|
Zrujnowana Twierdza Niegdyś wielka i przyciągająca wielu podróżników z czasem została zapomniana i rozszabrowana. Jednak może właśnie wśród tych ruin znajdziesz coś, co cię zainteresuje... (Archiwum wątków.) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-02-2006, 23:15 | #1 |
Reputacja: 1 | Walka-czy może być interesująca? Czy zdarzyło wam się kiedyś , żs wasi gracze naciskają was , żeby np. przyśpieszyć walkę bo trwa już dobrą godzinę (albo i więcej )?. Czy może jesteście pacyfistami i uważacie , że walka psuje przygody i jest po prostu stratą czasu? Czy macie jakiś inny pogląd na istotę młócki w DDekach (i innych systemach )?
__________________ JM |
11-02-2006, 13:04 | #2 |
Reputacja: 1 | Cóż, u mnie na sesji która właściwie była 3 bez konkretnej walki, aż prosili o walkę. Cóż walka która trwa godzinę albo i więcej znudziła by się każdemu. No bo walka jest jednym z rozwiązań a nie celem samym w sobie. Skoro gracze walczą to walczą w jakimś celu. Jak walka trwa i trwa, a celu nie widać to też bym się wkurzył.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
11-02-2006, 13:35 | #3 |
Reputacja: 1 | Czytaj. Walka powinna być krótka, treściwa i brutalna. Tak jak w rzeczywistości. 95% bójek które widziałem kończyło się właściwie po pierwszym uderzeniu. Potem jeden przeciwnik miał taką przewagę nad drugi że to poprostu rzeź. Jeżeli przez godzine omawiacie o tym jak Stasiu kopnął Jasia w jajka to znaczy że macie zero dynamizmu. :> Rachu ciachu i do piachu.
__________________ I'm a person just like you But I've got better things to do |
11-02-2006, 13:46 | #4 |
Reputacja: 1 | A jak zrobisz wielką bitwę między krajami, imperiami, itp.? Jeśli BG wezmą w niej udział, to można trochę przeciągnąć sesję, ale poza tym wszystko powinno trwać krótko, chyba że gracze za dużo myślą. Wtedy Wielki Czerwony Jaszczur zachodzi ich od tyłu .
__________________ "Gdzie pojawiła się pierwsza pierwotna komórka, tam i ja się pojawiłem. Kiedy ostatnie życie czołgać się będzie pod stygnącymi gwiazdami, tam i ja będę." |
11-02-2006, 13:54 | #5 |
Reputacja: 1 | No ale rozróżnijmy. Walka albo jest elementem sesji albo jest tematem sesji.
__________________ I'm a person just like you But I've got better things to do |
11-02-2006, 15:14 | #6 |
Reputacja: 1 | Zgadzam się z Darkenem. Walka musi mieć jakiś cel - inaczej sesja staje się tępą wyrzynanką. U nas w realu walki toczą się rzadko, ale jeśli już do nich dochodzi są naprawdę ekscytujące. Zdecydowaną część sesji stanowi pewna intryga a walki są tylko dodatkiem lub zakończeniem pewnego etapu przygody. Poza tym wiele w tej kwestii zależy od systemu - wyobrażacie sobie godzinną walkę w Zewie np? Z Wielkim Przedwiecznym? Co innego np. Warhammer - tu można sobie czasem pozwolić na jakąś walną bitewkę (nasz Drogi MG pamiętasz Ariocha lub Liczmistrza? ), ale wg mnie także z wyczuciem. Do tego służą raczej bitewniaki - tu można skupić się TYLKO na walce i jest ok. Nikt nie wymaga niczego więcej. Ja wymagam czegoś więcej - na tym chyba polega prawdziwe rpg...
__________________ You're another sh... talking punk to me You're living inspiration for what I never wanna be And I see, you've been blinded by what you believe And now back up and sit down, shut up and act like you need to be |
11-02-2006, 15:30 | #7 |
Reputacja: 1 | Bladowicz, i tu właśnie zawiera się kolejny konkret. CZy walka jest celem czy środkiem. Uważam że sesja składa się z pewnych scen. Jeżeli walka jest jedną z tych scen to ok, po pewnym czasie mija i gracze przechodzą do jakiejś innej sceny. I nieporozumieniem było by przeciągać jedną scenę na zbyt długi okres czasu. Jeżeli jednak tematem sesji jest walka, to poszczególne sceny przedstawiają etapy walki lub wojny. To koszmarnie trudne zajęcie dla Mg, zrobic by sieczka była interesująca przez dłuższy okres czasu, ale jeśli mu się to uda, to gratulacje. Jeśli walka jest sceną, to po walce następuje coś innego, być moze cel do którego dązą BG. Jeśli walka jest tematem, to jakbyśmy nie chcieli, to staje się równocześnie tłem dla poszczególnych scen. Czyli i tak żeby było ciekawie to sceny muszą coś zawierać co przykuwa uwagę. Ps. Przez Scene rozumiem pewien okres czasu gdzie BG coś robią. Np rozmowa z księciem lub bijatyka w karczmie.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
11-02-2006, 15:52 | #8 |
Reputacja: 1 | Zgodnie z definicją przyjętą przez Darkena oczywistym chyba wydej się że to nie scena walki jest nudna lecz każda scena zbytnio wydłużona. I to chyba tłumaczy pytanie na tym temacie. Wniosek: Skracaj walkę. Jak trwa godzinę to znaczy że coś zaczyna zgrzytać. Tutaj rodzi się kolejne pytanie. Ile optymalnie trwa scena? (Wiem oczywiście że to zależy od sceny, ale chodzi mi o taką totalnie uśrednioną scenę. np. Ile może trwać walka zanim zaczyna nudzić? A ile rozmowa w karczmie? Czy te czasy się różnią? Może to poprostu różnica w uzdolnieniach MG do różnego rodzaju scen? Dość dziwny temat ale chyba możemy pogadać :P)
__________________ I'm a person just like you But I've got better things to do |
11-02-2006, 16:14 | #9 |
Reputacja: 1 | No cóż , chyba macie racje z tą walką . Im szybciej tym lepiej ponieważ zazwyczaj gracze nie lubią trwać w martwym punkcie (nie ważne czy jest to walka czy jakaś inna scena , np. rozwiązywanie zagadki) . Ale tu pojawia się kolejny problem . Jeżeli wprowadzimy tempo , w którym jedna potyczka trwa maks. 20 min. (godzina walki to już chyba lekka przesada)to sesja staje sie strasznie krótka(no chyba ,że ktoś jest świetnym improwizatorem, gdy już mu sie materiał skończy ).Wtedy gracze zazwyczaj pytają z niezadowoleniem "To wszystko , tak szybko ?".
__________________ JM |
11-02-2006, 16:18 | #10 |
Reputacja: 1 | Cóz, długość scen lubi się wydłużać. Niby to kwestia roztrzygana dla każdej grupy z osobna ale.. Scenka rodzajowa, typu włoczęga na drodze może trwać Dla ludzi których to nie interesuje: tyle co opis MG Dla ludzi którzy sie zainteresowali ale nie odgrywają postaci: do 10 minut Dla ludzi którzy tak się wczuli że zrobili z tego spotkania scenariusz (zdarza się): bezcenne, za wszystko inne zapłacisz wkurzeniem Mg Walka jako : Przerywnik i nic nie wnosi oprócz pewnych zasobów do kies BG:5-10 minut, bo liczy się kasa Pomniejszy środek do celu:nawet 30 minut jak sądze Wiekszy, poważny środek do celu: podobnie jak wyżej Finał: Tu wyjątek bo faktycznie możemy przeciągać walkę, czyli do godziny a i czasem więcej przeleci [miejmy nadzieje że to nie z powodu mechaniki :P] Rozmowa z NPC Przypadkowa:1 minuta Celowa, ale teoretycznie mało ważna [wizyta w sklepie]: od minuty do 3 godziń Przypadkowa, ale potrzebna: Zależnie od graczy od [patrz walka jako przerywnik] do 15 minut Zamierzona i potrzebna: Zależnie od graczy. Od [patrz walka jako większy srodek...] do godziny Ps. Z przymrużeniem oka Panowie i Panie, nikt nie twierdzi że to ma jakiekolwiek oparcie w rzeczywistości!
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |