SoD
 

Seal of Demon - tytuł projektu ksiażkowej gry fabularnej tworzonej przeze mnie - i chciał bym - przez internautów.

Co ja będę się rozpisywał o niej. Napiszę tylko, że już raz pracowałem nad tym projektem i miałem ukończone ok. 30%, ale awaria sprzętu uniemożliwiła mi dalszą pracę.

Napomnę jeszcze, że mechaniką napędzającą Seal od Demon jest [Q10]

Już zaczęły się prace na stronie :)

Już wiem, że nie będzie poziomowania postaci, a wykupowanie ptk. czy to atrybutów czy to umiejętności dzięki doświadczeniu. Poza tym, już pracuję nad kwestią fabularną związaną z tytułem: Seal of Demon (z ang. Pieczęć Demona)

Obecnie wraz z jednym użytkownikiem pracujemy nad spójnością faktów. Najwięcej jednak czasu poświęcamy magii.
Prace nie idą pełną parą, ale i tak są postępy - my w porównaniu do innych systemów tworzonych przez "samotników" skończymy ten system.
Nawał innych obowiązków nie pozwoli nam jednak zrobić tego w miesiąc, chodź jest to możliwe.

Obecnie kończymy opracowywać system atrybutów - nauka (koszty zwiększania, możliwe zmienianie poprzez czy to przedmioty czy magię)
Oprócz tego trwają prace nad Testami - opracowujemy proste w zrozumieniu informacje.

Będę tutaj informował o postępach prac

Świetny blogasek, taki słitaśny łiiiiii... ^.^


A poważnie - czemu ten wątek ma służyć?

Nie podałeś żadnych informacji dotyczących projektu (no poza nazwą kojarzącą się mi osobiście bardziej z kapelą Stormtroopers of Destruction, ale to inne story) i tym, że było, ale znikło (polecam backup na raz następny).


W ogóle to zacznijmy od tego co rozumiesz przez "książkowa gra fabularna"? Bo wydaje mi się, że sam do końca nie wiesz o czym piszesz - pojawiają się bowiem wykluczające się stwierdzenia...

"Blogasek"... Ehm...

Zbędny komentarz, ale nie mam zamiaru reagować inaczej.

Jeśli chodzi o słowo "książkowy" to miałem na myśli fakt, że wg. mnie błędnym jest nazywanie takich gier po prostu grami fabularnymi. Warto zaznaczyć, bo niektórzy w ogóle sobie z tego sprawy nie zdają, że każda gra, nie ważne czy jest z podręczników, czy na pc, tu też konsoli, jeśli ma fabułę (mam na myśli scenariusz, a nie proste założenie - czyt. np. gra Quake) jest grą fabularną. Autorskie systemy są grami książkowymi, ew. podręcznikowymi i to jest fakt, pozwoliłem sobie delikatnie zmienić nazwę, bo lepiej sklasyfikować takową grę jako coś odrębnego, a nie wrzucać do jednego worka.

Poza tym napomniałeś o konkretach... Dopiero po przeczytaniu twojego posta zobaczyłem, że nie dałem linka do strony projektu - co nie było by zgodne z regulaminem.

Jak znajdę trochę więcej czasu (może na dniach ??) Napiszę o konkretach, ale nie będzie to opis wszystkich pomysłów :)
Mam w tym roku maturę i nie siedzę przy kompie zbyt często. Sporadycznie, dlatego prace nad projektem idą baaardzo powoli.

Teraz napomnę tylko, że wraz z współpracownikiem obmyśliliśmy dość dobry system magii (nie od strony mechanicznej) opierający się nie na zaklęciach, czarach czy runach, ale umyśle. Postaram nie długo poprawić temat, opiszę konkrety :)
Pozdrawiam

Mów sobie co chcesz, ale moim zdaniem komentarz o blogasku był całkiem celny.
Powołujesz się na 8. punkt, złamałeś 7.
Sądzę, że nikt się nie obrazi, jak jednak podasz link do materiałów (będzie to link informacyjny), bo w tej chwili naprawdę nie ma czego komentować, a Twoje posty wyglądają jak skrzyżowanie reklamy i przechwałek.
Nie miejsce na taką dyskusję, ale krótko napomknę: RPG to dosłownie "gra w odgrywanie ról". Że brzmi idiotycznie, to zwykle się tłumaczy jako "gra fabularna", albo "gra wyobraźni" (albo nie tłumaczy). Określenie "książkowa" jest dobre dla odróżnienia od gier cRPG, typu Gothic, czy NWN, więc mogłeś go użyć, nie musiałeś, nie widzę sensu się nad tym dłużej rozwodzić.
A co do "Wszystkie gry są fabularne": w Baldursie, żeby wygrać walkę trzeba było się wykazać jakąś strategią. A mimo to raczej nikt nie nazywa BG grą strategiczną.
Śmierdzi mi trochę podejściem: nie ma określonych zaklęć, czarodziej sam za każdym razem określa co chce osiągnąć. Jest to fajne z punktu widzenia gracza, ale wg. mnie mordercze dla MG, który za każdym razem musi ustalić jakiś stopień trudności. Jeśli to miałeś na myśli, to ja osobiście odradzam. Ale bez materiałów mogę sobie tylko spekulować.

No i tu niestety kolego się mylisz. Jak podejrzewałem - po prostu mieszasz pojęcia.

Dlatego, iż (definicje za wikipedią polską):

Gra fabularna (inaczej RPG, z ang. role-playing game, nieraz zwana grą wyobraźni, potocznie erpegiem lub rolplejem) – gra, w której gracze (od jednego do kilku) wcielają się w role fikcyjnych postaci. Cała rozgrywka toczy się w fikcyjnym świecie, istniejącym tylko w wyobraźni grających. Jej celem na ogół jest rozegranie gry według zaplanowanego scenariusza i osiągnięcie umownie określonych lub indywidualnych celów, przy zachowaniu wybranego zestawu reguł, zwanego mechaniką gry.

Gra paragrafowa - gra książkowa (gamebook), oparta na wyobraźni gracza, podobna do gry fabularnej, ale przeznaczona wyłącznie dla jednej osoby. Inne nazwy gier paragrafowych to fantasolo (nazwa używana w Polsce w latach osiemdziesiątych) lub paragrafówki.
Gra polega na czytaniu opisów i dokonywaniu wyborów, z których każdy odsyła nas do innego paragrafu w książce (stąd nazwa). W trakcie gry można zbierać przedmioty (swój stan posiadania gracz przeważnie zapisuje na osobnej kartce) i ich używać, zmieniają się także takie wartości jak siła czy punkty życia.


Różnica jest chyba widoczna?

Piszesz więc o grze fabularnej - niezależnie czy Ci się to podoba czy nie. I niezależnie od tego czy polskie tłumaczenie terminu RPG jest dobre czy nie. Niestety nie jesteś na tyle znanym autorem, aby wprowadzać własne standardy nazewnicze, ale szczerze tego życzę.

Co zaś do reszty - kolega Radagast mnie ubiegł.

Dobra panowie, przyznam wam rację. Mylić się rzecz ludzka, wybaczać boska.
Dlatego wybaczcie...

Póki co prace przerywam:

1. Matura (nauka),
2. Potrzeba mechaniki - q10 ma poważny błąd.

Już mam zalążki mechaniki, stworzę ku temu inny temat

Jaki? Tak z ciekawości pytam. Bo na razie to nic nie powiedziałeś, a już "znaleziono błąd"...