lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   DnD i systemy d20 (http://lastinn.info/dnd-i-systemy-d20/)
-   -   Ulubiony podręcznik? (http://lastinn.info/dnd-i-systemy-d20/16903-ulubiony-podrecznik.html)

Warlock 24-02-2017 12:17

Ulubiony podręcznik?
 
Jestem w podróży, nudzę się i pomyślałem, że chociaż spróbuję trochę rozruszać ten dział pytaniem do fanów D&D:

Jaki jest wasz ulubiony podręcznik? Mam na myśli wszystkie edycje, w tym Pathfindera, OSR oraz wszystkie inne klony D&D (Torchbearer, Dungeon World i podobne się nie wliczają, bo choć duchem zbliżone, to jednak mechaniką różnią się za bardzo, aby uznać je za klony). Można podać więcej niż jeden podręcznik i fajnie by było jakbyście napisali w paru słowach dlaczego taki wybór (może komuś ta informacja się przyda).

Temat ma służyć wyłącznie zaspokojeniu ciekawości i rozrywce, więc proszę nie wyśmiewać innych, nie wymądrzać się, nie prowokować i nie porównywać siusiaków. :p

Zacznę ja:

1. Dungeon Master's Guide II (D&D 3.5)
Świetne porady, miasto Saltmarshes (te samo co w starym module do AD&D, ale bardzo szczegółowo opisane) i sporo opcji dla MG chcącego urozmaicić swoją kampanię. Do dziś mi się ten podręcznik przydaje i często tam zaglądam. :)

2. Dungeon Master's Guide (AD&D)
Gygax i to powinno w sumie wystarczyć za odpowiedź. Dodam jeszcze, że moim zdaniem jest to podręcznik, który najlepiej się czyta ze wszystkich edycji D&D. Powinien być biblią każdego DMa. ;)

3. Expanded Psionic Handbook (D&D 3.5)
Czyli jedyna znana mi dobrze funkcjonująca psionika i coś dla osób znudzonych tzw. "Vancian Casting System". Power Pointy działają jak mana w grach cRPG, tylko nie regeneruje się równie łatwo, a zaklęcia można dowolnie wzmacniać i osłabiać (koszt jego rzucenia też ulega zmianie). XPH ubogacił też system akcji w D&D 3.5, wprowadzając m.in. Swift Action.

4. Unearthed Arcana (D&D 3.5)
Ogrom wariantów reguł i opcjonalnych zasad, za pomocą których można lepiej dopasować grę do własnej wizji.

5. Ultimate Campaign (Pathfinder)
Pisany z rozmachem podręcznik o budowania królestw, miast, twierdz, zarządzaniu swoimi włościami, a nawet sterowaniu armiami. Niestety jest to system sam w sobie i nie każdemu będzie się chciało go uczyć. Mimo to zasługuje na uwagę, ponieważ doskonale spełnia swoje zadanie.

6. Player's Handbook II (D&D 3.5)
Gdybym miał grać (w roli gracza) i mógłbym skorzystać z tylko jednego dodatku poza Core, to mój wybór padłby na PHBII. Mamy tam świetne klasy, rozbudowane klasy podstawowe, kilka nowych zasad i backgroundy. To 220 stron użytecznego materiału.

Autumm 24-02-2017 13:51

1. Stronghold Builder's Guidebook [3.0]

Dziwny podręcznik - mnóstwo niejasnej mechaniki i zbytnie przywiązanie do detali, ale z drugiej strony mnóstwo opcji, o których zawsze marzyłam w RPG - i to składających się w sensowną całość. Wrzucam go nieco z sentymentu, ale pamiętam do dziś niejaki "szok" kiedy go przeczytałam i stwierdziłam "o wow, to w DnD tak można?"

2. Book of Exalted Deeds [3.5]

Bardzo fajnie przedstawione "dobro", czyli to, co w fantasy jest raczej oczywiste (bycie dobrym popłaca), ale też nudne i mało "sexy". Oprócz ciekawych zajawek mechanicznych (Vow of Poverty!), bardzo fajnie opisany fluff, mocno inspirujący do odgrywania dobrych postaci.

3. Hero Builder's Guidebook [3.0]

Za (prawie) to samo co Exalted Deeds - czyli książka pełna smaczków, jak sprawić, by postać była w jakiś sposób unikalna i jedyna w swoim rodzaju, nawet jeśli jest standardowym buildem. Także za nacisk na fabularną stronę naszego herosa (a nie tylko mechaniczną) i fajne opisy niestandardowych kombinacji (np. krasnolud-mag)

Lubię też (z 3.5) Draconomicon, Arms and Equipment Guide i Elder Evils - za rozbudowywanie fajnych rzeczy z podstawek.

PF pomijam, bo znam (i uwielbiam!) tylko SRD, bez podziały na konkretne podry.

Honorowe wspomnienie:

Book of Erotic Fantasy [3.0]

Większość osób śmieszkuje z tego dodatku, bo nie czytała i sobie niewiadomoco wyobraża. A ja czytałam i siebie samą zacycuję:

Cytat:

Ale ten podręcznik jest bardzo spoko, wbrew pozorom. Trochę oldskulowy, ale trzyma klasę. Większość ludzi się śmieje, bo nie czytała i sobie niewiadomoco wyobraża

Oprócz dziwnych kiksów mechanicznych akurat sprawy seksualności (a nie tylko seksu) są tam dość fajnie i dogłębnie rozkminione (nie żeby się zgadzała z niektórymi teoriami, ale doceniam wyobraźnię autorów), także sugerowałam zupełnie bez sarkazmu, bo sama znalazłam tam trochę inspiracji :P

Krieger 24-02-2017 23:06

Wielka Trójca - Podręcznik Mistrza Gry, Księga Potworów i Podręcznik Gracza do D&D 3.0, wydane po polsku, zwłaszcza te pierwsze dwa. Przywiązanie typowo nostalgiczne. Przylepiłem się do nich jak byłem kiedyś z rodzicami w Empiku, jeszcze w podstawówce. Trochę potem, leżąc w szpitalu z zapaleniem opon mózgowych, ojciec sprezentował mi całą trójcę żebym się nie nudził. Nie wyszedłem z tego szpitala tym samym człowiekiem :D Kierwa, nie mogę uwierzyć że posiałem gdzieś tamte starożytne oryginały.

Tadeus 26-02-2017 14:59

Forgotten Realms do D&D 3.5.

W życiu go do niczego nie użyłem i ze świata podobało mi się może z 15%. Ale klimat KLIMAT samego podręcznika był niesamowity. Otwierając go i patrząc na strony od razu czułem magię i mój mózg zalewały wizje wspaniałych tajemniczych krain, pełnych przygód i niebezpieczeństw... Aż nie zaczynałem czytać i okazywało się, że w sumie nic mi tam nie pasuje, a miejsca, które mnie interesowały opisane były w taki sposób, że jako natchnienie na sesje nadawały się może ze 2 zdania :D

Zdecydowanie z twórcami rozminęliśmy się w postrzeganiu tego, co jest ciekawe w settingu i co warto szerzej opisać.

Ale do dzisiaj podręcznik kojarzy mi się niesamowicie dobrze. Może dlatego, że po prostu pamiętam moją wizję settingu, bazującą na świetnych komputerowych RPGach i zakładam, że to ten sam świat, ignorując zupełnie to, co tam było napisane :)

Mam też parę podręczników do PF, ale nie budzą u mnie większych emocji. Są po prostu kawałem świetnej rzemieślniczej roboty i cieszę się, że je kupiłem, bo jest tam pełno rzeczy, które mogą się przydać. Ale nie ma tej magii, może już za stary jestem na magię :D

Lord Cluttermonkey 03-03-2017 11:09

Moje sześć typów:

1. Podręcznik główny do Adventurer Conqueror King System. Za solidną, wykalkulowaną co do gp ekonomię i demografię awanturniczego neverlandu opartą o gygaxową pluto- i poziomokrację, bez uciekania się do "rozwiązań fabularnych", DM fiat czy planszówkowych uproszczeń obecnych w produktach o podobnej tematyce. Za logiczne zasady światotworzenia i funkcjonowania D&D-landu na każdym szczeblu. Za spełnienie przebąkiwanej w różnych edycjach wcześniej obietnicy gry od awanturnika do króla. I za defaultowy setting osadzony w fantastycznym odpowiedniku III-IV wieku n.e, w którym i tak pewnie nigdy nie zagram, ale miło popatrzeć i poczytać coś ciut świeżego. Aż się chce zagrać fantastycznym odpowiednikiem Tytusa Pullo. :nordic:

2. Nowe Wilderlands of High Fantasy. Za ponadczasową, nieposkromioną konwencjami fantazję, rozpisanie świata gry na heksach, za wzorową realizację idei punktów światła, którą tak usilnie popularniejsze settingi próbują imitować niedoopisaniem i brakiem konkretu bez zmiany założeń gry ("białe plamy", heh), za zebranie do kupy opisu wszystkich lokacji rozsianych po niezliczonych modułach Judges Guild i za to, że bawi tak samo dobrze, jak to pewnie robił w 1976. :)

3. Dungeon grappling (system-neutral) - bo rozmiar potwora nareszcie zaczął się liczyć bardziej niż kostka obrażeń. :)

4. On the Non-Player Character (system-neutral) - za innowacyjne zasady konfliktów społecznych.

5. Transylvanian Adventures (DCC) - za innowacyjne podejście do prowadzenia przygód śledczych jako nieprzewidywalnych, losowych sandboksów.

6. Trójca D&D 5E. Za przywrócenie feelingu AD&D bez przywracania jego karkołomnych zasad. Tak blisko OD&D ta gra nie była od dawna.

Cytat:

Napisał Tadeus (Post 702363)
Forgotten Realms do D&D 3.5.

W życiu go do niczego nie użyłem i ze świata podobało mi się może z 15%. Ale klimat KLIMAT samego podręcznika był niesamowity. Otwierając go i patrząc na strony od razu czułem magię i mój mózg zalewały wizje wspaniałych tajemniczych krain, pełnych przygód i niebezpieczeństw... Aż nie zaczynałem czytać i okazywało się, że w sumie nic mi tam nie pasuje, a miejsca, które mnie interesowały opisane były w taki sposób, że jako natchnienie na sesje nadawały się może ze 2 zdania :D

Zdecydowanie z twórcami rozminęliśmy się w postrzeganiu tego, co jest ciekawe w settingu i co warto szerzej opisać.

Mam tak samo z każdym podręcznikiem do FR, DL czy GH... ;P

Cytat:

Napisał Warlock (Post 701959)
5. Ultimate Campaign (Pathfinder)
Pisany z rozmachem podręcznik o budowania królestw, miast, twierdz, zarządzaniu swoimi włościami, a nawet sterowaniu armiami. Niestety jest to system sam w sobie i nie każdemu będzie się chciało go uczyć. Mimo to zasługuje na uwagę, ponieważ doskonale spełnia swoje zadanie.

Jak dysponujesz, to podrzuć jakimiś założeniami dot. ekonomii, chętnie sobie porównam z ACKS, choćby pod względem cen magicznych przedmiotów (link), demografię (link) czy drobnych ciułaczy (link). e. Ok, mam na SRD.

PS Przez klon rozumie się zwykle grę próbującą powielić którąś z edycji D&D - Torchbearer, Dungeon World, nawet ACKS, to zupełnie inne gry. Retroklonem będzie za to chociażby Labyrinth Lord. Różnice w terminach dobrze opisano na Inspiracjach.

Rewik 22-03-2017 09:35

Jaki jest wasz ulubiony (słowo klucz, by wpasować się w temat:P) podręcznik z gotowym scenariuszem przygód, żeby wpleść nowych graczy?

Dodatkowo:
Najlepiej jakby początek sesji miał coś wspólnego z siłami natury, lub początkowo akcja miała miejsce w lesie, bo chcę jakoś wpleść jedną postać która jest druidem, a bez tego z przyczyn fabularnych byłoby chyba ciężko (prawdziwy likantrop).
(Może jakiś umierający las - sprawdź czemu umiera, zatruta woda - dlaczego/ plaga nieumarłych w lesie etc.).

Autumm 22-03-2017 09:52

Kingmaker do Pathfindera :) Pierwszy tom (po delikatnych przeróbkach) powinien dać radę :p [PF jest kompatybilny "wstecz" z 3.5] A jak się gracze rozkręcą, to masz 5 kolejnych przygód w zapasie.

Lord Cluttermonkey 22-03-2017 10:17

Cytat:

Napisał Autumm (Post 708609)
Kingmaker do Pathfindera :) Pierwszy tom (po delikatnych przeróbkach) powinien dać radę :p [PF jest kompatybilny "wstecz" z 3.5] A jak się gracze rozkręcą, to masz 5 kolejnych przygód w zapasie.

Fanboje rozbuchanych AP będą płakać, ale 600 stron Kingmakera da się sprowadzić do jednej notki blogowej, oczywiście o ile faktycznie ktoś chce grać w sandboxa, a nie tylko udawać i jeszcze za to płacić. :)

Przeczytałem pierwszą część, bo kiedyś chciałem prowadzić. Pozostałe sobie odpuściłem. Mogę potwierdzić, że w powyższej notce ta pierwsza część (podręcznik 96 stron) jest wiernie oddana, chyba że kogoś interesują zapychacze i statblocki.

Autumm 22-03-2017 10:34

@clutterbane:

Tym lepiej, akuratnie na krótką kampanię dla nowych w lesie - czyli tak jak Marek Rewik chciał. Super konwersja, Ty zawsze wrzucasz kwalitny kontent :)

Lord Cluttermonkey 22-03-2017 11:00

Ja za to jako przygodę z lasem poleciłbym "The Darkening of Namjan Forest" z Quests of Doom.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:54.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172