry :) i mutanci, są elfy, krasnoludy, niziołki i cała reszta, co niektórzy umieją czarować etc.

Jak Fallout... Słowem, świat postapokaliptyczny z małą domieszką magii. To już chyba było, choć nie mogę przypomnieć sobie tytułu...

Było na 100%, pamiętam gangni orków na motorach :twisted:. A miało być orginalnie :lol:. (z tym, że może nie było wcześniej kabum ;), nie pamiętam), Soli powinien pamiętać tytuł (przynajmniej kiedyś znał).

Hmmm... Coś oryginalnego - w tych czasach trudno coś takiego wymyślić. Cóż, ale pomysł, choć już był, najgorszy nie jest. Zresztą, nie sądze, byśmy wpadli na coś lepszego. Thanatosie - szerzej, jeśli można o Twoim pmyśle.

Z tego co pamiętam :lol: występowały w "ShadowRunie", pozatym były tam smoki jako bossowie megakorporacji, elfy hackerzy (czy tam "netrunnerzy" jak kto woli) i ludzie władali magią.Więc tak jak ktoś wcześniej powiedział "to już było".I to nie tylko w ShadowRunie ale i w EarthDawnie -tam był "jakiśtam wybuch" który wyniszczył ten świat i były kaery zamiast krypt.Jeśli stworzycie to co Thanatos ma w zamyśle to nie wyjdzie Wam tylko mix ShadowRuna z EarthDawnem :)

Nie chodzi mi o świat fantasy za 1xxx lat, tylko o katastrofę atomową w takim świecie... I przede wszystkim chodzi mi o grę we wczesnym stadium "odrodzania się z popiołów". Słowem, kilka samozwańczych mocarstw i ogromne połacie napromieniowanej ziemi niczyjej, z rozsianymi tu i ówdzie małymi wioskami ludzi i nierzadko mutantów. Przócz tego pomyślałem o zmutowanych potworach. Ktoś pomyślał, jaki silny byłby napromieniowany smok? :mrgreen:

Thanatos:
Coś takiego można znaleźć w "Pole Bitewne Ziemia" (nie mylić z filmem). Polecam sagę. Na jej podstawie możnaby zbudować coś podobnego. Ubarwić potworami (ale smoki chyba odpadną) i dodać parę ras. Co prawda jest to sf ale za wzór może posłurzyć.
Zresztą nie wyobrażam sobie wybuchu nuklearnego w świecie fantasy. Chociaż... Kiedyś rozpęknął nam się kawał spaczenia... Całe miasto wyparowało... Ehh... Piękne czasy :wink: