Jaka szata?

[Merlin222]

Gdybyście zostali postawieni przed wyborem w świecie DL, to jaką szatę i dlaczego byście założyli?

Myślę, że jeśli miałabym wybierać to wybrałabym czerwone szaty. Z bardzo prostej przyczyny - nie znoszę żadnych skrajności. Zawsze lubię zbadać sprawę z każdej perspektywy i do wszystkiego podchodzę raczej sceptycznie.

[Hood]

Ja wybrałem Białe Szaty. Z prostego powodu - charakter. Jednak wybór wcale nie jest tak jednoznaczny. Gdybym był magiem, z pewnością byłbym magiem bojowym (Czerwona Szata), a ubierałbym się w czerń bo to mój ulubiony kolor. Zatem tak na prawdę chyba byłbym RENEGATEM :]

Jest też opcja, aby zostać Czarną Szatą, lecz walczyć ze złem (bo jak wiadomo: Kiedyś każde zło obróci się samo przeciw sobie) ale Czarne Szaty choć szybciej dochodzą do potęgi w ostatecznym rozrachunku są ponoć słabsze od białych...

W kwestii skrejności - zgadzam się. Żadna nie jest dobra [user=314,107]DLATEGO NIE NALEŻY NACIERAĆ MI USZU :P [/user]
A tak poważnie to ślicznie podchodził do ów problemu Dalamar, wiedział, że choć służy ciemności, to nie może pozwolić, alby ona lub światło ostatecznie zwyciężyła... Czyli choć był zły, dysponował jednocześnie wielką mądrością Podobnie z resztą mówił Paladine :P

[Merlin222]

A propo Białych, to mam ciekwy cytacik dla tych, którzy uważają ich za świątych

Chociaż magowie odziani w białe szaty nie zwykli kłamać, nie znaczyło to jeszcze, że zawsze mówili prawdę

(Towarzysze Broni)
Krętacze jedne :P

[Hood]

No ba! Par-Salian wszak wysłał Crysanię z Tariniusów na pewną (w jego mneinaniu) śmierć do czasów Kataklizmu :P

[Dragonika]

Tak, tylko wg niego wybrał mniejsze zło Nie lubie obłudy białych i nadmiernej żądzy władzy czarnych... Niewiele czasu im pozostaje na magię... Czerwień jest najciekawsza... To TY decydujesz, co wybierasz z otaczającego cię świata i nie ma obaw, że popadniesz w skrajność... Czerwień daje możliwość obiektywnej oceny sytuacji, bez uprzedzeń cechujących pozostałe szkoły... W zadnym przypadku nie jest statyczna czy nudna...

[Villain]

Przez charakter wybieram czarną, ale pod względem praktyczności najlepsza jest czerwona... Biala szybko się brudzi, a w czarnej lepiej nie chodzić latem

[Alaron Elessedil]

Zdecydowanie czarna, jednakże byłbym buntownikiem, ucząc się sztuk wszystkich zakonów i wcale nie byłbym po stronie Takhisis i zła, gdyż moim bogiem byłby Nuitari oraz Gilean. Proste. Dalamar również nie był po żadnej stronie, pomimo przynależności do Nuitari.
Mówicie, że Czarne Szaty szybciej dochodzą do potęgi, ale później Białe są potężniejsze. Cóż, Raistlin Majere należał do Czarnych Szat i był najpotężniejszym magiem wszechczasów.

[Mana]

Ja uważam, że kolor szat nie będzie oznaczał poczynań osoby. Można iść w stereotypy bały - dobry, czarny - zły a czerwony gdzieś pomiędzy tym. Jednak więcej zależy od osoby i jej zapędów. W końcu może być opcja zniszczenia świata stojąc w szeregach białych szat. Bo czemu i nie skoro czarni się pod neutralność przesówają. Tyle, że było by to dość...trudne zadanie, ale kto wie.

Ja osobiście stoję za czerwonymi...troche z przekonań i raczej stereotypowo...na zasadzie stane z boku popatrze i wtedy zobacze czy moge/chcę coś zrobić czy nie i co ważniejesze...czy leży to w moim prowatnym interesie:P.

[Soth]

Pewnie czerwień choć czerń ma swój mroczny urok

[Irregular]

Czerwień, oczywiście. Praktyczna, ładna, chociaż może mniej elegancka od czarnej czy białej, ale przynajmniej nie pogrubia (jak biel). Biel jest nieco przepojona hipokryzją (^odsyłam w górę to piękny cytat, no i ta sprawka Par-Saliana z Crysanią bardziej mi pasowała do czerni ), a czerń ponura i nieprzyjemna, no i niektórzy z Czarnych Szat też nie są za sympatyczni (Fistandantilus choćby). Z tego więc wynika, że czerwień jest idealna (tylko proszę żadnych przykładów paskudnego zachowania Czerwonych Szat). I ku mojej zgryzocie zagłosowałam jak większość...